FACEBOOK zrujnował mój związek.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4783582 link sie nie wkleil

no niby tak... ale z 2 strony mysle ze on wie ze to ja pisze, bo w koncu jak zaczelam pisac do niego z tamtego konta to napisal mi na gg zebym przestala sie wyglupiac i pisac do niego z innych kont... i moze specjalnie tak pisze zeby mnie wkurzyc i zebym sie przyznala... no mogl poznac jakos ze to ja, ale jak klikal na nia ze chce ja poznac to przeciez skad mial wiedziec ze to moje konto????!!!

naiwna jesteś. kopnij go w dupę i tyle. ja nie mam konta na fejsie i mam się dobrze. na żadnym portalu społecznościowym nie mam i żyję, istnieję! :P

o kurde . ja bym dała mojemu popalić ;DD niechbym TYLKO ZOBACZYLA, ze pisze takie rzeczy z innymi to od razu good bye . nie mam zamiaru być potem tą trzecia i on o tym doskonale wie, dlatego nawet nie probuje takich rzeczy . poza tym obydwoje znamy swoje hasla do wszystkich kont i to jest dla mnie normalne skoro sie kochamy i nie mamy przed soba tajemnic ;)

ja zalozylam dlatego ze on zalozyl... wscieklam sie bo nie chcial dac mi hasla a do tej pory znalismy swoje hasla i cos mi tu nie gralo. skasowalam go z nk, zablokowalam na nk i fb i nie chce go przyjac za to, i za to ze nie ustawil zwiazku... i teraz jeszcze to na badoo. ciagle mi mowil ze troche zaufania, zabranial sie spotykac z innymi chcociaz mialam wiele propozycji...jak ja mam mu teraz ufac po tym. niby porowokacja ale skad ja mam teraz wiedziec czy noe rbi tak z innymi. moze juz sie z jakas spotkal i mnie zdradzil?

no wlasnie my tez znalismy do tej pory.. a zalozyl fb i tlumaczyl sie ze nie bede go ciagle kontrolowala i dlatego tak... ale nagle????? moglo tak byc od poczatku to ok ale nagle mu sie uwidzialo tak i zachcialo prywatnosci...

musze z nim o tym pogadac ale zupelnie nie wiem jak... o czym o co pytac... chce najpierw porozmawiac sprobowac to wyjasnic, a nie od razu zrywac.... nie wiem boze ;(

annokaszamanno powiedziec ci cos!? angazujesz sie w cos co domyslam sie ze nie ma ... tzn facet nic nie ma zlego na sumieniu a tu poprostu jestes zazdrosna...uwazaj bo zepsujesz sobie zwiazek.Wiem co moeie bo sam tak kiedys dzialalem i zwiazek poszedl w pizdoo. tzn podejzewalem .i to byl moj blad

ale to nie moze tak byc ze on sobie klika na zajebiste laski ze chce je poznac, mimo ze jest z wiazku... ja na nikogo nie klikam tam! bo mam jego! on jak mogl... to nie jest normalne. i jeszcze usunal ten komentarz zeby nikt nie wiedzial ze jest zajety..... dlaczego on to robi...

w takim razie posluchaj...on juz tak moze zawsze,a tu bedziesz juz zawsze o niego zazdrosna!!! stworzy sie toksyczny zwiazek...koncz te jaselka z tym gosciem i dawaj noge bo sie zadreczysz...

no wlasnie w tym problem ze nie moge.. kocham go. palnujemy razem zycie... mowil ze juz nie chce innej, ze tylko mnie... nie wiem musze z nim porozmawiac. umowie sie i zapytam czy chce sie rozstac... zapytam czemu usunal ten komentarz jesli chce pokazywac ze nie jest zajety to moge mu naprawde zwrocic wolnosc... chyba tak zrobie, pogadam z nim w koncu

wcale nie chce cie do niego zniechecic ale facetem jestem i wiem co on kombinuje...pogadaj z nim to fakt bo potem moze byc juz za pozno,tzn on powie ci ze juz zaprzestaje ztymi flirtami ale tak naprawde nie przestanie poprostu bedzie ostrozniejszy a ty i tak bedziesz sie zadreczac myslami...mowie to po swiom przykladzie

no ale nawet nie wiem jak mam z nim rozmawiac... powiedziec mu ze teraz mu nie ufam i chce znow znac jego haslo jak dawniej?

