no dobra kobiety a gdy zrobić pewien eksperyment

tak mnie przyszło do głowy teraz nagle gdy czytałem gdzieś na forum , że w czasie II wojny światowej jakaś Helga się nad kobietami znęcała i wyobraźmy sobie teraz, że pewna Helga wygrała przetarg na opiekunkę kolonijną dla licealistek i gimnazjalistek powiedzmy w ośrodku wczasowym w Rogowie nad Bałtykiem i jest piękny gorący letni dzień , przyjechał Expres City i z wagonów się wysypały kobiety spocone po wielu godzinach jazdy ale z powodu upału Helga musi jakoś zapanować nad porozbieranymi kobietami, które z powodu upału pozdejmowały majtki i biustonosze i prawie nago idą na plażę wołając do facetów " tu jesteśmy " , jak sądzicie, czy Helga poradzi sobie z takimi kobietami i szarańczą kobiecą bez szczekania wilczurów , jak w Auschwitz w roku powiedzmy 1943 ? czy Helga musi czuć i mieć inną władzę aby zapanować nad obozem kobiecym ?

Stary co Ty bierzesz??

nic nie biorę i niczego nie piję , tak się zastanawiam jaką moc i jaką siłę musiała mieć Helga w obozie w Auschwitz aby w 1943 roku zapanować nad składem wielu wagonów z kobietami z łapanki ulicznej a obstawiam, że dzisiaj Helga nie poradzi sobie z setką kobiet , które na kolonie przyjadą , temat trochę psychologiczny ale namawiam do wypowiedzi :)

To bez sensu, bo podajesz zupełnie dwie rózne sytuacje. helga miałaby taką samą moc w obozie koncentracyjnym w 2011 roku nad nawet wiekszą ilością kobiet.

a czy ta dzisiejsza helga ma bron palna i mozliwosc strzelania do nieposlusznych kobiet be zadnych konsekwencji?

czyli jednak ta Helga odpowiedzialna za kobiety w 1943 roku miała moc i siłę, była uzbrojona i miała wspomaganie bojowe , zastrzeliła na miejscu 10 Żydóweczek i inne podskakiwały to oberwały i Helga już miała spokój, mogła spokojnie ustawić dziewczyny w szeregi do pracy i do mycia się czyli jednak najważniejsza była dyscyplina

jednym słowem, dzisiejsza Helga będąc szefową obozu kobiecego nie mając siłowego argumentu w ręku nie poradzi sobie z kobietami w wieku licealnym