Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleksandra_mala

wakacje tyko z kumplami ?!

Polecane posty

Gość aleksandra_mala

Tydzien temu moj chopak oswiadczyl mi ze w wakacje planuje wyjazd z kumplami na tygodniowe wakacje... wybuchla z tego awantura bo ja nie umie tego zaakceptowac a on stwierdzil ze nie moge ograniczac jego wolnosci i i tak tam pojedzie.. powiem szczerze ze pierwszy raz spotkalam sie z taka sytuacja ze moj facet chce sam jechac na wakacje, co wy o tym mysliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby było jasne
może zamiast go dręczyć też wybierz się na wakacje sama z przyjaciółkami ? będziesz się dobrze bawić, potem sobie poopowiadacie jak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
to nie jest prowokacja. Nie potrafie zrozumiec jak on moze planowac taki wyjazd w rocznym zwiazku, podczas gdy my jeszcze nawet nie bylismy na zadnych wakacjach razem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
dla mnie to nie jest super zabawa tylko z kolezankami, wolalbym gdyby on byl ze mna, rozumie wyjscie na piwo, na ryby czy cokolwiek podobnego, ale wyjazd na tygodniowe wakacje osobno, i gdzie tutaj logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby było jasne
może porozmawiaj o tym z nim? powiedz mu to co tutaj napisałaś. może on nie dojrzał do związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
rozmawilismy.. pwoiedizlam ze nie mamnic przeciwko a nawet jestem za wyjsciami na piwo z kolegami czy na jakies wyscigi czy pograc obojetnie, ale co stoi na przeszkodzie zebysmy pojecahli na te wakacje razem... on stwierdzil ze jest mlody i potzrebuje czasu tylko z kolegami, oni tez nie biora swoich kobiet, i jedzie sie tam pobawic.. zawsze mysllam ze pobawic sie mozemy razem a nie sam z kolegami ale on sie uparl i stwierdzil ze juz taki ma charakter ze potrzebuje czasu z kumplami a ja ograniczam jego wolnosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby było jasne
hmmm...nie dojrzał do związku, chce jeszcze poszaleć z kolegami, i to dla niego jest widać ważne. a co on powiedziałby na to żebyś ty jechała sama z koleżankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż to nie jest dla niego poważny zwiazek jedzie szaleć z innymi ile macie lat bbo to dość istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
sam mi to zarponowa.. ja odpowiedzialam ze gdybym chiala jezdzic na wakacje z kolezankami to bylabym dalej singielka... mowilam o tym mojej przyjaciolce stwierdizla to samo ze on poprostu nie dorosl do zwiazku i mam sie zastanowic czy chce spedzic cale zycie z chopcem ktory mnie bedzie zosatwial z dziecmi i pieluchami a sam pojedzie sobie na wyjazd z kolegami... kocham go bardzo in ie wiem jak do niego dotrzec, bo ja tego niestety nie potrafie zaakceptowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
ja mam 23 on 24 , mieszkamy razem od jakis 4 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby było jasne
moim zdaniem on niestety nie traktuje waszego związku poważnie, skoro o tym rozmawialiście i on tak przedstawił sprawę tzn, że albo będziesz czekać aż dorośnie (co może nigdy nie nastąpić) albo dasz sobie z nim spokój...wiem, że to nie jest proste, ale pomyśl o wszystkim...ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Skoro zdecydowalas sie z nim zamieszkac tak szybko, bo po roku znajomosci, to teraz bedziesz musiala akceptowac to, co on robi. Bo niby co zrobisz, kiedy on pojedzie z kolegani na te wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
napisaam wyzej ja 23 on 24.... rozmowa sie skonczyla tym ze w zlosci on stwierdzil ze nie obchdozi go to , nie bede go ograniczac i on i tak ta pojedzie, ja na to ze jak pojedzie to zadecydowal o naszym zwiazku i ja tego nie wytrzymam i odejde... teraz troche zaluje tego co poweidzalam, nie wiem czy nie byly to za ostre slowa.. ale poprostu nie moge zaakceptowac tego ze on znka n atyle czasu z kumplami, byly juz wypade na imprezy z ktorych wracal drguiego dnia ip, ale tydzien na jakiejsc goracej wyspie ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
do zmaieszkania razem zmusiala nas sytuacja z pracy, musielsmy sie wyprowadzic z krakowa do miasta oddalonego o prawie 100 km, wiec dziwne bylo by mieszkanie w calkowicie obcym miescie osobno po sasiedzku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw go, za rok powie to samo...znam taki typ - troche wolnosci mu potrzeba i przerwa w zwiazku co wakacje... a ty wiecznie będziesz szukała samotnej kolezanki na wakacje... chromol palanta, na weekend to ew mozesz go poscic, ale na wakacje ?! Chromol go i znadź sobie innego kandydata na wakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
