Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sueli

skomplikowana kobieta chcialaby

Polecane posty

chcialabym miec faceta ale nie chcialabym z nim mieszkac, chcialabym zeby byl blisko gdybym chciala po prostu polezec w milczeniu albo chcialabym seksu. chcialabym zeby nie zwierzal mi sie ze swoich problemow, ani ja nie chcialabym sie zwierzac jemu ze swoich. chcialabym zeby nie mowil ze mnie kocha i teskni i zeby potrafil zniknac na pare dni tak samo jak ja i zeby nie bylo z tgo powodu zadnych pretencji. ogolnie zeby nie bylo pretensji. chcialabym zeby byl wesoly i szalony i zeby nieobce mu byly nagle postrzelone pomysly i ich nagla realizacja. chcialabym byc dla niego wazna ale zeby mnie nie ograniczal bo kocham wolnosc i niezaleznosc ponad wszystko. chcialabym zeby nigdy nie padly slowa wspolna przyszlosc, slub, dzieci. chcialabym zeby zawsze istniala nutka niepewnosci miedzy nami, zeby nigdy nie pomyslal ze bedziemy razem na zawsze bo to glupie myslenie. czy taka relacja jest mozliwa? a moze to tylko chory wymysl mojej wyobrazni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pies
jasne, przynajmniej w ogólnych zarysach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś prima aprilis
kup sobie dmuchanego faceta, spełni twoje marzenia@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a taka relacja moze byc powazna? nie chce dmuchanego bo nie mozna z nim pogadac ani sie powyglupiac, nie mozna sie przytulic i do seksu tez sie nie nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pies
moim zdaniem jest możliwa ale raczej wśród ludzi dojrzałych, którzy mają za sobą już pewne doświadczenia, nie mam tylko pewności jak doświadczenie łączy się z szalonymi pomysłami ale może jest jakieś połączenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli po prostu chcesz takiego "luźnego" związku, bez większych zobowiązań. Relacja jest możliwa, o ile znajdziesz partnera, który na to przystanie. Nie jestem tylko pewna, czy ten rodzaj relacji Cię uszcześliwi... To coś jak taki przyjaciel, z którym dodatkowo czasem będziesz sypiać. Myślę, że nadejdzie moment, kiedy któreś z Was będzie chciało więcej i wszystko się rozsypie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat od paru lat mieszkam sama i sama wszystko wokol siebie robie :P wiem po prostu ze wolnosc znaczy dla mnie bardzo duzo i nie chcialabym czuc sie ograniczona. zawsze jak sie tak zaczynam czuc to uciekam. i dotyczy to nie tylko zwiazkow. w zasadzie to nawet nie bylam w powaznym zwiazku, bo im bardziej probowalam zachowac swoja niezaleznosc to bym bardziej krecilo to facetow i mysleli ze po prostu chce zeby sie starali bardziej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnjnjnjnj
to chore i podłe!!! Zaden facet się na to nie zgodzi, oni też potrzebują ciepła, bliskości, przyjaźni, partnerstwa, zaufanej i oddanej osoby, która mogą kochac ponad wszystko i wszystko jej powiedzieć. Jeśli nie chcesz tego, to możesz jakiejś męskiej prostytutki poszukać, wypisz wymaluj jego własnie opisałaś- zwykłego Prostytuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszaca-artykuly-well
no to albo poważna relacja, albo takie spotkanie na mizianie, bo nie wiem jak nazwać inaczej twoje bardzo luźne wyobrażenie na temat związku. Myśle że jest to realne i mysle, ze albo masz bardzo niefajne doświadczenia, albo jesteś bardzo wymagająca... Nie mniej - dostajemy czego chcemy, więc jeżeli rzeczywiście tego chcesz... to prędzej czy później dostaniesz.. --------------------- Dziewczyny, drogie Panie. Piszę artykuł o osobowościach narcystycznych. Jeżeli któraś z was, zna takiego typa, bądź jest w związku z narcyzem i ma tego dość, albo przeciwnie - nauczyła sie z tym żyć - napiszcie mi swoją historię na redakcja@wellnessday.eu ------------------------- KONKURS! Sposób na relaks http://www.wellnessday.eu/konkursy/144-konkurs-sposob-na-relaks Smok zazdrości http://www.wellnessday.eu/relacje/145-nieokielzany-smok-zazdrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pewnym sensie luznego, a jesli np mielibysmy miec dzieci to nie chcialabym zeby to bylo wymuszone w jakikolwiek sposob, ale zeby po prostu stalo sie naturalnie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja tu nie przedstawiam relacji w ktorej to ja biore co chce a facet jest poszkodowany, bo to nie tak mialoby wygladac. po prostu chcialabym zachowac pewien stopien wolnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnjnjnjnj
