Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca przyszła mama

Pytanie do Mam karmiących butelką... prosze o wskazówki.

Polecane posty

Gość Pytająca przyszła mama
Mamo26 - nie ukrywam, że jesteś dla mnie bardzo pożądanym i ogromnym źródłem informacji :) Jak wspominałam wokół mam same Matki, które karmią lub karmiły piersia i niewiele mogę się od nich nauczyć. One tez za bardzo nie wiedzą. Ja własnie przeczytałam w pewnej książce, ze najlepiej, zebym miala ok 7 butelek i moje kolezanki-Matki zaczeły się stukać w głowę na co mi tyle. A ja własnie tez pomyślałam, ze tak byłoby lepiej, gdybym przygotowała się z odpowiednią ilością butli na noc i bez zbędnego czekania nakarmiła córkę, a potem rano to wszystko spokojnie umyje i wysterylizuję. Dobrze, ze mi to napisałaś. A na mleko też sa jakieś opakowania-miarki? Czy tylko to co w opakowaniu z mlekiem jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko nie panikuj tak. :) Ja też karmię butelką. Jak mały wstawał w nocy ( teraz przesypia juz całe ) to wodę miałam po prostu przegotowaną w czajnkiku ekektrycznym. Jak robię mleko to po prostu zagrzewam tę wodę i wsypuję mleczko. Miarki są w opakowaniach. Wodę grzeję tylko tyle, aby można było od razu jeść. Mam 10 butelek. Używam 7 sztuk. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
No tak - ja wiem, ze panikuję, ale wiecie - to nasze pierwsze dziecko i ja chcialabym i najlepiej i tak, zeby nie zaszkodzić córce. Ja chyba jak przeczytałam tą instrukcję na tym opakowaniu to tak mną "tąpnęło", bo ja myślałam, ze w związku z tym to mleko musi być zalane wrzątkiem - inaczej może zaszkodzić dziecku. No wiecie - jak człowiek pierwszy raz ma być Mamą to wyobraźnia trochę ponosi. Nawet wstydzilam się trochę założyć ten topik, ale teraz się ciesze, ze to zrobiłam :) Już dużo się dowiedziałam. czytam ksiązki co prawda, ale wiecie - ksiązki nie zapytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie. Ja też jestem pierwszy raz mamą. Syn ma 4 miesiące ( dziś skończył:)) Ja nie zalewam wrzątkiem. Tylko tak jak napisałam. Ale jak chcesz to na początek możesz trochę bardziej pouważać. Potem ci przejdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
Nie, no to ja bedę robiła tak jak Wy, skoro to sprawdzony i wypróbowany sposb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
hmm niewiem gdzie pisze żeby mleko zalewać wrzatkiem - na opakowaniu pisze raczej tak że wode gotować 5 min (co ja nigdy nierobiłam bo gotuje w elektycznym czajniku) potem ostudzić do 40stopni i dodać mleko - więc absolutnie nie do wrzątku napisze ci jeszcze z mojego doświadczenia że z butelkami też jest tak że niewidomo jaka spasuje małemu - i problem jest też że mleka mają różną gęstość - ja np. zaczynałam od bebilonu ale mały miał straszne zatwardzenia więc podawaliśmy bebilon comfort ale to mleko jest gęste i był problem ze smoczkiem , avent nieleciał - ja próbowałam lovi ale mu za szybko leciało i po niej wymiotował ( ps. smoczki lovi pasują do butelek aventu i na odwrót) , Tommy tippy było wzglednie ok, próbowałam też nuka bo on ma dziurke nie na środku ale od góry - masakra była z tym