Rzucam palenie!

Klika dni temu postanowiłam, że rzucam palenie. czy jest tutaj ktoś, kto to zrobił, jest w trakcie lub zastanawia się nad rzuceniem tego świństwa?

Jest

a ile macie lat

Zapraszam na topik Rzuciłam palenie! Pomocy!!! cz. 2 tam jest nas rzucających więcej.

Ja 31 lat. Pierwszego papierosa zapaliłam 5 lat temu. Początkowo paliłam tylko 1 dziennie, niby tak dla przyjemności (bleeeee), a ostatnio doszłam do paczki dziennie :/

Daj linka:)

zaczęłaś palić w wieku 26 lat???? żartujesz

Bardzo bym chciał , ale w komórki nie dam rady.

Nie, nie żartuję..... zawsze byłam wielkim przeciwnikiem palenia. Moi rodzice palili, mój pierwszy chłopak palił, kolejny też. I nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Aż w wieku 26 lat coś mnie podkusiło, żeby spróbować podczas przeżywania bardzo silnego stresu. I tak poleciało:(

Nie pale juz od ponad 8 lat. Rzucilam po 23 latach nalogowego palenia. Warto bylo.

Ja dochodzę do dwóch paczek na dobę, ale zacząłem palić w wieku 15 lat.....

To, że warto jest niezaprzeczalne. Co Ci pomogło rzucić i wytrwać w niepaleniu?

Wiem, że gdybym paliła dalej to też pewnie dochodziłabym do dwóch paczek. jakie to okropne :(

Ja właśnie dziś kończę paczkę i rzucam, palę od 2 lat, wcześniej nie paliłam 6 lat i znowu zaczęłam niestety. Mam nadzieję, że wytrwam

Wytrwamy. Bo palenie nic kompletnie nam nie daje, to jedno wielkie oszukaństwo i tyle.

Mam nadzieję, bo to nic dobrego, śmierdzi, aż wstyd stanąć obok kogoś kto nie pali. Wstyd pójść z dzieckiem do lekarza, bo mam wrażnie że każdy ode mnie czuje te papierosy, tak samo jest w przedszkolu.

No dokładnie. najgorsze jest to, że przez palenie papierosów straciłam szacunek do siebie samej:|

Wiosenna A TY już nie palisz czy dopiero masz zamiar?

Dzisiaj jest trzeci dzień jak nie palę....

Jaką ja byłam zagorzałą przeciwniczką palenie w okresie kiedy nie paliłam, a wystarczyła jakaś głupia chwila by znów zacząć i stanąć po tej drugiej stronie

O i jak Ci idzie. Mi jeszzce zostały 2 papierosy, spalę je, żeby nie kusiło, żeby w domu nic nie było i koniec mam nadzieję. Trzeci dzień jest najgorszy, wiem bo jakiś czas temu też próbowałam rzucać, ja jestem tak zdezorientowana, że nawet samochodu nie mogę prowadxzić

Wiesz co, idzie mi zadziwiająco dobrze... czuję się z siebie dumna, bo do tej pory myślałam, ze nie mam na tyle siły, żeby wytrzymać jeden dzień bez papierosa. Nie palę już trzy i nie ma żadnej tragedii, nie zwijam się z bólu, nie rwę włosów z głowy. Po prostu przestałam się oszukiwać, ze papierosy mi coś dają. Polecam książkę "Jak skutecznie rzucić palenie" Allen Carr. Bardzo mi pomaga:)

"Polecam książkę "Jak skutecznie rzucić palenie" Allen Carr. Bardzo mi pomaga" Bardzo dobra pozycja. Też rzuciłem po przeczytaniu tej książki, ale po trzech miesiącach zacząłem ponownie. Trochę więcej alkoholu i zapaliłem. Nigdy, przenigdy, pod żadnym pretekstem nie zapalaj znów papierosa Autorko. Niech Cię ręka boska broni, nie rób tego! Za parę dni poczujesz jeszcze większy przypływ energii.

O popatrzę później w necie, został mi 1 papieros;), dla mnie najgorsze są poranki bez papierosa, później wieczorem jest lepiej ale tak sobie zorganizuję wieczór, kupię słonecznik i jakoś będzie. Musi być. Jestem świadoma podjętej decyzji, wiem, że kiedyś rzucałam, nie p[aliłam 6 lat i czułam się dużo lepiej, pw dużo silniejsza i wolna od nałogów i to mnie właśnie motywuje:)

No właśnie mnie to skłoniło do rzucenia palenia - potrzeba czucia się wolnym i odzyskania kontroli nad swoim życiem. I potrzeba odzyskania szacunku do siebie samej - bo jak inteligentny dorosły człowiek może wydawać swoje ciężko zarobione pieniądze na to, żeby się truć?:o po prostu żenada....

Tu jest link do książki w pdf http://www.przeklej.pl/plik/jak-skutecznie-rzucic-palenie-pdf-001311cltagh

W pełni popieram, po co dodatkowe wydatki, jeszcze w celu samozniszczenia, ją też paliłem bardzo wiele lat, a w styczniu 2010 rzuciłem i mam spokój, a ile kasy w kieszeni zostało? No i przestało się kaszlec, aż zobaczysz sama ile daje to przyjemności. Pozdrawiam.

Przeczytałam właśnie część książki, jestem w połowie

Ja dzisiaj ją skończyłam. Bardzo mi pomogła:)

ja tez rzucila palenie z Allenem Carem polecam wszystkim pol roku juz nie pale,nie ciagnie mnie to jest cud jakis :)