Joaśka z Podlasia, ja z warszawy jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i uwazam ze problemy powinien kazdy sam sobie rozwiazywac, moze ewentualnie zapytac o zdanie albo poprosic o pomoc ale zeby nie przekroczyc granicy i zeby nie wplatac w to drugiej osoby bo to tak naprawde nie jest sprawa tej osoby ze ktos narobil bledow za ktore musi zaplacic. wiem ostra teoria ale tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergtfwetsadfg
Drogie Dziewczę - zostań kochanką - będziesz miała związek bez zobowiązań i faceta który z Tobą nie mieszka :-P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wymuszone dzieci, tylko to odnosilo sie do sytuacji (to=bedziemy miec dzieci) ktorej nie chcialabym odczuwac jako wymuszonej. w sensie ze partner naciska na mnie albo ja na partnera. bo jezeli ktoras strona nie czuje sie gotowa to lepiej sie rozstac jesli nie mozna poczekac. nie chce miec dzieci ktore zostana poczete w wyniku jakichkolwiek naciskow. chce czuc ze chce je miec i jestem na to gotowa. i chcialabym zeby on tez tak odczuwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz niezależność z egoizmem emocjonalnym. Kobieta niezależna to samotna bizneswoman, mająca kochanka lub kochanków. To o czym ty mówisz, to jest dobre tylko dla Ciebie. Bo Tobie tak jest wygodnie. Jestem teraz Chyba w podobnej sytuacji jako facet. Jeżeli przekonam się, że ona ma takie samo podejście jak Ty, to nigdy więcej się z nią nie zobaczę. Urwę kontakt na zawsze. Jestem z Sopotu. Takich kobiet jak Ty jest mnóstwo. Oczywiście samotnych, które zbyt późno obudziły się ze snu i żalą się ze swoich problemów w towarzystwie żigolaków w jednym z Sopockich klubów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnjnjnjnj
tak się nie da!!!! Nie można mieć kogos w dupie i liczyć na to, że on też będzie miał Cię w dupie, bo sobie tego życzysz. Tak jak mówie, facet też potrzebuję ciepła, miłości i przyjaciela, najbliższą osobę, która się zainteresuje, że np "kaszel ma i że go gardło boli" Każdy chce mieć bliskiego powiernika i miłość , oddanie najukochańszej kobiety. Jesli tego nie rozumiesz, to nie nadajesz się do związku, albo nigdy nie kochałaś naprawdę!!! Musisz poznać faceta, który Cie tego nauczy i tyle, który się o Ciebie zatroszczy i będzie dla Ciebie najbliższą osobą na ziemi. Nie można wymagac od kogoś z kim się sypia i spędza czas, że się nie zaangażuje, to chore!!!!! jak idziesz z facetem do łóżka i to nie raz, to on ma prawo myśleć o Tobie poważnie i tyle. Każdy facet da sobie takie prawo i już, sypiasz z nim i jesteś, to jesteś jego kobietą- jedyną i najkochańszą, którą się opiekuje, o którą się troszczy, i która jest mu oddana, nie możesz mieć tego w dupie, bo skzywdzisz kogoś mega mocno!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie chce miec nikogo w dupie, po prostu chcialabym miec swoj maly intymny swiat w ktorym moglabym byc sama ze soba. czy to naprawde jest takie ciezkie zeby znalezc kogos kto respektowalby ze potrzebuje czasem na jakis czas zostac sama i zeby mi taki facet nie pisal i nie dzwonil co 5 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam nic przeciwko zaangazowaniu sie, nie wiadomo w koncu czy ja bym sie nie zaangazowala. ale nie chce po prostu zeby mi mowil ze mnie kocha, nie potrzebuje tego. sa inne sposoby na okazanie milosci. mowic mozna wiele pieknych rzeczy, ale licza sie czyny tak naprawe. jezeli by mnie kochal to by uszanowal to ze potrzebuje czasem pobyc sama, uciec w swoj swiat. wlasnie takiego mezczyzny pragne i o takim marze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka relacja jest możliwa
ale takie bajery krótko trwają. mam kumpla, który wiązał się z kobietami właśnie na tej zasadzie, jak opisujesz, słowo w słowo. tyle, że te "związki" trwały góra 4 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i uwazam ze problemy powinien kazdy sam sobie rozwiazywac, moze ewentualnie zapytac o zdanie albo poprosic o pomoc ale zeby nie przekroczyc granicy i zeby nie wplatac w to drugiej osoby bo to tak naprawde nie jest sprawa tej osoby ze ktos narobil bledow za ktore musi zaplacic" No wszystko ładnie pięknie, ale jeżeli się tworzy związek i kocha się tą drugą osobę, to chce się jej pomagać i to wtedy jest sprawa obydwu stron. Takie dzielenie się radościami i smutkami. Na tym polega związek... A Ty chyba po prostu boisz się tego i szukasz relacji, w których będa tylko radości. Poza tym "nie dzwonienie co 5 minut" a "zeby potrafil zniknac na pare dni " to pewna różnica. nie chcesz wymuszonych dzieci - ok. A co, jeśli wpadniecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że Tobie to jak grochem o ścianę. ;] Weź sobie kochanka, który nie będzie chciał się emocjonalnie wiązać. Wtedy będziesz miała dla siebie nawet 6 dni w tygodniu, zamiast 5 minut. I wszyscy będą szczęśliwi. Oszczędź zawodu normalnym facetom, każdy potrzebuje okazywanego ciepła i okazywać ciepło drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychol psychol psychol