poprostu zapytaj i jak ci nie da to znaczy ze sciemnia...bo jezeli ktos nie ma nic na sumienu to dlaczego mialby cos ukrywac.ja tez ją kochalem ale doszlismy do porozumienia i powiedzielismy sobie czesc a ze bylem jej nieufny i zazdrosny to po odejsciu sprawdzilem co sie tam kreci i juz po kilku dniach byla z innym...ale ty sie nie zamartiaj na zas bo flirt przez internet to zadna zdrada

dziewczyno, nie wierz mu jak mowi ze chce po prostu prywatności i sie na Ciebie bedzie wkurzal ze nie sznujesz jego prywatności - to tylko wymówka, wiem bo sama to wielokrotnie przerabiała, a jemu chodziło tylko o to ze ukrywał przede mną różne rzeczy i dlatego nie chciał zebym mu zaglądała na poczte i inne konta na nk, fb, i inne. a to ze mówi ze ciebie kocha - możliwe ze tak jest, bo pamiętaj jedno drugiego nie wyklucza i widocznie on cie kocha a z drugiej strony nie potrafi sie powstrzymać przed tjemnicami a nawet takimi "mini" zdradami. jeśli planujecie razem zycie, to powiem ze moj były mi się nawet oświadczył, kupił super pierscionek, zmienił się ... na rok.. a potem wyszło ze przenocował u koleżanki jak to się wyraził no i się skonczyło, odeszłam, choc on tego nie mógł przezyć bo tak mnie kochał, ale już miałam dość tych klamstw. u twojego chłopaka - to się raczej nie zmieni jak nie postawisz sprawy jasno i to teraz nie czekaj dłuzej, nie ma na co- albo w tą albo w drugą stronę. albo jest uczciwy albo nie. czy chcesz się ciągle zadręczać gdzie on był i z kim pisze, albo od kogo samsa dostał? sprawdź jego komórkę jak ci się uda może cos znajdziesz, radzę naprawdę.

Wiecie co, to jest żałosne....statusy związku. Jeśłi facet byłby ok, pewnie wchodziłby na tego fejsa rzadko i przede wszystkim nie zagadywał do obcych panienek. Ludzie...czy wasze zycie, związki opierają się na facebooku i nk???? Młodzi jesteście, jeszcze nie wiecie na czym to wszystko polega :o ale to jest żałosne "oj, nie ustawił statusu, że jest zajęty" - oj oj

Nie czytałam wszystkiego, bo to żałosne. Te wasze portale społecznościowe, na których się lansujecie, a później płaczecie. A do osoby, która tu się zbłaźniła - annakaszamanna - bardzo dobrze ci tak. Tylko ktoś o chorobliwej zazdrości może wpaść na tak debilny pomysł, jak podrywanie własnego faceta udając kogoś innego. Żenujące, doprawdy.

może i to jest załosne, typu ustawianie statusu zwiazku , wstawianie wspólnych zdjęć itp. ale pokazuje jak osoba chce być postrzegana i jak się chce pokazac innym - czy jako wolny strzelec czy osoba do której sie warto "startować", paradoksalnie te wszystkie portale ukazują jaki kto jest i jak chce być postrzegany, czego wcześniej wielokrotnie drugie połowki nie widziały, nie wiedziały bo ktos grał innego w domu niż przed "obcymi" taka jest prawda choć często niewiele osób z tego sobie zdaje sprawę

no, ale zadzialalo, nie? facet polknal haczyk a to swiadczy o jego charakterze. Powazny facet tak nie robi. Nie jest gotowy do zwizku jeszcze.

