Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiktoria123478

jestem zmuszana do ślubu

Polecane posty

Gość wiktoria123478

jestem w 2 mies. ciąży.z moim partnerem jestem od 3 lat.zawsze powtarzałam mu,że najpierw chce wziąć ślub cywilny a dopiero za rok kościelny ze względów finansowych i przekonaniowych i zgadzał się z moją wolą dopóki nie zaszłam w ciążę i nie powiadomił o tym swoich rodziców (którzy mnie nie akceptują a wręcz nie lubią).mieliśmy ustaloną kilka miesięcy temu datę ślubu cywilnego na koniec czerwca tego roku.niestety jego rodzice zaczęli go namawiać na ślub kościelny jeszcze w tym roku najlepiej we wrześniu(jego matka należy do bardzo religijnych osób...)a on zaczął zgadzać się z ich planami i próbuje mnie namówić za wszelką cenę do zmiany zdania.moich rodziców nie stać na wielkie wesele ,o które chodzi jego rodzinie.czuje się oszukana.ciągle się z nim kłócę bo widzę że jednak nie jest po mojej stronie tylko po stronie rodziców.podejrzewam że obiecali mu przepisanie domu jeśli będzie dziecko w drodze.ma do mnie pretensje że jak ja sobie wyobrażam iść do ślubu z dzieckiem na rękach za to nie przeszkadza mu to że będę we wrześniu w 8 miesiącu ciąży.on zmienia zdanie pod wpływem tego co mówią mu jego rodzice.już głupieje...po każdej kłótni źle się czuje, obawiam się o ciąże,mam dosyć życia i myślę żeby odwołać ślub cywilny...co mam zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale siłą cię do ołtarza nie zaciągną jeśli nie chcesz. Jak się uprzesz to nic nie zrobią. A jak facet gada tak jak rodzice to powiedz mu że jak cię będą zmuszać to zamiast TAK powiesz NIE i jak się będzie czuł wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasny gwint!
obstawaj przy swoim. nie chcesz to nie bierz slubu. po za tym zobacz co z Twojego partnera wylazi. Liczy sie zdanie rodzicow a Twoje????? To nie sredniowiecze ze musisz brac od razu slub i to koscielny, a badz pewna ze jego rodzice nagle cie nie pokochaja jak sie zgodzisz na slub. Uwazam ze rozsadniej jest poczekac az sie dziecko urodzi i wtedy sie pobrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno jest ci w tej sytuacji coś doradzić, ale to twoje życie i nikt nie powinien podejmować za ciebie decyzje ani wywierać nacisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli to bedzie dla dziecka
trzymaj sie wersji ze jak chca slubu koscielnego to OK, ale po narodzinach i koniec. przeciez na sile Cie nie zaciagną do ołtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie daj sie przekrecic tym glupkom kazda z nas chce byc piekna sojac w bialej suki przed oltarzem a nie z bembnem jak maciora i zmeczona i ospala daj spokuj urodzisz dojdziesz do siebie to wezmiecieslub koscielny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria123478
żałuje że jestem w ciąży z nim.zamiast się cieszyć że będę miała dziecko ja ciągle płacze i boje się przyszłości.wiem że jego rodzice mnie nie pokochają znam ich aż za dobrze.2 lata temu próbowali mnie szantażem zmusić do ślubu z nim ale nie dałam się no i on był za mną a teraz widzę że przeszedł na ich stronę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, teraz musisz zachować spokój, dla swojego dobra, najpierw odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz za niego wyjść, i czy to jest ten z który chcesz spędzić resztę życia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usun ciaze jak nie jestes gotowa doradzam to kazdej ktora nie jest pewna albo ma faceta idiote bo to juz pamiatka do konca zycia z kad jestes??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam podobnie, spotykałam sie 2 lata i wpadliśmy , potem szybko ślub w 6 miesiącu, teraz już to wspominam dobrze , ale jak pamiętam , to był koszmar , ciągle kłótnie , ile gości , itd, ale można powiedzieć że wszystko skończyło się dobrze i teraz jesteśmy szczęśliwymi rodzicami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria123478
no właśnie coraz częściej mam go dosyć.nie chce mi pomagać w codziennych obowiązkach, czasami proszę go o zrobienie czegoś to zaraz ma do mnie wąty że sama mogę to zrobić.ostatnio powiedział mi że ma w planach założenie plantacji mięty i że będę mu pomagać a gdy powiedziałam mu że przecież jestem w zagrożonej ciąży to powiedział że kobiety wcześniej do samego porodu pracowały w polu i nic się nie stało.nie wiem czy jest taki głupi czy chamski.obiecałam sobie że jeżeli coś stanie się z ciążą odejdę od niego.co do zdania rodziców to upiera się że oni mają racje i że on chce ze mną być więc po co 2 razy brać ślub i że mam wybierać albo rybki albo akwarium a przecież sam namawiał mnie kilka miesięcy temu na cywilny i nawet sam poszedł ustalać datę ślubu.pomyliłam się bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ale ale........
dlaczego rodzice, ktorzy Cie niby nie nawidza juz kiedys chcieli Cie do slubu z nim namowic? nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia duhnam
plantacja miety??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria123478