mlekiem ale nie pomogło na kupki więc przeszliśmy na gerber i wrócili do smoczków aventowskich (bo takich miałam 8 butelek) i dalej jade na aventowskich choć do kaszek czy tójprzepływowy mam z lovi bo mają dużo lepsze dziurki a z tych aventa wogóle się nieleje nic.. a fakt jest taki że mały ma 6 miesięcy i w dzień je tylko z łyżeczki teraz bo butelki niezassa wogóle więc jada na śpiocha butle co do miarki to każde mleko ma swoją miarkę i jest w każdym opakowaniu - ja też mam pojemniki takie co sa na mleko odciągnięte - mąż miał kupić jak próbowalam karmić piersią i kupił cały komplet - i wykorzystuje je że wsypuje do nich proszek mleka - jak gdzieś ide albo jak ktoś ma dać małemu jak mnie niema to już ma gotowe - wsypuje z pojemnika do wody i ma mleko - nosze też w nim herbatki czy coś żeby nietaszczyć tych całych puszek aha no i karmiąć mm odrazu kup jakąś herbatkę - hipp ma po 1 tygodniu rumiankową i koperkową - albo dopajaj maluszka wodą samą - ja tego niewiedziałam i nabawił się mega zaparć a dzieci powinny wypić dziennie tyle wody czy herbatki ile najwiecej wypijają mleka modyfikowanego na dzień - np jak wypija najwięcej 90 ml mleka na raz to ma w ciągu całego dnia wypić ok. 90 ml wody czy hebatki - oczywiście nie na raz ale podzielone na kilka razy i jeszcze ci napisze co ja niewiedziałam - że takie maleństwo w pierwszej dobie powinno jeść po 10 ml co 3 godziny i należy je budzić do jedzenia (bo mu spada cukier i cośtam) - w drugiej dobie ma jeść po 20 ml co 3 godz - w trzeciej po 30 ml - i tak do 7 doby gdzie ma jeść po 70 ml i potem już do końca 1 miesiąca powinno jeść tak od 70 do 100 ml (a je ile chce - taki jest fakt) - pisze bo dziewczyna obok mnie karmiła noworodka po 90 ml mu wpychała bo pisało że ma jeść tyle na opakowaniu w 1 miesiącu... i tak jej i mi neonatolog tłumaczył ile ma jeść i że trzeba budzić - bo niektózy się cieszą że dziecko śpi im np. 6 godz a ono śpi bo nieumie się najeść i spada mu poziom cukru i czasem niema siły się obudzic... jak sobie coś przypomne to ci jeszcze napisze a jak masz pytania jakieś niekoniecznie o jedzenie to pisz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna cola
Gorąca woda przegotowana w termosie i przegotowana zimna w dzbanku. i mieszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
a już nie bezpośrednio do karmienia to polecam ci mieć poduszkę klin - jak się maluszkowi uleje to będzie mial główkę wyżej i sie niezadlawi i ja jeszcze miałam "bezpieczne wałeczki" - jak się zaczał kręcić to go dawała bo zdarzalo się że się zadławił jak nie mlekiem to wlasną śliną bo na początku nieumiał jej przełykac - obie rzeczy znajdziesz na allegro - czasem ludzie wydają kase na pościele baldachimy i inne cuda a tak naprawde to jest kompletnie nieprzydatne - strach żeby się maluszek niezakrył itd - to jest wizulanie ładne i na tym się kończy - ja mam też łóżeczko turystyczne i juz widze że to był dobry pomysł bo mały tak szaleje nogami i kręci się że czasem jest w poprzek i wiem że nic sobie niezrobi - niewalnie się w szczebelki albo mu noga w nich nieutknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietowka..
