gdzie można poznać spokojne, "porządne" dziewczyny?

czy takiej jak ja szukasz??;) mam 20 lat, nie kreca mnie imprezy,od czasu do czasu jakies spotkania ze znajomymi w weekend,ale nie jakies balangi.na codzien dojezdzam do szkoly, pozno wracam i w piatek zazwyczaj jestem padnieta, ale oczywiscie spotykam sie z chlopakiem, ktory ciagle pracuje wiec zazwyczaj o 23 juz spimy:P sobota roznie wyglada, czasami wypad do kina,pizza,znajomi itp a czasami poprostu spedzamy wieczor w domu. przez caly tydzien praktycznie nas nie ma i tylko weekendy mamy zeby odpoczac.

no to zapracowani jesteście... :) a jak się poznaliście? :)

Ktoś tu "polecił" dziewczyny z oazy.. Oj, chyba nie wiecie, co się wyprawia na takich oazyjnych "spotkaniach" ;).

do w tłumie wbrew pozorom zycie towarzyskie prowadzilismy i prowadzimy, a znalismy sie juz wczesniej bo mieszkamy dosc blisko.tak sie mijalismy az w koncu sie spotkalismy;) oboje lubimy czerpac satysfakcje ze "zmeczenia"

czyli że tak to ujmę powstało coś większego z przyjaźni, jak dobrze rozumiem? :)

Sama czasamim sie zastanawiam, gdzie 'oni' sa. mnie pytanie raczej nie dotyczy, bo o ile zachowuje sie porzadnie, tak w srodku juz nastepuje rozklad moralnosci. Znalezc mnie mozna czasem na dworcu, jak zgodnie z cotygodniowym rytualem pakuje sie do pociagu. Poruszam sie po miescie, czasem przeczesuje empik. Katem oka rozgladam sie czy jakiegos fajnego chlopaka nie ma w dziale ze sztuka ;) Zdarzylo mi sie byc w klubie, ale dla zabawy a nie poderwania. Latem z ksiazka wybieram sie do parku. Czasem do kawiarni.

'tttttttttttttttt' bardzo Ci zależy na tym, żeby chłopak interesował się sztuką? może warto poszerzyć horyzonty i rozglądać się po całym empiku. ;)

w tłumie, to nie byla przyjazn, to nawet nie byla znajomosc, po prostu wiedzielismy o swoim istnieniu, tak sobie zylismy kazde swoim zyciem az w koncu sie spotkalismy na jednej drodze.tzn on spotkal mnie

Byłabym najszcześliwsza gdyby obracał się w tych dziedzinach co ja. Projektowanie, malowanie czy fotografia. Chociaz niemala radosc byloby zawarcie znajomosci z kims, kto pasjonuje się literatura, tak to i ja moglabym nieco zaczerpnac wiedzy. Ale tak, rozgladam sie zwykle po calym, chociaz pobieznie. Daremnie :D Ciezka sprawa z nami.

'czy taka jak ja' rozumiem. ale widując go wcześniej nie widziałaś w nim czegoś? nie chciałaś poznać wcześniej? 'tttttttt', owszem ciężko z nami, ale chyba pocieszenie jest, mianowicie takie, że osoby, które podobnie spędzają czas maja podobne lub zbliżone zainteresowania. od siebie mogę Ci tylko napisać, że interesuję się fotografią i rysunkiem z tego pokroju. :)

nie zwracalam na niego w ogole uwagi, z reszta nawet za bardzo go nie widywalam. miedzy nami jest 5 lat roznicy i do pewnego momentu to byla spora granica.po za tym mimo ze mieszkamy 2 km od siebie, on uczyl sie w innym miescie, ja tez w zupelnie innym, on ma wlasna dzialalosc, ja dopiero koncze szkole.

,,ale chyba pocieszenie jest, mianowicie takie, że osoby, które podobnie spędzają czas maja podobne lub zbliżone zainteresowania'' Podobne spojrzenie na wiele spraw i podobny stopień wrażliwości. Czesto poczucie humoru tez. Bardzo optymistyczna wizja, szkoda, że prawodopodobienstwo spotkania takie niskie. A ty gdzie zwykle przebywasz, czy co robisz 'w piątkowy wieczór' ? Rysunek, fotografia, super. Raczej hobbystycznie ?

a co ciekawsze pierwsze rozmowy prowadzilismy przez internet:P znalazł mnie chyba na nk albo facebooku(nie pamietam) i byl zdziwiony ze mieszkam tak blisko, bo on zna wszystkich z promieniu 15km

tu jestem

tak, hobbystycznie. czyli już wiesz, że to w wolnych chwilach. poza tym głównie sport (dyscypliny indywidualne, czyli nie gry zespołowe) i spotkania ze znajomymi, których liczba ogranicza się od jednego do trzech. kino, empik, jak najbardziej... nie wiem, co jeszcze dopisać, ale na brak zajęć zazwyczaj nie narzekam. :)

'czy taka jak ja' to ciekawe. :) może nie dostrzegał Cię ze względu na różnicę wieku jeszcze wcześniej :)

do 'śledź w puszce' żeby na co dzień były bardziej widoczne takie dziewczyny jak Ty... to bym nie narzekał :)

są. tylko nie zwracasz na nie uwagi.

będę się bardziej rozglądał :)

wszyscy jestesmy slepcy

tak jak ci z obrazu Pietera Bruegla, heh :)

gdyby na codzien takie dziewczyny byly widoczne to nie były by tak wartosciowe dla mezczyzn. sam masz dosc tych jednakowo wygladajach panienek ktore rzucaja sie w oczy

,,tak jak ci z obrazu Pietera Bruegla, heh '' taaak, mialam go w glowie ; )

'czy taka jak ja' rzeczywiście. :) nie pomyślałem o tym zajrzę tu jutro jeszcze, a tymczasem dobranoc i miłego jutra ;)

moja dziewczyne zaczepilem na przystanku, niebezpieczna miejscowka ale sie udalo :)))

mogę wiedzieć jak zaczepiłeś? :) długo się zastanawiałeś?

"gdzie można poznać spokojne, "porządne" dziewczyny?" w bibliotece :D

Nie ma czegos takiego jak spokojna 16-20 lat dziewczyna. Z LEDWOŚCIĄ sa 60-letnie spokojne. Miedzy 20 a 60 jest srednio.

hehe oponiodawca :))))

Ja jestem takim typem dziewczyny - zadbana, podobam się chłopakom, ale coś ciągle nie mam szczęścia w miłosci... Nie lubię imprez, jestem domatorką... I za mna kolejne dwa nieduane związki.