jego matka jest strasznie zaborcza.jej zdanie się tylko liczy nikogo więcej.ojciec i mój partner nie mają nic do powiedzenia.wcześniej chciała na siłę nas ożenić bo wydawałam jej się idealna synową- cichą, spokojną idealną do popychania,która miała zamieszkać u nich w domu bez dwóch zdań.kiedy nie zgodziłam się na zaręczyny wpadła w wściekłość i od tej pory mnie nienawidzi ale że dziecko w drodze więc musi być po jej myśli no i synusia przekabaciła na swoją stronę jak widać(marzy jej się wesele na cała "wieś" i muszą być zaproszone osoby które ją kiedyś zaprosiły- sama tak powiedziała, wiec nie podaruje mi).głupia sytucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety do porodu pracowały tak to prawda a ile przy temu poronilo tego nikt nie wie. Dziewczyno uciekaj od tej rodziny jak najdalej. Będziesz tam niewolnicą. Nie chodzi tylko o ta miete ale o wszystko. To ich podejście. Jak urodzisz i nie będziesz chciała pracować i tańczyć jak ci zagrają to będą robić wszystko żeby odebrać ci dziecko. Uciekaj puki jeszcze możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna głupota z jego
strony. Przykro, ze nie pomyslal o Tobie. Ja mialam slub cywilny w 5 miesiacu ciązy. Bylo kilkanascie osob. NIe wyobrazam sobie siebnie w sukiene slubnej z brzuchem. Jak ty bedziesz wygladac? Czy oni upadli na glowe. Jak Ty bedziesz sie czuć w ogole? Przeciez to tyle stresu. Co za idioci. wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszna głupota z jego
zreszta zastanow sie czy w ogole chcesz byc z tym czlowiekiem. Jesli teraz jest po ich stronie to co bedzie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria123478
po tym co mi dzisiaj powiedział utwierdzam się w przekonaniu że nie chce sobie z nim życia zmarnować.myślałam że mam w nim oparcie jednak pomyliłam się.gdybym wiedziała wcześniej to co teraz wiem na pewno omijałabym go szerokim łukiem.co do ślubu moich rodzice nie chcą wesela tylko przyjęcie.mój partner niby się ze mną zgadzał jednak coraz częściej widziałam że jest za weselem tak jak jego rodzice.kwestia jest o tyle sporna że mojej rodziny na to raz że nie stać na wesele dwa, że moja rodzina jest bardzo mała.znając jego rodziców można sobie jedynie wyobrazić jakby byli traktowani moi rodzice na weselu gdyby nie dołożyli się po równo chociaż zaprosiliby z mojej rodziny kilka osób.chciałam poczekać z kościelnym bo wiem że to nie jest taka prosta sprawa, łatwo jest go wziąć gorzej jak się rozpadnie związek.znam ta sytuacje bardzo dobrze bo przechodziła przez nią moja mama do dziś ma ważny ślub z pierwszym mężem który również wydawał się być w porządku a z moim ojcem ma jedynie cywilny i przez to obydwoje czuja się gorsi bo jednak bardzo chcieliby kościelnego.nie chciałam popełnić takiego błędu i najpierw wziąć cywilny a jeśli wszystko byłoby ok,on sprawdzałby się w roli ojca i męża wzięłabym po roku kościelny, niestety zniszczyłam sobie życie najwidoczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale gdzie widzisz problem?? Mowisz NIE i koniec. Nie ma dyskusji, lamentow, szantarzu. NIE znaczy NIE. Tesciowa moze cie w dupe pocalowac. jak ma ochote na slub to niech jeszcze raz swoj wyprawi. Szczerze to bardzo zastanowilabym sie na Twoim miejscu czy chce nawet slubu koscielnego z kims kto nie jest po Twojej stronie. Jak tu ktos napisal jak juz teraz jest zle to po slubie bedzie gorzej. Zapewne nie bedziesz mogla pojsc do pracy, bo kto sie zajmie dzieckiem? A do przedszkola tez pewnie nie pozwola Ci go oddac no bo jak to tak mozna. I w koncu obudzisz sie jako sfrustrowana, nieszczesliwa kobieta, ktorej jedynym osiagnieciem bylo dziecko. Nie daj sie! Dasz sobie rade sama, nawet lepiej niz z nim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze go nie zniszczyłas. Nadal masz szansę. Tylko zostaw tego palanta i skończonego maminsynka. Wróć do rodziców na pewno zrozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gruszka w kompocvi
Ja zaszłam w ciąze nieplanowana.. potem wiele obaw.. czy zdecydowac sie na slub.. chcialam bardzo,zeby dziecko mialo rodzinke w komplecie,mame i tate,a nie było bezslubnym.. w gre wchodzily tez inne aspekty,chcialam miec męza,zebysmy byli dla siebie wsparciem i podpora itd. mimo obaw wyszlam za maż... i dzis.. po kilku miesiacach pluje sobie w brode ze to zrobilam!!! NIE WARTO BYLO!! i nie chodzi o to ze ślub koscielny to zlo.Jestem jak najbardziej ZA! nie uznaje małżenstwa cywilnego,problem w tym ze facet sie nie sprawdził,ze mnie oszukał i zostawił w ciąży :(.. czuje sie oszukana !!!! nie wiem,czy to sie uda jeszcze skleic w calosc,czas pokaże... ale jest mi bardzo cięzko.Autorko,zycze Ci duuuzo rozsadku przy podejmowaniu takiej waznej decyzji i pamietaj,ZE SLUB POD CZIMKOLWIEK NACISKIEM z rodziny,cze ze wzgledu na dziecko bedzie niewaznie zawarty!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiktoria123478
mam świadomość tego że ślub zawarty pod naciskiem jest nieważny szkoda tylko że oni nie maja tego poziomu świadomości.niestety ale głupia byłam bo czego można było się spodziewać po bezmózgowym jedynaku i po matce mocherze która kierowała jego życiem od chwili gdy go adoptowała i robi to do dziś a on niby jest za mną a robi co mu matka karze tłumacząc się tym że czuje wdzięczność za to że go wzięła.czuję że następnym etapem szantażu byłaby kwestia mieszkania u niego rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×