a ja kupuje w rossmanie specjalna wode w kartonikach - przygotowana dla niemowlat. Babywasser,ktora nie wymaga gotowania. Kosztuje ok 2zl. za litr. Wkladam butle do podgrzewacza i mleczko gotowe. Z reszta moj Zuch przesypia juz cale nocki :) a tez jest malutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie można
przegotować wody a później ją tylko podgrzać w czajniku do odpowiedniej temp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
Mamo26 - wałeczki juz znalazłam, poduszkę klin też polecała mi koleżanka. Ale poduszkę tą zaczęła uzywać jak jej córka skończyła roczek, bo wcześniej mała spała w ogóle bez - ja też słyszałam, ze to dobrze. A Ty uzywasz jej do spania równiez czy tylko do leżakowania? Jesli chodzi o baldachimy i tego typu koronki i kołderki - ja nie jestem zwolennikiem. Uważam, ze baldachim to zbiorowisko kurzu - zupełnie zbędne. Łóżeczko też wybrałam turystyczne - z regulowanym dnem i to największe jakie było żeby mała mogła tam spać długo jeszcze. A jesli chodzi o kołderki to zdecydowałam sie na śpiworek tego typu: http://allegro.pl/spiworek-do-spania-w-super-cenie-116-122cm-i1526169562.html Myślę, ze jest bezpieczny i wygodny. Kołderek tez sie boję. Moja koleżanka wypróbowała taki zapinany na ramionkach (jak śpioszki) i polecała samo używanie owego śpiworka, a ja jak znalałam ten na zamek wydawał mi sie jeszcze praktyczniejszy i bezpiezny ze wzgledu na przeprowadzoną gumkę. Do karmienia równiez będę budzić - dziękuję Ci za ta uwagę. A jesli chdzi o herbatki i wodę - w jakiej temperaturze powinnam je odawać dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama
autorko - herbatki i wodę podajesz w takiej samej temp. jak mleko, czyli powinny być ciepłe. Co do układania dziecka do snu, to powinnaś je kłaść na boku, raz na prawym, raz na lewym boku, co zapobiega zachłyśnięciu dziecka kiedy zacznie ulewać. Mi w pierwszym 2 miesiącach bardzo pomógł rożek, dzięki któremu mogłam bez problemu małego połozyć na bok, bez obawy że się sam jakoś przekręci na wznak. Ale wiadomo każda mama ma swoje sposoby :) Ja musiałam z tym rożkiem bo mój bardzo ulewał i buzią i noskiem. Mogę też ci podpowiedzieć sposób na katar u maluszka. Kładziesz pod dwie nóżki łożeczka (od strony gdzie będzie główka dziecka) dwie większe książki np. encyklopedie. Chodzi o to, żeby łóżeczko było lekko pochyłe, sposób ten pomaga z udrożnieniu dróg oddechowych bo wydzielina spływa w dół a nie gromadzi się intensywnie w nosku utrudniając oddychanie, bo taki maluszek nie umie jeszcze oddychać ustami. Koleżanka wyżej ci podała że kiedy musi gdzieś wyjść to przygotowuje wcześniej mleko, lepiej tego nie rób, bo w takim przygotowanym mleku już po ok. pół godzinie zbierają się bakterie i namnażają, po co ryzykować? nie lepiej poprostu napisać kartkę tej osobie która ma przypilnować dziecka, ile wlać wody + ilość miarek? kiedy ja wychodziłam pozałatwiać różne sprawy moja 65letnia teściowa bez problemu robiła małemu mleko wg mojej instrukcji. Moje dziecko było wcześniakiem i podawałam mu mleko Nan z Nestle, nie miał po nim żadnych kolek i dobrze je tolerował. Chociaż co do rodzaju mleka to powinnaś w szpitalu po porodzie uzgodnić tą kwestię z pediatrą lub neonatologiem, oni ci pomogą wybrać odpowiednie mleko, zatem nie sugeruj się wpisami dziewczyn która jakie podawała dziecku, bo każde dziecko jest inne. Co do przygotowania wody na mleko, to ja gotowałam w oddzielnym rondlu wodę ok. 5min, czekałam aż się trochę wystudzi i przelewałam do termosu, zawsze miałam idealną temp. do przygotowania mleka. Nie miałam ceregieli z podgrzewaczami, mikrofalówkami i czekaniem aż się podgrzeje. A dlatego gotowałam w rondlu wodę bo mamy twardą wodę w mieście i tak raz w tygodniu musiałam rondel szorować z kamienia. No to powodzenia, dasz rade jak każda z nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaRo
