Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

angelunia2904

Pomocy ! jestem załamana :(( kocham go i nie mogę z nim być

Polecane posty

Hej . Mam bardzo zła sytuację. Mam skończone 16 lat, kilka dni temu rozstałam się z chłopakiem - właściwie oboje doszliśmy do wniosku że będąc dalej razem to wykończymy się psychicznie. Historia jest taka: w tamtym roku w październiku związałam się z chłopakiem. Ja miałam niedużo ponad 15, 5 roku, a on miał niecałe 21 lat. Kiedy przyjeżdżał do mnie rodzice nie mieli z tym problemu. ale ostatnio coś sie im stało i nagle zabronili mi sie z nim spotykać. utrzymywałam z nim kontakt ale oni nie wiedzieli. ale w końcu sie dowiedzieli. zrobili mi awanture, doszło do rekoczynów z ich strony(pobiła mnie mama) i powiedziała ze mam to skończyc, ale ja go bardzo kochałam i kocham dalej i nie mialam zamiaru tego kończyć. aż w końcu 3 dni temu znaleźli mój drugi telefon i matka przeczytała moje smsy i powiedziała że ile ja mam lat skoro piszę takie rzeczy, skąd u mnie taka wyobraźnia erotyczna! ja mam 16 lat, w gimnazjum cały czas była i jest o tym mowa. przebywając z ludźmi po prostu to się ujawnia w człowieku. ojciec powiedział ze jak nie skończę tego całego chodzenia z nim to on sie tym zajmie i mu sam wytłumaczy i to silą-ręcznie. mam z nim urwać kontakt, zapomniec o nim. Mama twierdzi ze mam ze wszystkimi chłopakami życ jak z przyjaciółmi bo mam czas na miłość, teraz nauka itp. mówi ze on nie jest jedyny na świecie, że jeżeli to prawdziwe uczucie to ono przetrwa. kazali mi sie z nim rozejść. ojciec mu powiedział że jak będę miała 17, 5 roku to będę mogła sie z kimś spotykać. a teraz nie mogę. oni sa bardzo staroświeccy. nie wyobrazają sobie jak chłopak może przyjechac do dziewczyny sam i z nia przebywać sam na sam. ja rozumiem jakbysmy coś robili ale nie. to taki czysty związek nie oparty na seksie. normalnie się z takim czymś czeka do ślubu. ja nie miałam zamiaru nic takiego robić, on także bo my mamy zasady. ale oni tego nie chcą zrozumieć....ale przejdę do rzeczy. chodzi mi o to, że rozmawiałam o tym z chlopakiem, oboje stwierdziliśmy ze takie ukrywanie sie nic nie da. bo to tylko nas wykończy psychicznie. powiedział mi że on zawsze w sercu będzie miał mnie, że jeżeli tylko ja o nim nie zapomnę i zostawię w sobie taki płomyczek który jak przyjdzie pora (ze będę mogła sie spotykać z kimś )to da sie go rozniec , bo on na pewno taki będzie miał. mowił zebym tylko sie nie załamała ,żebym normalnie żyła i tylko miała go w sercu. bardzo chciałabym żebysmy byli razem znowu kiedyś... tylko nie jestem pewna czy takie uczucia jak były między nami nie wygasną na stałe, czy jest szansa że będziemy razem, czy to możliwe???? jestem zazłamana, on mi powiedział że będzie na mnie czekał, że nie będzie sobie szukał żadnych dziewczyn bo nigdy nie spotkał takiej dziewczyny jak ja. ja też mu powiedziałam ze nikogo nie znajdę sobie.że go kocham, najbardziej na świecie, że chce tylko jego. taka prawda, kocham go, będę go kochała. chcę, żebyśmy byli kiedys razem... mój kochany cały czas powtarzał mi tego wieczoru którego się rozstawalismy że mnie kocha, ze mam poznawać ludzi, i żebym kiedys mogła powiedzieć, :"tak to ty jesteś ten wyjątkowy. poznałam wielu i to własnie ty jesteś ten jedyny na świecie." i mowił też że jezeli miłość z obu stron jest prawdziwa to przetrwa to . i oczywiście powiedział o tym co zawsze mówi mi jak jest mi ciężko, mianowicie : "i pamiętaj, że ja chcę córkę". my wiązalismy plany na przyszłość, i dalej wiążemy . zyjemy z nadzieją na lepsze jutro... i wyczekujemy tego czasu kiedy ja i on będziemy mogli być razem, kiedy juz nic nam nie bedzie przeszkadzało. kiedy będziemy mogli cieszyć sie sobą, swoja bliskością.... prosze powiedźcie czy to ma sens? czy to jest mozliwe, że kiedys takie uczucie które teraz bedzie musiało( żeby nie zwariować )wygasnąć to bedzie sie dało jeszcze rozniecić? ja by to wyglądąło z waszej strony??? powiedzcie, proszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
