Rzucanie palenia- kto się przyłączy!?

Ja za to codziennie biegam i jeżdze rowerkiem. Kupiłam sobie nawet rower do pokoju żeby w czasie ogladania tv popedałowac troszkę. Ale co z tego jak najpierw powinnam rzucic to świństwo żeby zadbac o zdrowie.

w pracy jestem najmłodsza i jako jedyna pale. w domu nikt nie pali, chłopak też. Jedynie przyjaciółki. Chyba na razie zerwe na krótko z nimi kontakt żeby te pierwsze dni przetrzymać.

Ktos musi byc ta czarna owca,ja nia bylam rowniez:) wszystkim a szczegolnie sobie udowodnilam,ze po uzyciu vanisha wybielilam swoje pluca ;)a jakie zaskoczenie,ze to dziala:)

Izuniu.... masz racje zebys miec wiecej energii do cwiczen ,trzeba pierw ...no wiadomo....papierosy w odstawke,ale nie zalamuj sie,nadejdzie taki czas,ze jak wsiadziesz na rower bez papierosa,to pedaly zrobia sie czerwone i az dym pojdzie:)

ugg-- jestescie tutaj bardzo młodymi więc czasem nie rozumię pojęc typu vanisha.O co biega??Na goge nic mi nie mówi:(

To jest kochaniutki płyn do prania:)

Ah Ci mężczyźni:)

Fanfi...vanish to taki proszek do wybielania,a ja jestem kobieta 18 lat + 18 lat doswiadczenia:):)

A ja głupiutka mam taki rytuał że przed bieganie fajeczek po bieganiu tez i tak samo jest z rowerem. jak sobie mysle co ja robie to aż mi wstyd.

Ostatnio prałam Vanishem dywany:) z tym że takim fajnym urządzeniem do prania dywanów. fanfi troszkę więcej żonie pomagaj w codziennych obowiązkach:)

Fanfi to ile Ty masz latek że tak się tu postarzasz??

Fanfi, tu siedza kobiety dojrzale ktore uzywaja vanishu,kobiety ktore dojrzaly do tego zeby rzucic papierosy i kobiety ktore sa rzucane przez papierosy...dzieci o tej porze sa w szkolach:):)

fajnie to ujełaś:)

izka2000--hahahaha więc jest to pojęcie wzgledne.Poniewaz przyjmując ze pozyję do 100 lat to jetem młodzieniaszkiem lecz w Polsce zyje sie przecietnie do 70 wiec mam schyłek zycia:D:D:D

ja mam angielski humor:):)

ja mam angielski humor

Nie przesadzaj:) ważne żeby być młody duchem:)

Od niedawna czyli od pól roku zajmuję sie wyłącznie sam gospodarstwem domowym więc nie skojarzyłem zbytnio.Żona po operacji laparoskopii straciła pamięć i jest częsciowo sparalizowana.Więc całościowo zajmuje sie tym włącznie z ubieraniem jej.

to zaspiewamy ....DOOOOOOOBYYYYYY JEEEEEEZZU A NAAAASZ PAAAAAAAAAAANIE:):)

Naprawde??Wspolczuje!!

Fanfi a dzieci?? Jesteś w trudnej sytuacji i dość nerwowej. Podziwiam,że chcesz rzucić palenie skoro masz tak duzo stresów.

Już sie przyzwyczaiłemi daje radę.9 lat temu żona była chora na gościec i przeleżała 3 miesiące w łóżku.Nauczyła mnie gotować i wypieki robić.Po tej karencji znów musiałem sobie wszystko przypomnieć.Z dobrym skutkiem dzieci nie narzekają jak zaprosze ich na obiad.:P:D

Nie paliłem w ub r.do 14.09 2010r >Jak otrzymałem wiadomość że zona po zabiegu znajduje sie na OIOM-ie nie wytrzymałem.Nie paliłem pół roku;)

Jeju ludzi dotykają różne choroby, niezczęścia a my na własne życzenie się zabijamy. Straszne.

No cóż nigdy nie przypuszczałem ,ze tak potoczy sie moje zycie.Żona ma brak pamięci terazniejszej więc ile wysiłku kosztujemnie aby wyperwadować np.że jadła śniadanie.Przedtem od 06.00 do 09.00 zjadała 6 śniadań.Tylko rechabilitacja dzienna po 2 godziny powoduje że ani grama nie przytyła.

Ostatnio miałem biegunkę ba dezynterie.4 dni walczyłem na sucharkach.Od dziś zonę to dotkneło.Na razie daje sobie powiedzieć Co bedzie za 2 dni trudno zawyrokować.Stosuje stoperan i jest skuteczny.Nie gotuje dla siebie aby szoku kulinarnego nie wywołać u niej:D

Teraz dopiero uświadamiam sobie jak bardzo nie doceniam życia i własnego zdrowia. Już się związałam z Wami i tym topikiem. Drogi Fanfi życze Ci dużo wytrwałości w zyciu codziennym jak i przy rzucaniu palenia. Teraz wiem, że mój problem jest drobniutki w porównaniu do tego co Ty musisz przejść.

izka2000-- problemy zawsze są jakieś w naszym zyciu.Wyzwaniem dla mnie aby skutecznie przekonywać sukcesywnie żonę.Dziennie jej powtarzam całe nasze zycie za 15 minut nie pamieta tego.Można tak rzec kolokwialnie ocipieć z radości.Teraz ta przypadłość ma wiec jest w poscieli lecz dziś zrobiła mi zielona noc.Spałem raptem 2 godziny.Jak ktore dziecko przyjdzie z pracy będzie mnie musiało zastapić na pare godzin abym to odespał.

Zielona noc??Czyli?

Musi być Ci ciężko:( A ja narzekam że nie mogę rzucic palenia:( uwierz mi że mój problem do Twojego nic nie znaczy. Wiem że jedni mają mniejsze, inni gorsze problemy ale dzięki temu wiem jak bardzo nie szanuje tego co mam.