Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kukkkkkkmm

Zaproszenie na komunię, czy przyjąć?

Polecane posty

Gość kukkkkkkmm

Mój chłopak został w niedzielę zaproszony na komunię, zrządzeniem losu zostałam zapoznana z dziewczynką i jej tatą tego samego dnia. Mój chłopak powiedział wczoraj, że wujek dzwonił do jego mamy i "Nie wiedział, że on ma dziewczynę i też mnie zaprasza". Niezbyt wiem co zrobić, chłopak jego kuzynki również został zaproszony (też nie będąc formalnym członkiem rodziny). Większą część rodziny znam, ale komunia to uroczystość typowo rodzinna. Jak myślicie- wypada, żebym szła czy bardziej elegancko będzie, jeśli grzecznie odmówię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie wiedział, że ma dziewczyne, to znaczy, że za długo nie jesteście ze sobą... Mój chłopak 2 lata temu miał komunię u kuzynki i poszedł sam, nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby z nim tam pójść... Podobnie było u mnie w zeszłym roku... Tez nie poszedł ze mna na komunię, mimo że ciocia z wujkiem go zapraszali, bo nie raz u nich bywaliśmy i się lubimy... Ale wydaje mi się, że nie jesteśmy jeszcze rodziną i na typowo rodzinne uroczystości chodzi się samemu... Co innego gdybyście byli np. dwa miesiące przed slubem i wszyscy by o tym wiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziamadziamadzia
a ile razem jesteście?Jeżeli jesteście bardziej na poważnie to czas najwyższy poznać jego rodzinę.. jeżeli Cię zaprosili to się nie stresuj i idź..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebra w kropki i w kwadraty
pewnie, że idź :) skoro Cię zaprosili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm a ja bym raczej
nie poszła. Zaprosili cię tylko dlatego, żeby nie popełnić faux pas, z grzeczności. Mają już pewnie menu i miejsce dla określonej liczby osób, a "dokoptowanie" kolejnej to tylko problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nieposzla,niejestes rodzina.Ładnie jest podziekowac Na chrzcie mojego dziecka kuzynka przyprowadzila swojego chlopaka chociaz nie byl zaproszony i zrobilo się zamieszanie bo w restauracji byli przygotowani na 37osob i tak było zaplacone.Ciebie powinni jak już zaprosic osobiscie,a nie przez osoby trzecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko trzeba spojrzeć na to z tej strony, że jeśli rodzina jej nie zna, to ona zrobi tam większą sensację niż dziecko, które właśnie przystępuje do Komunii... Poza tym jeśli się rozstaną za jakiś czas, to głupio potem bedzie oglądać zdjęcia z obcą osobą w tle, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm a ja bym raczej
nellii___$ - zgadzam się w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoj ojejku
jak chcesz isc to idz, jak nie cchesz to odmow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet nie byłam na chrzcie synka siostry mojego chłopaka... Choc się znamy i lubimy :) Bo to są uroczystości rodzinne, co innego święta, kiedy spotyka się tylko najblizsza rodzina mojego chłopaka i wszyscy mnie znają i mimo, że już kilkakrotnie rok w rok zapraszaja mnie na wigilię czy śniadanie wielkanocne jeszcze nigdy nie skorzystałam, bo moim zdaniem to nie wypada... Nie jesteśmy jeszcze małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co z tego, że nie jesteście małżeństwem? Nie pojmuję? Odmawiasz, kiedy cie grzecznie proszą na śniadanie wielkanocne, bo nie jesteście małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalkakoszmarka
ja bym nie szła przecież nie jesteś rodziną a komunia to się zaprasza rodzine raczej więc raczej nie powinnaś iśc azaprosili cie pewnie z grzeczności a oblubienica to kretynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba zależy od stopnia ewolucji związku, ja będąc na etapie planowania wspólnej przyszłości, ale jeszcze przed oficjalnymi zaręczynami już chodziłam, gdy mnie zapraszano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym też tak myślę, że zapraszają mnie tylko z grzeczności... I nie lubię jak jego ojciec się mną chwali, bo gdzie nie zajedziemy do jego rodziny, to on wcześniej ich obdzwoni, że jedziemy prosić na wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To my jesteśmy już na takim etapie... Więc może może w tym roku się zgodzę, ale nie na wielkanoc, bo jego siostra z mężem przyjeżdża, więc i tak dużo ludzi będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robicie z igły widły:D
idź , nie wiedzieli ,że ma dziewczyne i co z tego teraz wiedzą i sie cieszą jego szcześciem a zaprosili cię bo : szanują twojego chłopaka , bo chcą by jego być może przyszła żona wiedziala ,że ma fajną rodzine i żeby ich poznała,- bo chcą poznać ją:D nie bądż w piwnicy chowana:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zebra w kropki i w kwadraty
ja pierdole...skoro ją zaprosili to widocznie inne osoby towarzyszące też... nie jarze was.. jakby nie chcieli to by nie zapraszali.. mój facet pomimo że bardzo krótko byliśmy ze sobą.. nawet nie mieszkaliśmy razem, był ze mną na chrzcinach mojej siostrzenicy.. i inne osoby towarzyszące też były.. zależy jakie kto planuje chrzciny.. jesteście zacofani jak murzyni w afryce.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że powinnaś iść, skoro zostałaś zaproszona. Więcej! Uważam, że takie podejście jakie prezentuje Edyciak, w końcu może zostać odebrane jako zwykłe chamstwo - "skoro ciągle odmawia przyjścia, mimo że jest zapraszana, to pewnie uważa się za lepszą i nie chce spędzać z nami czasu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukkkkkkmm
z tego co wiem chłopak kuzynki idzie, ale oni są parą dosyć długo, my zaledwie 5 miesięcy. Co do przyćmiewania dziecka- większość osób tam mnie zna, więc większego zainteresowania nie wzbudzę. Czy zaprosili mnie z grzeczności to nie wiem, do tego raczej nie dojdę swoimi sposobami. I nie, nie mam 15 lat, żeby traktowano mnie jak małolatę. (bez obrazy dla 15latek). Do Edyciak- ja nie wiem, może żyjesz w jakimś zaścianku? Przepraszam, ale moim zdaniem faux pas jest jeśli nie pójdziesz po raz wtóry będąc zaproszoną. Sama mając minimalny czas trwania związku spędzałam część świąt z rodziną mojego chłopaka, a on część ze mną i moimi rodzicami. Przestałabym zapraszać, gdyby po raz kolejny mi ktoś odmawiał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe :) nie jestem z żadnego zaścianka :) poza tym rodzice chłopaka nigdy mi wprost nie powiedzieli, że mnie zapraszają.. mówią tylko mojemu chłopakowi, np: przywieź Edytę na świeta. A jak mnie przywiezie, to albo oni są gdzieś u rodziny a nawet jak są w domu ,to tylko, że zyczenia sobie złożymy i tak ze mną nie siedzą i nie rozmawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×