zraniony facet

Wiec bardzo pdooba mi sie chlopak z mojej grupy chodź nie bylo tak od poczatku zauroczyl mnie swoja osobowoscia .On sam caly czas mnie podrywal,droczyl sie ze mna.I wszyscy sie smieli no to bedziee "klasowa parka" sytaucja caly czas sie rozwiajala ,jednak myslalam ze nie jest pewny moich uczuc i sie boi odwazyc zrobić 1 krok dlatego psotanowilam ze spytam go czy nie wyjdziemy gdzies po kumpelsku.Wtedy on powiedzial cos takiego wole odmowic na starcie niz pozniej sie wykrecac,a nastepnie dodal ze sa jeszcze inne dni .Powidzial ze czuje niesmak do dzieewczyn.Co myslicie cieprliwie na niegoczekac? czy dac sobie spokoj?