Ja o baldachimach tez słyszałam, ze się raczej nie powinno tego zakladać. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
Wesoła mamo - dziękuję :) zwłaszcza za sposób na katar :) Faktycznie potrzeba Matką wynalazków :) A a'propos kolek - co uważacie na temat butelek antykolkowych? Prawda czy mit?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama
i jeszcze do tego kataru- zakup sobie wodę morską Sterimar i odsysacz wydzieliny Nose Frida :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
o! no dziękuje i za tę radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
ja mam antykolkową - dr. Brown's , ze specjalnym odpowietrznikiem - i ( odpukać !!! ) mały póki co nie ma kolek :) kupiłam ją za namową siostry, jej bardzo pomogła na kolki u jej córy więc smialo polecam tą buteleczke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama
co do butelek antykolkowych .... hmm ja używałam Aventa, mały nie miał kolek, ale też znam przypadki że jak dziecko miało kolki to i taka butelka nie pomogła, wszystko zależy od dziecka. W sumie kup sobie butelki antykolkowe, czemu masz nie spróbować ? może to w jakimś stopniu pomaga ... :) Odnośnie łóżeczek turystycznych to ja używałam takie ale jak mały skończył 10m., bo takie łóżeczko ma twarde dno i i tak musisz w nim rozłożyć materac lub jakąś poskładaną w pół kołdrę na spód. Dla mnie to łożeczko zdało egzamin jak synek zaczął wstawać i zaczynał chodzić to trenował się na nim :) mogłam też mu tam nawrzucać zabawek - jako kojec i w tym czasie mogłam coś zrobić np. szybko poodkurzać, nastawić obiad. Idealnie nadaje się też na wszelkie wyjazdy bo w prywatnych katerach raczej nie dysponują takimi łóżeczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
No tak - materac do łóżeczka koniecznie, ale że twardo to akurat bardzo dobrze podobno, tak czytałam w książce. My materac mamy kupić gryczano-kokosowy - taki najpopularniejszy chyba teraz. A jeśli chodzi o łózeczko to Pani w sklepie powiedziała nam że mała bedzie mogła spokojnie w nim spać do 3 r.ż. Ja potem na Allegro zobaczyłam takie łóżeczka z otwieranym szczytem (na zamek błyskawiczny) i żakowałam trochę, ze takiego nie kupiłam ale nie miałam pojęcia, że takowe są. Butelkę zakupię. A co sadzicie o tym śpiworku do którego dałam link? Praktykujecie lub praktykowałyście może też coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama
tak, tylko że w tych łóżeczkach turystycznych spód - ten niby podkład to nie materac, tylko zestaw chyba 6 desek połączonych materiałem wyściełanym cienką pianką, także jak się na tym położysz jak to rozwiniesz na podłodze to czuć każdą deskę, dlatego potrzebny jest na ten podkład materac lub kołdra. Materac mam gryczano -kokosowy, jest twardszy i przy gorączce dziecka nie nagrzewa się, ani nie oddaje ciepła, więc jest idealny :) Ja wprawdzie nie miałam śpiworka zapinanego na ramionach dziecka, jak młodego wyjęłam z rożka to przykrywałam grubszym kocykiem, bo jego kołdra (standardowy zestaw z pościelą dziecięcą) była masakrycznie wielka i bałam się że sie pod nią utopi. kołdrę zaczęłam używać jak mały skończył jakoś 5m. i potrafił już sam odkryć kołdrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
wesola Mamo - ale ja wiem, że deseczki to nie materac :) Dlatego właśnie napisałam, że materac kupujemy gryczano-kokosowy. A śpiworek wydaje mi się bezpieczny, bezpieczniejszy niż kołderka, bo tak jak Mama26 boje się po prostu czy mała się nie zaplącze w kołdrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam26
tylko ze ten materac kokos gyka raz że jest ciężki - na podwyższany poziom może być problem - dwa że dziewczyny tu na forum narzekały że pleśnieje... więc ja mam zwykły piankowy - a na początku maluszek spał w rożku z kokosem więc miał twardo i racja z tym że raz na prawym boku a po karmieniu na lewym boku - co do tych książek pod łóżeczko to wlasnie po to jest poduszka klin - ja kladłam na niej małego w rożku od poczatku - wtedy głowe miał wyżej a niebyl wygięty bo zajmował prawie calą poduszkę jak był malutki :) a śpiworek jest śliczny !! a butelke antykolową mam aventa ale mały i tak miał kolki ale się okazało że raz przez gazy a dwa ma skaze bialkową i od tego miał - a na kolki polecam ci bobotic - pare kropelek do kazdego mleka - maluch potem super puszcza bąki i niema kolek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie można
