co zrobić z tym problemem...............?

prosze doradźcie co zrobić: jak poznalam mojego męza to zawsze spędzalismy świeta razem (wigilia, wielkanoc, rocznice, jakies urodziny itd..)... dla nas to bylo oczywiste ze spedzamy te dni razem że np. razem idziemy do kogos z rodziny lub spędzamy sami w domu....... od kiedy pojawilo sie dziecko... on nie chce spędzac z nami świąt... (dziecko ma 7miesiecy) i np. ostatnio mój ojciec zaprosił nas do siebie na dwa dni(mowil ze jesli nie chcemy to mozemy na 1 dzien) na urodziny, moj mąż lubił zawsze mojego ojca.... nigdy sie nie klocili a nie chcial mimo to do niego ze mną i z dzieckiem pojechyac mimo że ojciec podjechał autem pod samą bramę by nas zabrac!!!! i pojechalam sama z dzieckiem i wszyscy z ojca rodziny tzn z ludzi ktorzy mnie nie znali itd... mysleli ze jestem samotną matką z dzieckiem.... az jedna osoba cos powiedziala na temat jak to smutno tak sammeu bez m,ęza..... wigilie musialam w tym roku spedzac z moją mamą i z moim dzieckiem. a mąz zapowiedział ze wielkanoc tez z nami nie spedzi, że albo bedzie spał albo pojdzie z kolegą gdzies sobie, albo przesiedzi na necie......:(........ ani nie chce jechac nigdzie, ani ze mną w domu, a do kosciola z koszyczkiem tez sie dowiedzialam że mam isc sama.... a jak to jest u was??????????????? i co z tym zrobic zeby sie go nie prosic by spedzal swieta z nami jak dawniej!??? nie chce by dziecko jak zacznie miec 2, 3 latka mialo tatusia ktory ma urodziny gdzies, swieta gdzies, że dziecko bedzie samo ubieralo choinke bez ojca.... itd itd

a już na pewno kobietę, która nie dośc że ma wiadro między nogami to sflaczałe ciało :o nie dziwię się facetowi bo pewnie się wstydzi...

to znowu ta załamana od męża ochroniarza. weź kobieto już nie pisz bo to się smutne robi...

swieta sa do du/py do niczego nie potrzebne wiec po co sie bawic w ten cyrk? dobrze maz twoj robi ze siedzi w domu a nie odstawia tych zalosnych szopek.

moze warto by bylo z nim posiedziec,porozmawiac ,moze cos kryje w sercu a nie mowi? porozmawiaj z mezusiem i powiedz mu wszystko co czujesz i jak bardzo Ci zle z tym wszystkim :)

masz popierdolonego meza, jakby sie Was wstydzil czy cos! No co za cham. U nas by to nie przeszlo. Jaki net?? Jaki kolega?? Ubiera gacie na dupsko i draluje ze mna i dzieckiem na impreze. Z kolega to sobie moze ale w piatek po pracy a nie w swieta. Za kogo wy wychodzicie?? Przeciez malzenstwo to partnerstwo a nie ja sobie a ty sobie.