No slowo sie rzeklo. Skoro postawilas mu ultimatum, to teraz musisz byc konsekwentna. Jak wymiekniesz, i sie jednak nie wyprowadzisz po jego wakacjach z kumplami, to bedzie dla niego wyrazny sygnal, ze mozne sobie pozwalac na wszystko. No chyba ze on jednak sie tym przejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis
dzizas dziewczyno ty nie tylko go ograniczasz ty go zamykasz w klatce! i mówię Ci to ja, dziewczyna, szczęśliwa w czteroletnim związku... facet ma racje, absolutnie. Ty masz rację o tyle że powinien to inaczej ująć np "w śierpniu chcialbym pojechac na wypad z kumplami, więc moze zaplanujemy cos dla naszej dwójki na lipiec?". ale to co ty robisz jest chore, zamykasz faceta w klatce... pamiętaj, że "im krótsza smycz tym łatwiej się z niej zerwać". facet nawet jak Cię kocha to w pewnym momencie będzie miał dość tego ograniczania, pilnowania i 24/7 razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby było jasne
też myślę, że lepiej zrobisz jak go zostawisz, trochę poboli i przestanie, a jak z nim będziesz będzie bolało caly czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
ograniczam , w czym?? na imprezy z kumplami wychodzi praktycznie co miesiac, dodam ze mamy bardzo malo czasu do siebie i weekendy to albo praca albo nauka, a on ten wolny czas chce spedzac z kolegami ezemnie, okej rozumie. ale wyjazd na jakas goraca wyspe z dwojka kolegow bez kobiety? dla mne to cos co robilo sie za czasow bycia singlem,. 24/7 razem?? uczymy sie i pracujemy oboje czasu dla siebie mamy naprawde malo.ultimatum postawilam w nwerach ale slowo padlo i mysle ze bede sie tego trzymac bo nie potrafie poprostu zrozumiec tego co jest w jego glowie, jak moze wyjecahc na tydzien razem z kumplami i bawic sie swietnie bezemnie kiedy ja bede siedziec w miescie i watpie zebym znalazla znajoma ktora zosatwi faceta i pojedzie ze mna na wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby było jasne
zinnka ma racje! mądrze pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinabu
znam ten typ - dziewczyny maja racje ! rzu go jak najszybciej bo inaczej on zrobilo pieko z waszego zwiazku a nie odwrotnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty też sobie jedź gdzieś na wakacje, nawet sama!!! nie może dojść do sytuacji kiedy on wyjeżdża a ty czekasz na niego z utęsknieniem w domu. Oświadcz mu że jedziesz na tydzień do X, Y albo Z i masz zamiar się świetnie bawić... i baw się świetnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokolinabu
bawic sie swietnie ale sama?? bo watpie czy ktoras z moich kolezanek zostawi faceta i pojedzie ze mna na wyspy kanaryjskie. pozatym nie chdozi o robienie na zlosc i jechanie sobie na wakacje ssamemu, tlyko o to jak on tak moze robic i czy ty normalne w zwiazkach bo szczerze mowiac ja pierwszy raz slysze o takim czyms w paroletnim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh na kanary to ja tylko i wyłącznie pojechałabym sama... po co mi jeszcze tylu świadków jak sobie popijam lub bawię się z facetami! Ja w swoim związku też czasem jeżdżę sama i mój facet też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
to widocznie tlyko swiadczy o twoim zwiazku, ja takiego czegos nie szukam, jakbym chiala sie bawic z innymi to bylabym singielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No spoko... wiesz ja go nie zdradzam, ale uważam że wakacje w pojedynkę bardzo dobrze robią przynajmniej mi, pod koniec mi się zaczyna tęsknić i jak wracam to jestem 5 razy lepsza dla niego :P On ma to samo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
moze to po prostu kwestia roznicy charakterow ale dla mnie najlepsza zabawa i relaks jest wlasnie kidy on jest obok, moge wyjsc z kolezankami na impreze okej, ale co za sens ma wyjazd osobno na wakacje, nie lepiej spedzic ich razem i sie dobrze bawic razem z jego kumplami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra_mala
ja on i jego kumple ktorzy maja kobiety biora je ze soba a ci ktorzy nie maja sami i w czym problem?? nie tzrymam go na smyczy nie musi sie przy mnie hamowac, nie marudze jak pije za duzo i tp wiec chyba bawilibysmy sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×