przegotować wody a później ją tylko podgrzać w czajniku do odpowiedniej temp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
A może materac kokosowo-piankowy? tez taki znalazlam. Naprawdę gryczano-kokosowy za ciężki jest? Kurde - a ja już chciałam zakupić. Mamo26, a powiedz mi jeszcze - jak z odbijaniem gdy karmić będę córkę na śpiąco? Mam ją trzymać w pozycji "do odbicia" tak na śpiąco i czekac az Jej się odbije?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamam26
no ja kiedyś pytałam o wage to ten kokos gryka waży ok. 10 kg a cały podwyższany poziom jest jakoś do 15 kg - a jeszcze dziecko swoje waży.. a do odbicia no ja podtrzymywała normalnie - mały przeważnie miał głowe na ramieniu i spał dalej - najgorzej tylko jak się go tak trzyma i trzyma a jemu się nieodbija no ale na to niema sposobu - jam miał 5 miesięcy to się zaczął wkurzać że mu przerywam spanie jak go chce odbić i go ruszam na bardzo i przestalam go odbijac w nocy - nic mu niejest więc ok - aha no i ja go karmie nie na rękach tylko połozony jest na mojej poduszce z jaśkiem żeby miał spad i tak je - na rękach mu było niewygodnie, kręcił się bo już duży jest - takie maleństwo na początku to fajnie się miesci a teraz już taki długi jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama
dziewczyny co wy z tym że ten materac gryczano-kokosowy, jest za cięzki, za ciężki do czego? do łóżeczka? jest idealny, mój synek ma 1,5roku śpi na tym materacu i jest super! idealnie się dopasowuje do kształtu dziecka, dzieki tej gryce wszytej w materac. Ja patrzyłam na te piankowe materace w ikea i stwierdziłam że lipa jakich mało i dlatego kupiłam gryczano-kokosowy, nic nie gnije, nie odkształca się, czego nie można powiedzieć o tych piankowych... no chyba że wy to chcecie do łóżeczka turystycznego? ale moim skromnym zdaniem, regulowany wkład w łóżeczku turystycznym kiedy się zapnie na najwyższy poziom, to przy każdym dotknięciu łóżeczka ten spód tak faluje i się rusza jak łóżko wodne, lata na wszystkie strony i wg mnie to łożeczko turystyczne nie nadaje się dla takiego maluszka. Nawet jak próbowałam mojego śpiącego synka włożyć do tego łożeczka (byliśmy na wyjeździe a on miał 5m.) to najwyższy poziom od razu przy dotnięciu tak zaczął bujać że młody się wybudzał :O To łóżeczko jest ok, dla większego dziecka, które może już spać na najniższym poziomie, bo wtedy spód jest już stabilny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
E tam, mi nic w turystycznym nie faluje :) żeby wprawić go w ruch musze go pchnać nogą a dzięki temu mam funkcje kołyski :) co do odbijania, dla nas była cenna rada położnej, jeśli nie odbija przez dluzszy czas trzeba malucha na chwile sprowadzić do pozycji poziomej i potem spionizować ( czasem nawet 2 - 3 razy ) - prawie zawsze pomaga. chyba że widze że śpi głebokim snem, wtedy daje mu spokój ( też za radą połoznej ) i poprostu kłade na boczku (jakby miało mu się ulać ) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca przyszła mama
Wesoła Mamo, ale u mnie tez nic nie "lata". A moja Przyjaciółka już dwójkę dzieci wychowała od urodzenia na takim łóżeczku i wlaściwie za Jej radą kupiłam to łóżeczko. Może u Ciebie ten spód jest źle dopasowany? A o materacu piszemy czy nie za ciężki na górny poziom turystycznego łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła mama
no to może ja mam jakies insze łożeczko turyst. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
nie jest za cięzki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×