słuchaj rodziców bo mają rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mają rację? a niby w czym? Że każą jej żyć jak w zeszłej epoce? Dziewczyna jest młoda ale to nie znaczy że chłopaka nie może mieć. Autorko a co się stało że oni tak nagle zmienili nastawienie? Pisałas że z początku było ok. Co do tego czy takie uczucie ma szansę przetrwać to ja myślę że nie. To pewnie typowa młodzieńczą miłość a takie zwykle mijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
15.5 i 21 - to mi śmierdzi pedofilią no żeby dzieciak zamiast o nauce myślał o miłości - we łbie się poprzewracalo 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sędziwa... A ty nie miałaś 15 lat? Nie byłaś nigdy zakochana? Czy może zapomniałaś jak to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga sędziwa pod każdym względem, mam teraz 16 lat i i to nie żadna pedofilia. pedofilia to jest wtedy, gdy chłopak jest starszy o 7 lat a dziewczyna nie skończyła 15 lat, więc to żadna pedofilia. rodzice sie bili kłócili i wyładowuja stres na mnie. mama miała 19 lat niecałe jak wyszła za mąż a ojciec 21. nie wiem czemu chca mnie chronić przed miłościa. o chłopaku wszyscy mają bardzo dobre zdanie.jest jedynym w swoim rodzaju. takiego czlowieka na pewno nie spotkałaś, i to ci mówię bo znam go od kiedy miałam 10 lat. rodzice po prostu chcą zebym wybrała sie na studia itp... oni myśla tylko o karierze. dla nich ;iczy sie tylko biznes-dlaczego tak sądzę??bo to znani restauratorzy. i tylko praca i praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
miałam 15 lat i w tym wieku byłam wręcz otoczona kolegami - no wlasnie - KOLEGAMI - to był dobre wiek na kumpelskie znajomości a nie na "miłość" zresztą co taki dzieciak może wiedzieć o miłości - co najwyżej o zauroczeniu a i to nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna historia
To, że dziewczyna jest młoda nie oznacza, że nie może mieć sympatii, to jest normalny objaw dojrzewania... Rodzice nie żyją nawet w poprzednie epoce, bo tam właśnie w wieku około 16 lat dziewczyna była już przeznaczona konkretnemu mężczyźnie, który niekoniecznie był jej rówieśnikiem, ba mógł być nawet jej ojcem czy dziadkiem. Liczył się majątek! Na szczęście te czasy się skończyły. Autorko, miałam kiedyś podobny problem, ale nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek szperał mi w telefonie, niewinne smsy, flirtowanie to zabawa.... Rodzice nie pamiętają jak był młodzi? Zabawny jest też fakt, że mnie i mojego chłopaka, też dzieliła ta sama różnica wieku. Przy kolejnej awanturze powiedziałam rodzicom, zechyba sami wiedzą jak mnie wychowali, że nigdy nie zawiodłam ich zaufania, to powinni mi ufać nadal... A starszy chłopak jest na pewno w tym wieku mądrzejszy niż rówieśnicy (choćby zasłyszane zabawy w tzw Słoneczko). A seks? moze zaczekać, i tutaj pojawia sie fraza: jak kocha to poczeka, bo wg mnie 16-letnia dziewczyna nie jest gotowa na taki krok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
"rodzice sie bili kłócili i wyładowuja stres na mnie. mama miała 19 lat niecałe jak wyszła za mąż a ojciec 21." bo nie chcą żebyś skończyła tak źle jak oni (cytat powyżej) i to normalne że chcą Cię uchronić przez popełnieniem błędów które oni popełnili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sędziwa, wiem co to miłość, jestem dziewczyna z dobrej rodziny, jestem normalna i chciałabym ci powiedzieć, że są takie historie, że nawet ludzie w takim wieku kochają - to nie zauroczenie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna historia
