wstydze sie zaprosic dziewczyne do dmu bo nie mam wc

właśnie to było w szczecinie

Hienko, zacznijmy od tego że to nie dziewczyna ma się na to godzić, a jej chłopak, który - jak widzimy, jakoś tam sobie żyje. Dlaczego ona ma rezygnowac ze swojego kibla? Czy może masz tak jasną definicję "wspólnego dorabiania się", że jak facet nie zarobi to kibel to dziewczyna ma wybór albo się na to zgodzić albo nie mieć kibla, tak?

Moja ciota mieszka w kamiennicy i jakies 8 lat temu moj ojciec zrobil jej lazienke-malutka ale jest

nie martw się, jesli dziewczyna jest normalna to na pewno by jej nie przeszkadzało, mój chłopak miał podobny problem krępował się bardzo do kilkunastu spotkan u niego ale teraz juz mu przeszło:) kocham go nie za wc

jak u Ferdka Kiepskiego, prywatna publiczna toaleta :P

ucieszyłabym się po części z takiego rozwiązania, mianowicie, kiedy toaleta jest na zewnątrz, czy to na klatce, czy na podwórzu, to nie słychać z niej wszelkich krępujących odgłosów, popierdywań, pluśnięć, stękań, odłosu rwanego papieru, odgłosu spuszczanej wody więcej niż raz... Dziewczyna, jeśli idzie u Ciebie do klopa, może się czuć swobodnie, czego nie można powiedzieć o niektórych mieszkaniach w bloku, gdzie za cienką ścianą siedzą rodzice chłopaka, sąsiadka i on sam - to weź tu się spokojnie wysr...aj. Tak na to spójrz.

po prostu obrazek z kiepskich rodem jest dla mnie nieco egzotyczny :D A mieszkam w szczecinie i nigdy się z tym nie spotkałam Ale przecież brak toalety nie jest jakimś wyznacznikiem wartości człowieka.mamy XXI wiek jednak to tak jakby Japończyk przyjechał do nas i się dziwił jak możemy godzić się na takie pociągi czy samochody itp. I mówił że to dla niego nie do przyjęcia Przecież na pewno z lenistwa nikt nie godzi się na brak toalety Pół roku w misce się mylam po przeprowadzce do domu,nie było kasy na pełne wyposażenie i jakoś przeżyłam,bo na wakacjach na wsi się przyzwyczailam.nie róbcie z siebie niewolników,w każdych warunkach trzeba umieć żyć,a brak toalety w domu nie jest chyba czymś najgorszym

do "masz ukonczone studia" ale tu nie chodzi o wspolne dorabianie sie :O chodzi o mentalnosc i podejscie takiego faceta-skoro jest młody,zdrowy i nic nie stoi na przeszkodzie zeby odbic sie od takiego poziomu to dlaczego tego nie robi? bo oczywicie zakladam, ze rozmawiamy o dorosłych ludziach, a nie o nastolatkach z gimnazjum co mieszkaja z rodzicami:D

i gdzie tu wary lub laskę obmyć po siusiu i jak tym bawić się później siusiakiem takim brudnym lub pozwolić żeby lizał moje wary takie oblane fe fe fe

NIE MAM 15 LAT TYLKO 19 I WTYM ROKU PISZĘ MATURĘ I ŻEBYŚ WIEDZIAŁA ŻE MYJĘ SIĘ W MISCE OJCIEC NAS ZOSTAWIŁ I CZASAMI Z MAMĄ NIE MAMY CO DO GARNKA WŁOŻYĆ A CO DOPIERO ZROBIĆ WC

Nic o sobie nie napisał, ale ja właśnie takie odniosłam wrażenie: że jest to młody chłopak, uczeń, mieszkający jeszcze z rodzicami, który dopiero co zaczyna poznawać pierwsze dziewczyny. Dorosły facet, to chyba - niech i nie ma tego WC ;) - chyba nie pisałby takich rzeczy na kafe: czy dziewczyny lecą na takich bez kibla. A gwoli ścisłości, to on ma jakiś kibel, tyle że musi przejść parę kroków dalej niż przeciętnie w mieszkaniu - to gwoli ścisłości, że te warunki nie są jakieś nieludzkie.

NIE MAM 15 LAT TYLKO 19 I WTYM ROKU PISZĘ MATURĘ I ŻEBYŚ WIEDZIAŁA ŻE MYJĘ SIĘ W MISCE OJCIEC NAS ZOSTAWIŁ I CZASAMI Z MAMĄ NIE MAMY CO DO GARNKA WŁOŻYĆ A CO DOPIERO ZROBIĆ WC

NIE MAM 15 LAT TYLKO 19 I WTYM ROKU PISZĘ MATURĘ I ŻEBYŚ WIEDZIAŁA ŻE MYJĘ SIĘ W MISCE OJCIEC NAS ZOSTAWIŁ I CZASAMI Z MAMĄ NIE MAMY CO DO GARNKA WŁOŻYĆ A CO DOPIERO ZROBIĆ WC

Marcys, bardzo Ci wspołczuje takiej sytuacji, ale zaznaczylam w poscie wyzej, ze z mojego punktu widzenia rozmawiamy o ludziach SAMODZIELNYCH I DOROSŁYCH :O Mam nadzieje, ze dacie rade z mama wyjsc na prosta :)

ja yebię, czemu komuchy nie zburzyli tych wstrętnych ruder w centrach miast?:o o wiele lepsze byłyby bloki, przynajmniej nie wstyd w nich mieszkać.