Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blackvelveteen

odchodzi po miesiącu mieszkania razem...

Polecane posty

Gość blackvelveteen
no własnie chodzi o to ze oni wtopili, a nie ja osobiśćie. zgodzili się na to ( i my tez ) bo mysleli ze będzie to na stałe... a jemu to zwyczajnie wisi bo nie on będzie się tłumaczył tylko ja. dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awsedrfghqawsedrftgyh
rozpadki zwiazku sa ciezkie w wspolczuje ale przestan cipa myslec rusz glowa wiec: wykop jego i wez sobie jakoas wspollokatorke-nie tylko bedzie forsa ale i przyjaciolka ten skyrwsyn NA PEWNO planowal TO zanim sie wprowadzil NIE DAJ MU TEGO http://www.youtube.com/watch?v=02Q2U7NgKUo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
ja jestem właścicielką ale miało byc tak tylko przez pierwszy rok. a potem miało byc na obojga bo trzeba było dużo formalnści załatwiać i nasi rodzice byli potrzebni ( taka filozofia włascicielki kamienicy) w ten czas tylko moi rodzice mogli zaświadczać (generalnie) za nas. i dlatego mieszkanie jest na mnie ale oboje wpłacilismy po połowie te 20 tys odstępnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
ja myśle że jedyne co on tak na prawde planował to było zrobienie wielkiej imprezowni i meliny z naszego domu a ja chciałam jaoś po ludzku rodzinnie zyć . widać minęliśmy się w celach F**k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popelniliscie blad.......
ja nadal nie rozumiem. Ktos wam odstapil mieszkanie za 20 tys. Jesli wam odstapil, to znaczy ze mieszkanie jest wasza (twoja?) wlasnoscia. sprzedajcie je wiec po normalnej cenie rynkowej, ktora na pewno jest kilkukrotnie wyzsza od tego co wplaciliscie, podzielcie sie i jeszcze na tym sporo zarobicie zamiast stracic. No chyba ze twoj facet to typ, z ktorym nie da sie dogadac, w co zreszta trudno mi uwierzyc, bo to jest doskonale rozwiazanie. ale jesli on sie uprze, to jesli mieszkanie jest na ciebie tylko, to mozesz go spokojnie z niego wywalic i spokoj. I nic z tego nie bedzie mial. A za pieniadze za mieszkanie, starcza ci na wynajecie mieszkania na conajmniej 2 lata, jesli nie chcesz wracac do rodzicow. mozesz tez spokojnie sama sprzedac to mieszkanie, wziasc za nie kilkadziesiat tysiecy conajmniej, oddac mu jego 10, a za reszte kupic sobie inne. Masz do tego prawo, bo mieszkanie jest twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz mu oddać
nie 10 000, ale 50% wartości rynkowej mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
dwa posty wyzej napisałam ze mieszkanie to jest w prywatnej kamienicy. czyli wynajmujemy po przystepnej cenie a te 20 tys kosztowały nas meble po poprzednich włascicielach. mieszaknia nie możemy sprzedac bo nie jest własnościowe. myślałam by znaleść kogos kto by poszedł na taki sam układ jak my czyli daje 20 tys i wynajmuje umeblowane mieszkanie w prywatnej komienicy. ale nie wiem co on o tym myśli. generalnie nie miałby dokąd pójść i byłoby ok gdyby mnie spłacił. ale ja nie wiem czy powrót do rodziców( bardzo kochanych) jest dobrym pomysłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buhhahaha
autorko ty nawet nie potrafisz sensownie się wysłowić, piszesz bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrrrrolcia
to ty nawet nie jestes wlascicielka jak wczesniej napisalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
spodobał mi się poprzedni post, dzięki za słowa (jakze dobitne) otuchy :) troche obiadów, kolacji sie nagotowałam, i to ja prałam, sprzątałam głównie wiec troche racji w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrrrrolcia
ciekawi mnie na ile miesiacy macie umowe bo placic taka kwotetylkio za meble pozostawione przez wlascicieli to nie powazne troszke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
no może źle sie wyraziłam z właścicielką. chodzi o to że akt wynajmu jest na moje nazwisko. tylko i wyłacznie. on nie jest nawet zameldowany tylko jest na prawach że moze przebywac w tym lokalu. ja jestem głównym najemcą, przepraszam nie potrzebnie użyłam słowa właścicielka. zwracam honor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
umowa jest wstępnie na rok a potem się przedłuża na czas nieokreślony. właścicielka kamienicy powiedziała ze ten pierwszy rok jest próbnym czy będziemy sumiennie płacić czynsz i wszelkie opłaty. po roku jak byśmy płacili regularnie, a tak miało być w domyśle, mielibysmy przedlużone na czas nieokreślony. Mam to zagwarantowane w umowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karrrrrrolcia
no to niestety do niczego prawa nie masz ( tj. mieszkania) ewentualnie na czas ktory obejmuje umowa mozesz mieszkac i tyle....a nim sie nie przejmuj to jemu cos nie pasuje..trudno ryzyko bylo wliczone i to on rezygnuje.....tylko tobie samej ciezko bedzie z utrzymaniem..chyba ze zakaldasz mozliwosc innego wspollokatora....w kazdym razie...zycze aby wszystk osie ulozylo i nie daj sie przepraszac...bo predzej czy pozniej znowu bedziesz kiedys plakac..nie warto jesli juz teraz takie sytuacje maja miejsce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juiuujkljuyh
a ile miesiecznie placicie za wynajem i inne oplaty?? moim zdaniem powinnas zostac w mieszkaniu, szybko znalezc prace i poszukac wspollokatorka/ki..i dzielic koszta NA POL..bo napisalas w koncu ze to wynajem,.. a swoja droga straszna cena za meble..co wy tam marmury macie czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
karrrrrolcia dziękuję za radę. on chyba nie chce już zadnej szansy choć gdyby chciał zastanawiałbym się czy mu ją dać, bo ja go kocham. niestety serce mi krwawi łzy już nie chcą lecieć. to jest swieża sprawa i moje emocje jeszcze nie opadły. pracy szukam więc moze uda mi się gdzieś zaczepić i rzeczywiście utrzymać mieszkanko bo czynsz nie jest drogi 300 zł + media i może rodzice mogliby mi pomóc... ale ja bym wolała żeby dało się cofnąć czas, bym nie czuła ze zmarnowałam przy nim 7 lat życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juiuujkljuyh
300zl i media.. kurcze gdzie wy mieszkacie ze tak malo placicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackvelveteen
chorzów, całkiem sympatyczne miejsce ładnie nowoczenie urządzone tylko pecha nam przyniosło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×