Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jaheira1

nie ochrzczę dziecka

Polecane posty

Gość lalalalalalalalalalalalal
to ochrzcij i tyle to twoje zycie ja pierdole kazdy zyje jak chce to przeciez proste! ajesli robisz to bo tak trzeba to tez twoja sprawa twoje malpy twoj cyrk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
Jak pisałąm wyżej, boję się że będzie się czuło odrzucone bo znam tutejszą wesniacka mentalnosc:|i nie wiem co zrobic nie chce tez by mojej mamie bylo przykro z tego powodu wiem jakie dla niej to wazne by Ola byla ochrzczona pomogla nam bardzo duzo gdy bylismy w ciezkiej sytuacji finansowej a teraz mam sie nie liczyc z jej zdaniem? Ot problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat mnie rodzice
Dobrawka najwazniejsze ,zeby rodzice mieli autorytet u dziecka. A maja, jesli mowia prawde, postepuja zgodnie z zasadami. Jesli dziecko ma byc uczciwe, nie mozna uczyc go od malego oprtunizmu - no ale to juz twój wybór.Od tego jak wychowasz zalezy, czy bardziej bedzie cenic biala sukienkę czy czyste sumienie rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
a Ty chyba masz nerwice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgtrgt
Dziewczyna_z_nadzieją - ale dlaczego zakładasz, że przyszły małżonek twojego dziecka będzie katolikiem? Widzisz rodzice mojej koleżanki też dziecko chrzcili bez większego przekonania tylko na zapas bo może jej małżonek będzie wierzący i będą później problemy. I były. Bo jej małżonek wyznawał isamską religię. A że ona chciała przejśćna jego religie to miała mnóstwo problemów aby wypisać się z kościoła katolickiego. Na świecie jest mnóstwo religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
Mam dylemat i tyle, są pewne kwestie za i sa pewne kwestie przeciw. Szukam wlasciwego rozwiazania by nikogo nie zranic: ani mojego meza ani mojej matki ani dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka x 2
do kogos tam wyzej: jak ktos nie wierzy w Boga to jak ma wierzyc w diabla- glupku? ja starszego syna ochrzcilam bo tak wypadalo, wzielam slub bo tak wypadalo ale w kosciele bywam tylko na pogrzebach czy slubach- dla moich przyjaciol czy zmarlych- bo szanuje ich wiare. mlodszego dziecka nie mam ochoty chrzcic bo to jest obludne! od chrztu syna w Kosciele poza w.w. uroczystosciami nie bylam i nie mam ochoty byc! U mnie w rodzinie w sumie nikt sie nie interesuje chrztem, nawet tesciowa ZAGORZALA KATOLICZKA, ktorej ksiadz proboszcz jest wazniejszy od rodzonego syna i wnuczki... aha! moje siostry cioteczne przyjmowaly sakrament I-szej komunii i bierzmowania jak byly nastolatkami i chcialy zostac chrzestnymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chrzci się dziecko jak chcemy żeby było dzieckiem Bożym. Często rodzice zwlekaja z chrztem ale gdy dziecko zachoruje ba ciężką chorobę czego nikomu nie życze to wtedy jedyną nadzieją jest Pan Bóg. Moja sąsiadka tak miała, uważała że dziecko ma samo zdecydowac tylko kiedy usłyszała że dziecko już nic nie jest w stanie uratować tylko CUD to wtedy w kilka minut zdecyfdowali się ochrzcić dziecko. No tak jak trwoga to do Boga. nie wiem czy bali się śmierci czy wierzyli w to że Bóg im pomoże wiem tyle że dziecko obudził się ze śpiączki i chociaż miało być roślinką teraz ma 10 lat i jest w 100% zdrowa pełna życia dziewczynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbettiixx
o matko!! jakby moje dzieci nie mialy chrztu swietego to bym chyba spokoju nie zaznala . jesli niedaj borze by sie im cos stalo,mialabym chyba do konca zycia wyrzuty sumienia ze gdzies sa pomiedzy niebem- a pieklem gdyz nie ma chrztu . serio mowie. pomysl o dziecku a nie o sobie. niedosc ze zyjecie bez slubu to jeszcze biedne dziecko chcecie wgrzechu wychowywac. moze czas pomyslec nie tylko o sobie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie bez slubu to grzech