Kolejna rzecz, studia w niczym nie przeszkadzają... A rodzice, skoro studia są dla nich tak ważne dlaczego się na nie nie wybiorą? czyżby pokładali swoje nadzieje w córce? Która spełni ich marzenia? Sami (moim zdaniem) bardzo wcześnie podeszli do "miłości" bo w dzisiejszych czasach 19-latka i ślub to przeważnie (choć nie zawsze) wpadka... Ciekawe czy twoi rodzice "czysto" podchodzili do sakramentu małżeństwa? Mama nie była w ciąży? Z resztą to były "inne czasy" jak mawia moja babcia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do podobna historia: oczywiście zgadzam się , że seksu nie powinno być w takim wieku, i wcale tego nie chce...mam zasady. dobrze mówisz, jest dorosły i dojrzały, na pewno nie wiązał by się ze mną gdyby mnie był mądry. to miłość, a z miłością to nie wiesz, kiedy trafi. zgadzam się z toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miej ich w du pie i badz z nim poco sie wtracaja??? oni nigdy mlodzi niebyli??? ja mam prawie 18 mialam 16 jak mi matka zakazala sie z moim obecnym spotykac (on mial 21 ) a z pewnego dnia stalo sie tak ze sie wyprowadzilam do niego i dalej razem jestesmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna historia
Takie uczucia trwają!! Sama mam przykład, moja przyjaciółka również.... tylko, że u mnie współżycie rozpoczęło się po skończeniu 19 roku życia... Trochę chłopak się naczekał... Wiec nikt mi nie powie, że młodzieńcza miłość nie może być ostatnią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do seksu trzeba dorosnac to prawda ale nie zdecydować się też zbyt późno jednak autorka wyraźnie zaznaczyła że chcą z tym poczekać. A rodzice zawsze chcą układać życie dziecku po swojemu, ale ono też ma prawo do swojej prywatności. Kariera dobrze ale co szkodzi jedno drugiemu. Autorka pisze że oboje rodzice prowadzą restauracje. Ale pomimo to są także razem. Więc jak się chce to naukę i miłość(czy tam zauroczenie fascynację) też da się pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do sędziwa: ile ty masz lat? mowisz jak moja mama co sama jest winna. nie każde maałżeństwo musi być takie jak jej..! ona wiedziała jaki jest ojciec, a i tak chciała z nim być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowolona23
skonczylam czyta jak sie doweidzialam ze autorka ma 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulkaaaaaaggg
Jesteś jeszcze młoda i głupia tyle Tobie napiszę. Sama byłam w Twoim wieku i sama miałam takie problemy i uwierz mi na miłośc jeszcze znajdziesz czas. Jesteś za młoda na takie wielkie miłości, uwierz mi. Z czasem sama to pojmiesz i będziesz żałowała tego co teraz się dzieje. Powodzenia i pójdź po rozum do głowy młoda damo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do podobna... nie nie była w ciąży, wyszła za mąż jak miała 19 a mnie urodziła jak miała 22... ona po prostu przez ojca i jego wybryki z innymi kobietami nie ufa mężczyznom... i nie chce zaufać mojemu byłemu . tak naprawde, to nie jest rozstanie- to taka separacja, zadne z nas nie złamało serca drugiej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mała : dzięki.. do zadowolona: nie znasz się na życiu, może twoje życie to sielanka, ale nie moje.kazdy ma problemy i każdy może zasięgnąć porady, od osób z doświadczeniem, chyba normalne że takie problemy się zdarzają !! zastanów się ile Ciebie twoje życie doświadczyło i nauczyło. bo mnie pomimo wieku bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówię że nie ma szans ale ma bardzo małe bo kto wie może to akurat jest miłość na całe życie. Ale wiem po prostu że takie uczucia młodych ludzi cechuje niestalosc. Ty kogoś poznasz albo on i zapomnicie o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mala: to sie cieszę że Tobie się udało.. serio, cieszę się... i to jest dowód dla osob które nie wierzą w to ze takie historie istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