A nie przyszło wam do głowy, że skoro ona tak postąpiła, tzn. zaczepiała go jako ktoś inny, to musi być niezwykle zazdrosną osobą? Dlaczego nie opisze, jaka jest dla swojego faceta. Ja tu wietrzę patologiczna zazdrość, a osoby tego typu zazwyczaj urządzają sceny zazdrości. A może facet ma dość histeryczki? Nie zawsze wina leży po stronie faceta.

anna przeciez powinnas z nim zerwac on tego nie przestanie robic to ksurwysyn http://www.youtube.com/watch?v=02Q2U7NgKUo

"A nie przyszło wam do głowy, że skoro ona tak postąpiła, tzn. zaczepiała go jako ktoś inny, to musi być niezwykle zazdrosną osobą?" A moze chlopak aurorki daje powody do zazdrosci, nie pomyslalas o tym? Moze jest ogromnym flirciarzem i to budzi podejrzenia autorki.. No wlasnie jak to z nim jest w innych sytuacjach? Ma jakies zachowanai, ktore budza twoja zazdrosc i podejrzenia (procz facebooka)

do oblubienica: nie sądzę aby autorka była chorobliwie zazdrosna ani w ogóle zazdrosna ponad miarę, gdyby tak było urządzała by mu awantury bez powodu, a tu powód jest a pomimo tego nie powiedziała mu o tym i czeka więc bez przesady

Pomyślałam, ale z doświadczenie, dość sporego, wiem, że im bardziej zazdrosny partner, tym mniej winny drugi partner. Może niejasno to napisałam:) Ale zazwyczaj ci histerycy, zazdrośnicy niszczą swoje związki o nic. Zazdrość w związku jest najgorsza.

ok po części się zgodzę, ale na swoim przykładzie powiem ze im więcej tajemnic miał mój były tym bardziej stawałam sie zazdrosna a on się wszystkiego wypierał i mówił ze zaczynam wariowac. około pół roku po rozstaniu gdy doszło do niego ze już nie wrócę przyznał się do wszystkiego, a duzo tego było i kamień spadł mi z serca ze jednak to nie były wariactwa i miałam rację, nie wymyslałam i moje przeczucie okazało się w 80% celne... niestety.. tak więc róźnie to bywa jak widać :)

oblubienico zgadzam sie z toba. Ja tak wlasnie swoj zwiazek zniszczylem jw pisalem.a teraz sam niezalezny i robie to na co mam ochote

Po prostu nie wyobrażam sobie, że mogłabym szpiegować swojego męża, ot tak sobie. Wiadomo, że gdybym miała DOWODY, że ma na boku laskę, wynajęłabym detektywa, by po rozwodzie nie zostać z gołym tyłkiem:) Ale ot tak, szpiegować:o Kłamstwo ma krótkie nogi, więc jeśli zdradza, to i tak wyjdzie na jaw.

ciebie popierdolilo ze dalej jestes z tym klamca? boze.. gdzie ty masz oczy? w dupie ?

nie uogolniajcie na wlasnych doswiadczeniach. Nie wiadomo czy autorka jest nieptrzebnie zazdrosna czy nie. Dala za malo szczegolow. Moj ex byl ogromnym flirciarzem i wmowil mi, ze jestem zazdrosna i sama zaczelam sie zastanawiac czy nie jestem. Ale moje watpliwosci zostaly rozwiane gdy dowiedzialam sie od jednej z dziewczyn z naszej wspolnej pracy, ze on z wszystkimi dziewczynami flirtowal i z tego pwodu nie byl szanowany. A dupek mial czelnosc mi wmowic zazdrosc

i wlasnie to samobylo z mija laska...tez miwmawiala ze zmyslam i dala kopa...a po kilku dniach juz byl nastepny tylko ze z autem i nie byle jakim...blachara pierdolona...noale to inny tamat