a po slubie jak sie bzykasz z mezem i stosujesz antykoncepcje, jak robisz mu loda to juz nie grzech?:D Co za obluda:O Albo jestes katoliczka, dziewica do slubu, wyrzekasz sie antykoncepcji, uprawiasz milosc po modliwtwie w dni niepoledne pzewaznie albo jestes hipokrytka, ktora stanela tylko przed oltarzem. Ja nie mam slubu koscielnego, bo moje malzenstwo nie jest zgodne z naukami kosciola wiec durnia z siebie robic nie bede. I wierze w Boga owszem, ale akurat nie w tego jaki reprezentuje kosciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasniutkie
paloma-no tak chrzest uratowal zycie temu chlopcu-to chcesz nam powiedziec?? przestancie juz z tym chrztem,kto wierzy niech chrzci kto nie,to nie. chrzczenie dla obludy jest najgorsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem co lub kto uratował zyciu temu dziecku. Mowie tylko ze rodzice w takich sytuacjach zawierzają życie dziecka Bogu. a wy co w takiej sytuacji byście zrobili, gdyby wasze nieochrzczone dziecko zachorowało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioijoij
może po prostu poszukali dobrego lekarza...? ludzie zastanówcie się.. wasz dobry i kochający bóg codziennie zabija tysiące dzieci pozwalając aby umierały z głodu i już jakoś tą manną z nieba nie sypie, aby były mordowane, gwałcone, molestowane i nic z tym nie robi... a wy łudzicie się, że jesteście takie wyjątkowe i dla was robi wyjątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
Nie musi być w 100 % zgodne. Wystarczy że czlowiek się stara i szanuje zasady. Jesli nie ma w tym premedytacji to nie ma obłudy, człowiek jest tylo człowiekiem, nie jestesmy idealni i nawet najświętsi popełniali błedy. Zastanowia mnie natomiast ta wybiórczość, wierze w Boga ale odrzucam to i to bo mi nie pasuje. Kośsciól tez mi nie leży więc co tam skresli się kosciól i jest git. dla mnie to jest hipokryzja. bbettix - widzisz ludzie nie werzący nie mają takich dylematów z prostego powodu - nie wierzą w Boga, zbawienie etc. Więc nic dziwnego że nie widzą sensu chrztu. Aczkolwiek uważam że chrzest nawet u niewierzących krzywdy dziecku nie zrobi. Za to świadome przyjmowanie sakramentu np slubu zadeklarowanego ateisty jest nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierd.... przykro mi bardzo... Naprawdę współczuję Ci choć wiem gdzie masz moje wspólczucia... Niekiedy Bóg doświadcza ludzi mi zginął brat miał 23 lata córkę która nie miała roczku i młodą żonę... do tej pory nie rozumiem dlaczego zginął.. Teraz pozostało mi modlić się za niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bbettiixx Ciekawe czy taki chrzest na szybko ze strachu sie tak samo liczy jak normalny chrzest z głębokiego przekonania i wiary. W "grzechu" to się wychowuja dzieci z rodzin patologicznych, te które muszą patrzeć i byc ofiarami przemocy, nietrzeźwego tatusia/mamusi, znęcania się fizycznego, psychicznego, mające niedojrzałych rodziców itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... czego również i w prawdziwych katolickich domach nie brakuje- mamusia bierze na siebie ten cały krzyż i ratuje sie prowadzając męża co niedziele do kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie bez slubu to grzech
ale ja sie nie mialam zamiaru starac i szanowac glupich wymyslow ksiezy, rozumiesz? Ja nie uznaje kalendarzyka, widze w tym mnostwo sprzecznosci, nie uznaje spowiedzi, mszy w kosciele wiec po co mam przyjmowac sakramenty? To jest hipokryzja:O Co do wiary w boga to wyjasnilam jasno, nie wierze w Boga takiego jaki reprezentuje kosciol. I nie widze tu zadnej sprzecznosci. Po co wiec ja mam chrzscic dziecko? Skoro ja jako matka nie wyznaje zasad jakich wymaga kosciol to nie robie z siebie posmiewiska biorac slub koscielny czy tez zabiegac o chrzest dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie na mnie naskoczyliście. Ja tylko napisalam dlaczego uważam, że należy dziecko ochrzcić. Więcej problemów może mieć nie będąc ochrzczone, niż odwrotnie. Jesli zaś chodzi o tekst "dla świętego spokoju" to chodziło mi ew. wypowiedź osoby nie ochrzczonej do rodziców. Ja nie mam zamiaru chrzcić dla świętego spokoju. Jestem katoliczką i moje dziecko będzie ochrzczone bo tak nakazuje moja wiara i moje przekonania. Jesli zaś chodzi o czytanie z uwagą i ze zrozumieniem, to chyba wiele oddaje komentarz osoby, która zwróciła się do mnie : dziewczyna z lipca (?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo tak i już