mam 34 lata... ale poza tym że w wieku 15 lat nie w głowie mi było posiadanie chłopaka to dodatkowo nigdy nie interesowały mnie "stare dziady" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do podobna historia: jestem troche podbudowana tym, że tobie sie udało, mam nadzieję że mi tez się uda. a to czas pokaże, a kiedy mi się to uda to na pewno zadne z nas tego nie zepsuje.. opis mojego byłego na gadu: "bo są tacy, którzy zapisują się głęboko w nas i nie pozwala to o nich zapomnieć, a czas tylko to uszlachetni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobna historia
Tu nie chodzi o poznawanie kogos, bo i to może sie zdarzyć, być moze sie rozstaną.... Ale rodzice nie powinni tak córce wpychać sie w w życie. Wiele było przypadków samobójstw z powodu nieszczesliwej miłości, wiec nie mówcie, że dziewczyna nie wie co to miłość, że ma jesczze czas... Będąc w jej wieku takie argumenty do mnie nie docierały... Do was pewnie też nie... A chłopak... to dla autorki (jak sama pisze) sypmatia, związek, jednak oparty na zasadach bardziej koleżeńskich. Co oczywiście w tym wieku jest wskazane. Wydaje mi sie, że jak na 16 lat to autorka jest dość dojrzała... Ciekawi mnie tylko podejście rodziców, dlaczego je zmienili? Czy po przeczytaniu tych "erotycznych smsów"? Rodzice powinni rozmawiać z dzieckiem i uprzedzić je co wypada a co nie, również porozmawiać o seksie. A jeżeli myślą, że ten temat nie dotyczy ludzi młodych to sie mylą. Przypadki ciąż dziewczyna nastoletnich często są efektem tego, że nawet nie wiedziały, że seks tak moze się skonczyć. Edukacja seksualna w Polsce dopiero się rozwija, a i tak wygląda marnie... ps. Jeżeli mama przeczytała jakieś pikantne rzeczy to moze mieć uprzedzenia... ale jeżeli nigdy nie zawiodłaś ich zaufania to po co Cie sprawdzają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest jednym z tych, którzy nie latają za dziewczynaki, jak tylko się nadarzy sytuacja. on ma 22 lata! jest stały w uczuciach, to nie 15 rówieśnik ! do sędziwa: no widzisz, moja mama jest 3 lata starsza od ciebie. niewiele was różni pod względem myslenia, jesteście w tamtej epoce. wtedy nie było nawet myśli o chłopakach, a teraz obok mojej szkoły w podstawówce sa galerianki, i jest huk miedzy gronem pedegogicznym...to jest dziwne, a nie to że się spotykam z chłopakiem w wieku lat 16. u mnie wszystkie dziewczyny w klasie nie sa czyste- one się puszczają, ty chyba nie wiesz jak teraz jest w szkole/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale W ogóle to uważam że rodzice nie powinni zabraniac ci spotykać się z tym chłopakiem bo to nie fer chcą niby dobrze bo masz się uczyć żeby mieć przyszłość. Ale nie rozumieją że masz prawo do życia prywatnego. Wiesz zawsze możesz powiedzieć że idziesz do koleżanki a spodkac się z nim ale jakby się dowiedzieli że tak robisz to też pewnie byłaby awantura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do podobna historia: nigdy ich nie zawiodłam ani nie zachwiałam zaufania ich do mnie... po prostu, mają kryzys małżeński i za wszelką cenę chcą żebym była szczęśliwa, ale tym samym blokują mnie i trzymają pod kloszem, byle by tylko nic mi sie nie stało, zebym tylko źle nie wybrała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×