Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaNatalki3,,,,

Skarciłam dziecko a mąż sie na mnie obraził :(

Polecane posty

Gość noi dobrze jest...
buawatka a dlaczego piszesz ze autorka nie potrafi wychowac dziecka?przeecie zpisze ze jak jest prz niej to sie nie musi wstydzic, i jest grzeczne, tylko dopiero przy mężu! To mąż nie potrafi wychowac , nie onaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upominać trzeba
bo wlasnie widzialam jak 6 latek zlal swoja matke, pogryzł ją, poszczypał, ciągnoł za włosy, uderzył z "bańki" w brzuch, opluł, i chcial jej "pociąc rece" kluczem od domofonu, wrzeszcząc przy tym chce cie zabic zebys umarla! To jest efekt wychowania dziecka które nigdy nie bylo karcone, nigdy nie zostalo nakrzyczane, przyslowiową sciera nigdy nie dostalo, nigdy nie uslyszalo podniesionego glosu matki. Zawsze bylo mu tlumaczone spokojnie i po cichu. Albo dziecko jest zle samo w sobie albo troszke ostrzej z dziecmi jechac zamiast tlumaczyc. Tlumaczyc mozna 2-3 latkowi ale jesli 6 latek niewie ze bicie kogos- mamy ja boli to cos nie tak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze robisz. Poczytaj sobie o biednej Suri Cruise - wychowywana według zasad kościoła scjentologicznego, nie jest NIGDY strofowana, rodzice po prostu pozwalają jej na wszystko i we wszystkim ustępują. Mając cztery lata mało nie pobiła sprzedawczyni lodów, bo zabrakło truskawkowych. Ma domek na drzewie z ciepłą wodą i elektrycznością. Serce mi się ściska jak pomyślę, jakim szokiem dla tego dziecka będzie przymus dostosowania się do drugiej osoby, przecież całe życie nie będzie z rodzicami... Tak samo Twoja córeczka, autorko. Ma JUŻ trzy lata i powinna wiedzieć, co wolno robić, a czego nie. Co jest fajne, co nieprzyjemne dla innych, co niebezpieczne. Pójście do szkoły i konieczność dostosowania się do regulaminu będzie dla niej szokiem, jeśli wcześniej nie przyzwyczaicie jej do przestrzegania pewnych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f jl;ppkndjdffif
wlasnie juz nawet 2-letnie dziecko doskonale rozumie i jest cwane. Ktos napisal, ze co sie stalo, ze dziecko walilo pantoflem o szybe... Wlasnie, ze sie stalo, dzis bedzie pantofel, a jutro jekis ciezszy przedmiot i dzieciak moze sobie krzywde zrobic. I w ogole co to za zabawa-uderzanie bucikiem o szybe? Buciki sa do noszenia na nozkach, a okno do patrzenia przez nie i proste-to nalezy dziecku wytlumaczyc a nie przymykac oko. I nie wazne, ze maz autorki mial ciezkie dziecinstwo-to zadne wytlumaczenie-dziecku nalezy wpajac zasady a nie pozwalac na wszystko. 3-latek wile rozumie i potrafi manipulowac innymi. Np. zabronilam czegos mojej 3,5-letniej corce, a ona do mnie mowi-tatus przyjdzie i mi pozwoli-myslala, ze moze nami manipulowac. Maz jej nie pozwolil i sie pogodzila z tym. Ja zawsze tlumacze dziecku, dlacego czegos nie mozna robic i moje dziecko to rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość f jl;ppkndjdffif
Maz autorki moze i kocha dziecko i chce dla niego ja najlepiej, ale przegina. Chce corke uchronic przed dziecinstwem, jakie mu zgotowano, ale nie widzi, ze ich dziecko jest dobrze wychowywane, nie rozumie, ze dziecku nalezy wyznaczac granice. Sam byl zle traktowany, ale naprawde zle- to teraz corce pozwala na wszystko. Nie chce, zeby miala kiedys wspomnienia takie, jak on ma, ale przesadza, bo ich dziecku nic nie brakuje, nie jest bite i zle traktowane. On mysli, ze postepuje slusznie i ze ziecinstwo pollega na braku jakichkolwiek zasad i rbieniu tego, na co ma sie ochote-bez konsekwencji.. autorko-moze opowiedz o tym komus z rodziny, tesciowej moze? Moze ona jakos, oczywiscie nie zdradzajac tego, ze to Ty jej powiedzialas, zasugeruje synowiu, ze zle postepuje? Moze zapros ja do Was, niech bedzie swiadkiem sytuacji, gdy maz poblaza corce i wtedy niech tesciowa cos mu powie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaZośki_samośki
Ja osobiście uważam, że dziecko należy wychowywac od najmłodszych lat, wiadomo należy zachowac umiar i założyc sobie, że na pewne rzeczy w naszym domu się pozwala, a pewne są kategorycznie zakazane, dobrze, aby rodzice się co do tego umówili. pozwalac to uniknąc sytuacji w której tata krzyczy za coś co mama pozwala dziecku robic. Nie lubię jednak i śmieszą mnie komentarze nauczycieli, że ani oni, ani szkoła nie są od wychowywania obcych dzieci, co jest okropną bzdurą biorąc pod uwagę, że podstawową rolą szkoły jest pełnienie funkcji edukacyjno-wychowawczej i istniej w szkole posada opłacana jaką jest wychowawca. więc proszę nie pisac głupot, po za tym jeżeli nauczyciel ma prawo karac moje dziecko, to bierze się za jego wychowanie. niestety poziom intelektualny niektórych nauczycieli jest tak żałosny, że aż przerażający, dlatego może faktycznie lepiej by było aby odebrac szkole możliwosc karania i nagradzania uczniów. Ostatnio przed wakacjami moja córka ma 11 lat otrzymała karę, uwagę i 1 z polskiego ponieważ napisała w wypracowaniu, że lektura jej sie nie podobała, czytałam jej pracę i nie była obraźliwa, ani nic z tych rzeczy, tylko opisywała to co się jej nie podobało i napisala jakie książki chciała by czytac. Natomiast w moim domu uczymy dziecko, ze ma prawo i wręcz powinno posiadac własne zdanie i głośno je wypowiadac. Po mojej wizycie w szkole nie sądzę aby tak bądź podobna sytuacja się powtórzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×