doskonale zrozumiałam Twoją wypowiedz, chyba jednak nie udało się na odwrót.... Nigdzie nie napisałam że masz przyjmować sakramenty. Twoja sprawa , nikt ci nie każe chrzcić dziecka, brać slubu itp. Moim zdaniem Wiara w Boga jakiego sobie wymyślimy jest latwa i przyjemna dlatego nie dziwie się że wiele osób odcina się od kościoła który mówi też o wymaganiach. Dla mnie po prostu nie o to w tym wszystkim chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak i już popieram trwanie w wierze w BOGA nie jest łatwe wymaga dużo wyrzeczeń i poświęceń dlatego ludzi wierzących jest coraz mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak i już popiera że trwanie w wierze w Boga nie jest latwe wymaga dużo wyrzeczen i poświęceń dlatego ludzi wierzących jest coraz mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
Poczekaj, ani sie nie obejrzysz, jak bedzie komunia i twoje dziecko bedzie miało o TO do ciebie pretensje, że czuje się wyobcowane i obok grupy z klasy, zwłaszcza, jeżeli to będzie dziewczynka. Wtedy już tak nie będziesz mówić, a zobaczysz, jak serce zaboli. Mówię to, nie z własnego doświadczenia, ale czyjegoś ... to zdarzyło się naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam
zagranica-tu nikt nic nie bedzie mowil:)dziecka nie ochrzcilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie bez slubu to grzech
Po pierwsze to nie wiesz czy moja wiara wymaga wyrzeczen, bo moze co tydzien bije swiniaka i skladam go w ofierze Bogu?:P Nie rozumiesz, ze mi zasady kosciola nie odpowiadaja i ta koscielna wiara. Tak samo jak ci nie odpowiada wiara w Allaha i jej zasady. Mamy prawo wyboru i nikt nie powiedzial, ze tylko wiara katolicka wymaga wyrzeczen i poswiecen. A jesli nawet ktos chce tylko wierzyc to co? Nie kazdy musi od razu stawac sie niewolnikiem kosciola. Jesli to komus pasuje to ok, a jesli nie to nie. Katolikow faktycznie jest coraz mniej, ale tych prawdziwych zawsze bylo malo wiekszosc to hipokryci o czym pisalam w pierwszym poscie:P A ktos wyskoczyl, ze kazdy jest czlowiekiem i popelnia bledy. To jak to? Wiara wymaga poswiecen i wyrzeczen, ale odstepowanie od nich swiadomie to juz tylko blad czlowieka? Eh, hipokryzja katolikow zawsze mnie bawila;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
Aha, póki dziecko małe, to największy autorytet stanowią dla niego rodzice, a kiedy zacznie się szkoła, to już niestety nie, bo to rówieśnicy są aytorytetem i każde mądre dziecko nie będzie chciało wyłamywać się z grupy. Za małe jest na to, aby zrozumieć twoje przekonania. Swoją drogą niektóre matki zachowują się tak, jakby były najważniejsze i najmądrzejsze na świecie i że kula ziemska się kręci, tylko i wyłącznie dzięki nim. Nic bardziej mylnego, bo ....nie różnicie się niczym od zwykłego zjadacza chleba i dość szybko przyjdzie czas, kiedy się o tym przekonacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam
i basta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooouut
absolutnie nie mailam do rodziców pretensji, jako nieochrzczona , o komunię. Powiem, co wtedy czułam - byłam zniesmaczona, ze te przygotowujace sie dzieciaki, niby takie swiete a rozrabiaja jak zawsze, klna, plotkuja itd czułam w tym wielka lipe i tym bardziej byłam wdzieczna rodzicom,ze nie musze w tym uczestniczyc. Mnie wystarczało,ze moi rodzice byli zawsze uczciwi, kochali siebie i dzieci, wierzyłam w ich dobre decyzje. Dzieci sa idealistami,chca wierzyc w prawde, uczciwosc, to naprawde bardzo wazne w tym wieku. To dorosli są oportunistami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×