nie długo mija 2,5 roku a ja nadal kocham swojego eks...

Wiem, że to głupie i nie ma szans żebyśmy byli razem ale ja po 2.5 roku od zerwania nadal coś do niego czuję. Najgorsze jest to że to on ze mną zerwał teraz od ponad pół roku ma dziewczyna a ja nadal naiwnie, nie mogę przestać o nim myśleć. Nie mamy ze sobą żadnego kontaktu, nie widujemy się, raz na kilka mscy napiszę co u niego, on jak zawsze odpisuje że w porządku i tyle. Pomóżcie mi zrozumieć i przetłumaczyć sobie że to nie ma sensu..... :( ja nie potrafię

a ile z nim byłas

mam to samo i naprawde staram sie zapomniec, mam wspanialego faceta, ale wiem ,ze go nie kocham tylko czuje cos do tamtego :(

pewnie jakby powiedział że cie kocha, to odrazu ściągnęłabys majty

ja na pewno

syndrom- jesteś z nim dla kasy? boisz się być sama?

:O A tak w ogóle to przykra sprawa :O

dokladnie, boje sie / nie lubie byc sama

jestes zalosna!

syndrom exxx czasami lepiej jest byc samemu ja odniedawna jestem sama i jestem szczesliwsza niz przez ostatnie miesiace w zwiazku :)

barbie a kto cie bzyka?

byłam 1,5 roku, czyli nie tak długo. Ale to że przez tak długi okres mi nadal "nie przechodzi" to już zaczyna być chore. Sama to widzę i nie chcę już dłużej się zamartwiać, chce zapomnieć

a często seksisz się z facetem?

U mnie minely juz prawie 2 lata od rozstania, w tym od roku nie mamy zadnego kontaktu. Kocham nadal. ale juz az tak bardzo nie przezywam. Nie mam juz napadow placzu ani nieodpartej checi zeby sie do niego odezwac. Jednak on jest w moich myslach codziennie, przez caly dzien. cokolwiek robie, mam go zawsze w myslach. Juz dawno dalabym sobie spokoj, gdyby nie to, ze mieszkamy dosc blisko siebie, mamy wspolnych znajomych i wiem, ze predzej czy pozniej sie spotkamy. I wiem, ze bedzie to bardzo niezreczna sytuacja. dodatkowo, wiem, ze on takze nie wyleczyl sie jeszcze ze mnie i tak samo jak ja proboje sie z tym uporac. Pocieszam sie tylko tym, ze mimo ze trwa to juz tak dlugo, to kiedys przeciez nie mialam pojecia o jego istnieniu, a jednak bylam bardzo szczesliwa osoba. Wiec byc moze znowu bedzie to kiedys mozliwe.....

no dalej barbie pisz, jesli nikt cie nie posuwa to zaraz ci zbrzydnie ta samotnosc

u mnie tez mija 2 rok, to rzeczywiscie trudne ale z miesiaca na miesiąc coraz rzadziej myslę o ex, nie jest wart ani jednego mojego spojrzenia a jednak...jak sie kochało to sie cięrpi i tyle, ja dzisiaj mam nowego partnera którego nie kocham ale bardzo lubie,uwielbiam,jest idealnym facetem ,nie wiem co będzie dalej wkażdym razie miałam satysfakcje jak mijalismy sie z ex i widziałam jego zacieta minę :) to ja go zostawiłam bo był psycholem , chociarz tyle mojej satysfakcji

Ja też już nie rozpaczam, czasami nawet myślę że mam to już za sobą. Niestety, za jakiś czas okazuje się że nie. Zastanawiam się co tam u niego, jak żyję, czasem po prostu jest mi brak jego obecności, porady w trudnych dla mnie chwilach i decyzjach... Głupie to wszystko wiem :]

ja juz tez nie ,ale jednak codziennie o nim mysle i kiedy go spotkam ten raz na pol roku to zaraz mi serce mocniej bije, cisnienie skacze do gory , a pozniej dopiero wyje... nie wiem , po prostu to uczucie bylo bardzo duze, brakuje mi go, wiem ,ze gdybym miala zerwac z obecnym facetem to bym tego tak nie przezywala..

meon ja byłam z facetam tydzień a od 2 lat nie zapomniałam o nim chociaz przez ten czas miałam innych. do tej pory czesto o nim mysle i wogole

ja tez chyba nadal kocham swojego eks mimo tego ze nie jesteśmy juz 2 lata ze sobą a ja za 3 tygodnie wychodzę za mąż i jestem w ciąży...

@ syndrom exxx, a to był Twój pierwszy poważny związek? bo mój tak, i tak sobie tłumaczę że po części to pewnie przez to.

barbie nie odpowiedzialas ? :O

nie, to byl moj drugi facet ... z poprzednim bylam 2 lata

syndrom- ile seksisz się z facetem?

a co to ma do rzeczy?

lnx swiety mikołaj :P

bo robisz z faceta frajera, to chociaż ma z ciebie jakiś pożytek

czy ma*

nie boj sie ma , gdybym z nim nie sypiala to bym tej znajomosci tak dlugo nie ciagnela ;) jak nie ma uczucia to musi mnie przy nim trzymac cos innego