Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jujkuimium

moj popierdolony chory byly znowu sie zabija

Polecane posty

Gość jujkuimium

nie widzialam go na oczy 1, 5 roku a tymczasem w ciagu tych 1,5 roku zabijal sie kilka razy-dostawalam takie smsy jednak potem stwierdzilam ze nie bede sie tym przejmowala dzisiaj dzwonil jakis jego kolega do mojej kolezanki -ze slowami ze przezemnie moj byly sie zabil;;/ kurwa nie moge juz psychicznie ciekawe czy ta menda nie zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nożyczka
A jakieś pytanie czego oczekujesz? Trochę przykro, że człowiek się zabił (o ile) - jak miałam 15 lat to poand 2 lata byłam z chłopakiem który zaczął w międzyczasie ćpać. Po pół roku podziękowałam (starałam się mu pomóc) i przez 4 lata mnie męczył jak już z kimś innym byłam i w końcu się zabił wysyłając mnie na 2 letnią terapię bo byłam rozbita mimo, że nie mieliśmy kontaktu przez 4 lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
watpie zeby sie zabil bardziej boje sie ze ten chory czlowiek mnie kiedys skrzywdzi skoro dopuszcza sie takich szantazy i wydzwaniaja jego koledzy do moich znajomych;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek z warszawy
Człowiek, który dąży do samozagłady to człowiek chory, słaby psychicznie. A element słaby powinien eliminować się sam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
nie widzialam go tyle czasu a on wciaz nie odpuszcza;/ bylismy razem 8 mc a nie widzialam go juz od 1, 5 roku:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek z warszawy
Beznadziejny chłop taki niemęski. Generalnie nie możesz się zamartwiać bo co Ty mu złego zrobiłaś? nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie skoczyl z mostu :P podajac tel koledze by ci o tym powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
chodzi o to tez ze moja kolezanka powiedziala ze ten jego kolega byl wsciekly jak z nia rozmawial i twierdzil ze to przeze mnie ;/ boje sie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaaaa
a ja sadze, ze to ty masz duzo obojetnosci w sobie i gardzisz ludzmi. skoro naweet mowi tylko ze sie zabije, to znaczy ze ma jakies powody do tego. i on cie wcale nie szantazuje, tylko prosi o troche uwagi. tak ciezko jest sie spotkac i wytlumaczyc cos sobie, nawet po raz enty? to ty jestes bez serca i chora. i wiem co mowie, gardzisz ludzmi, ktorzy byli tobie bliscy, tylko dlatego ze przestalas go kochac, a moze ty dla niego bylas kims wiecej niz tylko dziewczyna/zona/ narzeczona, i moze ten czlowiek cie potrzebuje, chocby jako przyjaciolki. zastanow sie dobrze, bo moze to smieszne ze tak gada ze sie zabije, ale mowiie ci, to do niczego nie prowadzi, w koncu to zrobi jak juz wszystko inne zawiedzie. tacy ludzie sa slabi, a ty jestes swinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek z warszawy
A on tak od początku był debilem czy to wyszło po czasie? Jak facet może brać dziewuchę na litość i grozić samobójstwem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
spotykalam sie z nim i tlumaczylam tymczasem on mnie szantazowal, straszyl, przesladowal, kilka razy szarpal i uderzyl, napadl na czlonka mojej rodziny,przeraza mnie ten czlowiek i nie chce go wiecej widziec ale on nie daje o sobie zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
wyszlo po pol roku przez ten czas byl idealny dopiero zaczela mu odbijac pod koniec jak sie poczul pewny -tak mi te 2 miesiace utrul jak nikt;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaaaa
on jej nie bierze na litosc, meski ogierze, tylko szuka ratunku dla siebie i swojej psychiki. wiesz co to jest tesknota? wiesz co to znaczy nie moc oderwac sie od przeszlosci i zaczac nowe zycie bez kogos, kto byl dla kogos wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w czym masz problem ? jak sie zabil nie bedzie juz cie przesladowal ,proste :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
a ty wiesz co to strach i przesladowanie?:o wystawanie jego pod uczelnia przez co prawie zawalilam koncowke studiow bo balam sie chodzic na uczelnie zeby go nie spotkac?? rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowaaaa, ratunku szuka się u specjalisty :-o Z kim ty się na łby pozamieniałaś? W tym przypadku jest ewidentny szantaż emocjonalny. Do tego dochodzi łamanie prawa. Zgłosiłabym na policję a jeszcze zadzwoniłabym na pogotowie, że koleś chce popełnić samobójstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaaaa
skoro cie szarpal i napadal, to dlaczego sobie nie zalatwisz nietykalnosci? zeby sie nie zblizal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ma......
depresje... to sie leczy i mozna z tego wyjsc... jak wyjdzie to jest szansa ze jak na ciebie spojrzy to powie "bozeeee, jezus maria co sie z toba stało?!??! :o " (bo sobie uswiadomi ze miał oczy w dupie i uczucia zwichniete :P ) Przez depresje :) wiesz co to depresja? Poczytaj to sie dowiesz dziewuszko niedouczona i bez empati...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiczek z warszawy
Ja byłem nie raz nieszczęśliwie zakochany ale nigdy nie chciałem popełnić samobójstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj helenka przecie widziałam
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujkuimium
w czasie zwiazku szarpal pod koniec potem unikalam go i tym sposobem nie widzialam juz 1,5 roku ale on czasem wystawal mi pod domem i pisal smsy ze sie zabije przestalam reagowac bo oszalalabym zreszta zabijal sie niby dokladnie 6 razy przez ten czas-nie traktowalam tego powaznie wezwalam policje to uciekl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×