ile na wesele dla siostry rodzonej?

ja+ osoba towarzyszaca

najmniej 2000 tys

Mnie moja siostra nic nie dała, nic nie pomogła w przygotowaniach, sprzątaniu itp. Przyszła i wyszła jako gość. Po ślubie aby zwinęła nam do siebie nasze wielkie kielichy na wino, jakie dostaliśmy od kogoś w prezencie, po czym jeden stłukła. Jedyne w czym pomogła tego dnia to rozłożenie trenu w sukni przed wejściem do kościoła, bo świadkowa musiała podpisać dokumenty.

wiesz przygotowania jak przygotowania, oczywiscie ze pomoge im ale to beinteresownie, pytam ile im na ten slib dac bo nie mam pojecia a nie chce rzecz jasna sie wyglupic;)

nie mniej

no mniej niz 1000 to napewno, tez wlasnie mozna dac wiecej ale mimo ze mam prace i niezle zarabiam to w jakis sposob musze sie z kasa liczyc, do tego dochodzi ubranie, kierowca, poprawiny, kwiaty, zbieranie na wozek i inne duperele wiec suma sumaru to i tak ze 3000 sie uzbiera tych wydatkow..

To przyszalałaś... Jako siostra o jakich kwiatach kierowcy mówisz? Będziesz też świadkować, że takie rzeczy wymieniasz? Ja Ci tylko napisałam, że moja siostra olała totalnie prezent, kasę czy coś. Nie to, że wypominam, choć przed ślubem męczyła mnie o jakiś komplet ręcznie robionych filiżanek, dopytywała o kolory itp, aż się podpaliłam, bo lubię takie rzeczy. A tu nic. Teraz jestem w ciąży i znów od rodzinki 'ukochanej' słucham, że oczywiście siostrzyczkę muszę wziąć na chrzestną, bo przecież to "Twoja jedyna siostra!";/

jestem plci meskiej!!:)

Jesli Cie stac to tysiac zl bedzie super prezentem moim zdaniem. Mysle, ze juz nawet z 700 zl byloby bardzo bardzo przyzwoite.

jestem plci meskiej tak a propos;)

A moim zdaniem od tak bliskiej rodziny, jak siostra, brat itp przyzwoita jest już równowartość tego, co zapłacą młodzi/rodzice za "talerzyk". Taka rodzina z reguły mocno angażuje się w przygotowania, poświęca swój czas, energię, że mnie głupio byłoby jeszcze brać tysiak czy więcej.

od jednego brata z zona dostalam 500zl, a od drugiego zadnej kasy ale byl mi mega pomocny. zalatwil samochod, kierowce, jezdzil z alkoholem i napojami na sale, zalatwial wiele innych spraw, byl moim swiadkiem, bardzo sie udzielal na weselu - taka pomoc jest bezcenna i bardzo jestem mu za nia wdzieczna, duzo bardziej niz gdyby mi dal kase

Dajesz tyle,na ile cię stać.

700zł ?!!!! chyba zartujesz,tyle to.się daje znanomym,siostrze może jakąś wycieczke,albo kase 1500 zł to dolna granica autorki na siostrze chcesz oszczedzac?wstyd :O

sory a kto tu mowi o oszczedzaniu???? napisalem cos takiego???? ja tylko pytam o opinie po to chyba jest to forum?? tez mam na mysli dac w granicy 1000-1500 + plus wklad przed i podczas wesela a Was pytam o opinie i doswiadczenia z tym zwiazane a nie glupie gadanie.

to jak wiesz po co pytasz ? jak cię niestac to wiedz na dupie:P

*siedz

a idz w cholere ;P

brak mi slow jak to czytam jakby mi dal brat tysiaka to bym go zapytala czy w totka wygrak heheh

ale wy jestescie zjebane materialistki:O jasne, niech wam rozdzenstwo daje po 5 tysiecy:O zalosne:O ja swoja siostre-młodsza,poprosilam oto zeby pomagala nam w zalatwianiu tych wszystkich slubnych spraw, oprócz tego byla moja swiadkowa-I ZAPOWIEDZIALAM, ZE KASY OD NIEJ NIE WEZME!! WASI RODZICE TEZ MAJA JAKIS USTALONY CENNIK? swiat schodzi na psy przez takie wyrachowane towarzystwo:O

sama idz

"ustalony cennik" piszemy ile wypada dać a nie wedlug cennika :O

nelli jaka pazerna na kase jeste, masakra jakas. glupio by mi bylo przyjac kilka tysiecy od rodzenstwa. ale jak czlowiek sam nie umie zarobic to pozniej sepi od rodziny na slubie. porazka.

Najlepiej kup super prezent, taki na cale życie.

u mnie w rodzinie to normalne kwoty,to ty jestes dzowna :O bo rodzinie zalujesz

a kase to akurat mam :P swoja :P tylko że ty szafie to pewnie nawet niezarabiasz i 1500zł to dla ciebie kosmiczna suma. Jak niemasz kasy to po co chodzisz na wesela?

prezent jak prezent ale wiem ze kase inaczej spozytkuja i lepiej;) mysla nad rozbudowa domu wiec najelpszy prezent to z 10000 cegiel;)

nelli prosze cie bys nie wypowiada/wypowiadala w tym temacie, jako autor uwzam cie za rozmowce na niegodnym poziomie;P)

bo co ? uderzyłam w czuły punkt ?kaski niemasz siedz na dupsku i juz,albo rób czarna robote zwiazana z sala,orkiestra zarciem etc. żeby prezentu nie dac :D NORMALNIE TO FIRMY SĄ OD TEGO A NIE RODZENSTWO

nie wiem po co się kłócicie każdy daje tyle ile może nie ma czegoś takiego ile wypada a ile nie