Byłem przez jakiś czas w takiej relacji z kobietą i było ekstra. Niestety ona po jakimś czasie stwierdziła, że chce więcej i się grzecznie pożegnaliśmy... Ciężko znaleźć taką partnerkę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisząca-choć-małocorozumiejąca
Da się ,jeżeli ktoś jet popiepszony powinien wiązać się z popieszonym ,popieszenia tak jak podobieństwa pszyciągają się nie należy tylko tego ukrywać"Jeżeli przekonam się, że ona ma takie samo podejście jak Ty, to nigdy więcej się z nią nie zobaczę"to jest własnie problem wykryc popieszoneego..proszę się nie obrażać Sueli na "popieszenie" z mojego punktu widzenia taka jesteś, zapewne vice versa jeśli więc z Twojego punktu widzenia ja jestem popiszony bo jestem o 180 stopni inny ..w to mi graj..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, wiadomo ze mozna pomoc, doradzic, wesprzec, ale nie chce zeby facet przychodzil do mnie z kazdym problemem i liczyl ze kazdy za niego rozwiaze. dorosly facet jest na tyle dojrzaly ze potrafi sam wyciagac wnioski i radzic sobie z przeciwnosciami losu i nie wazne czy jest w zwiazku czy nie powinien umiec sobie poradzic. tak samo kobiety. ja naprawde potrafie byc pomocna. jesli komus pomagam bo ma problem to staram sie rzucic inne spojrzenie, przekalkulowac na chlodno co sie stalo i jak temu zaradzic, wesprzec dobrym slowem, ale ostateczna decyzja co do rozwiazania i sposobu rozwiazania zalezy od osoby ktora ma problem. i wlasnie takiej sytuacji chce uniknac. ze ktos jest nieporadny i probuje obarczyc mnie swoimi problemami. jeden z absztyfikantow powiedzial ze potrzebuje kobiety takiej jak ja co by widziala zawsze cos pozytywnego w kazdej sytuacji ale zeby jeszcze go zawsze pocieszala i wspierala. dlatego ciagle jest absztyfikantem i jego status sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o wpadke to zdarzaja sie ale wszystko mozna tak ustalic zeby zadna ze stron nie czuje sie z tego powodu ograniczona chociaz wiadomo ze pewne granice swobody trzeba przesunac. kwestia dogadania sie z czlowiekiem na poziomie ktory potrafi zrozumiec nie chce kochanka tylko takiego faceta jak sobie wymarzylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnjnjnjnj
powiem Ci tak, myślisz jak zimna su***a, to co jak facet będzie tesknił za swoją ukochaną i będzie chciał do niej zadzwonić i powiedzieć, że ją kocha, to nie może, bo ona sobie tego nie życzy??? Ty egoistko cholerna, współczuje Twoim facetom, jestes okropna!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psychol psychol psychol
Sueli Przepraszam ale albo spotkałaś w swoim życiu same niedorajdy, albo ja już nie rozumiem. Naprawdę każdy facet przychodził do Ciebie z każdym problemem i liczył, że Ty go rozwiążesz? Ja nie znam takich w ogóle. Wydaje mi się, że ostro przejaskrawiasz opis, bo to dla mnie niedorzeczne. Facet to facet, to on chodzi swoimi ścieżkami i narzeka na zaborczość kobiety, nie na odwrót :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnnjnjnjnj powiem Ci tak, myślisz jak zimna su***a, to co jak facet będzie tesknił za swoją ukochaną i będzie chciał do niej zadzwonić i powiedzieć, że ją kocha, to nie może, bo ona sobie tego nie życzy??? Ty egoistko cholerna, współczuje Twoim facetom, jestes okropna!!!! no to moze napisac albo zadzwonic. nie ma wiekszego problemu dopoki to sie nie powtarza za czesto. ale zawsze mowie kazdemu ze ja na piekne slowka nie polece, licza sie gesty, bo co z tego ze mowi ze kocha i teskni jesli tego nie okazuje? wole zeby mnie np przytulil na dobranoc raz zamiast zeby dzwonil codziennie i mowil ze mnie kocha. i nie czuje sie zimna suka z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sueli - Twój problem polega chyba na tym, jakich mężczyzn spotykałaś do tej pory. Jeżeli - tak jak pisze Psychol - same "niedorajdy", to sie już nie dziwię, czemu nie chcesz być obarczana problemami partnera... Ale musisz zrozumieć, ze nie wszyscy są tacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×