Do Kościoła na roczek ??

haha... jadem właśnie plujesz Ty... i to jest smutne :) pozdrawiam i mniej nerwów na co dzień ;)

a ja czytałam w książeczce, co dostałam od księdza przed chrztem, że jest tradycja żeby dziecko na rocznicę chrztu do Kościoła wziąć i za niego dać na mszę, ale w moich stronach, to się dzieci zamiast na rocznicę chrztu to na roczek po prostu przynosi do kościoła i ksiądz wtedy już mówi że to msza np. za julię , maję , karola itd. ale ja tak nie chciałam i nikt mi nic nie wytykał :p

mieszkam na południu kraju i wszyscy co znam te dzieci swoje na piewrsze urodziny do kościoła biorą

ha- piszesz ZAWSZE z dużej, nawet kiedy ewidentnie chodzi jedynie o budynek :D dlatego... ochłoń, dobrego dnia! :)

Na mózg Ci padło, dziewucho, wmawiasz mi rzeczy, których nie robię, że piszę Kościół z małej litery, że pluję jadem, a Ty tu weszłaś z buciorami i zaczęłaś zaczepki i psujesz temat.

źle. ktos już ci wyjaśnił zasady pisowni, a ty swoje.

Może wg. Ciebie chodzi o budynek, mi w każdym napisanym tu zdaniu chodzi o instytucję, tak jestem nauczona, że Kościół piszę się w większości wypadków z wielkiej litery. Spadaj, krogulcu.Boś głupia bardziej niż ustawa przewiduje.

akurat zasady pisowni są mi doskonale znane, bo jestem polonistką :) wypowiadałam się na temat... i zwróć uwagę, że to Ty mnie obrażasz i wyzywasz

ty zaczęłaś się wymądrzać i docinać, to Ciebie wyzywam. Po co się rzucałaś ? Wielka mi polonistka wymądrzalska.

ok, przepraszam jeśli Cię jakoś uraziłam- nie to było moim celem, nie pisałam niczego złośliwie

Już w pierwszych postach musiałaś wtrącić, że "skoro się rzucam, to..." Zaczęłaś być uszczypliwa i przemądrzała, nie normalna, uprzejma . Sama zaczynasz a potem się dziwisz, że Cię ktoś wyzwie.

No to jesteś nauczona źle. :p Nie idziesz do instytucji ani do wspólnoty tylko do budynku.

u nas też nie ma mszy i pierwszy raz o tym słyszę. to czy ktoś pójdzie do kościoła czy nie to jego indywidualna sprawa byle by tylko nie iść na pokaz bo inny, a iśc dla siebie . co do alkoholu, w większości on występuje u nas też był, lecz dopiero postawiłam alkohol jak był tort czyli ok 18.00 żeby było na toast. i to co było można było wypić a kiedy mały spał i zostali najbliżsi ok 21.00 postawiłam alkohol oi mogli sobie wypić. u nas w rodzinie tak jest na chrzcinach , roczkach i przyjęciach że alkohol przy dzieciach tylko jako toast a tak jak dzieci śpią to można wypić.

bioinla- napisałabym Ci coś, ale sobie daruję- nie potrafisz nawet przyznac się do błędu :O potrafisz za to oskarżać... może masz zły dzień.. myślę, że każda osoba, która przygląda sie dyskusji zauważy, że to Ty prowokujesz ale ok- ja już przeprosiłam, a teraz odchodzę :P mam nadzieję, że uzyskałas odp. na swoje pytanie

Poza tym złośliwie generalizowałaś w swym 1 wpisie, że ten, co nie idzie do Kościoła na roczek, to albo nie chodzi do Kościoła w ogóle, albo ochrzcił dziecko tylko dla picu, czym obrażasz ludzi, bo ja ochrzciłam i jestem wierząca , co uwidacznia choćby mój szacunek do kościoła pisząc to słowo z wielkiej litery, ale nie znam tego, by na roczek robić mszę.

a teraz, to się tylko pogrążasz :D:D:D

Wreszcie odchodzisz, bardzo się cieszę, chyba dam na specjalną mszę za to, że wreszcie znikasz:-)hahhahahhaha

Miałaś iść, więc idź, spadaj,

mężowi nie wyszło w nocy, ze jesteś taka agresywna? :D Dziewczyna przeprosiła, a ty dalej swoje. Nie potrafisz też przeprosić, ze byłaś chamska?

wreszcie ktoś normalny. Lolotka, ja właśnie podobnie bym zrobiła. Kościół to jak kto uważa, nie ma musu.

jak to się mói wszystko jest dla ludzi.byle by z głową:-) i każdy wyprawia imprezę tak jak mu to najbardziej odpowiada czy jak w obrębie rodzin.

Bardziej interesują mnie opinie różnych mam, jak to jest w ich regionach. Ja wyraziłam swoją, że dla mnie chrzest nie równa się obowiązkowi mszy roczkowej. Sakramenty takie jak Chrzest Bierzmowanie czy Komunia tak, ale nie urodziny. Ale chcę poznać opinie różnych osób.

u mnie to raczej urodzinki dziecka jak i kolejne następne są dla dziecka by sprawić mu przyjemność i radość... est chrzest , komunia święta , bierzmowanie no i są zwykłe msze gdzie można iść z dzieckiem do kościoła. moim zdaniem nie ma potrzeby iść do kościoła na roczek.

Jeżeli w twoim regionie nie ma takiego zwyczaju, to nie szłabym. Z reszta dzieciom jest trudno wytrzymać w kościele całą godzinę. Co innego jak jest specjalna msza dla rocznych dzieci, wtedy jest to normalne i w kościele jest kilkoro biegających dzieci. :)

Bukaa, no właśnie widzę, że ludzie różnie robią. W większości wszyscy są katolikami,ale nie widzę, by roczki były specjalnie w Kościele.Jedynie są takie msze w intencji roczniaków. Ja już swoją imprezę mam zaplanowaną bez Kościoła, ale warto zawsze poznać opinie innych.

okazji roczku!!!!!ale raczej ci co patrzą na księdza jak w obraz zawsze powiedzą jak tu niektórzy-jak się chrzciło TO WRĘCZ OBOWIĄZEK BYĆ NA MSZY Z OKAZJI ROCZKU!!! hahahaha cóż kościół rozwija swoje macki tam gdzie jeszcze wlezą.......zaś gorliwi niemyślący katolicy zrobią wszystko co ksiądz powie,choć tak naprawdę nie mają pojęcia do końca o swojej wierze!ALE JAK KSIĄDZ POWIE TO TAK MA BYĆ!złudne myślenie ,że ktoś za was załatwi "miejsce w niebie" czy jak inaczej to nazywacie (przy okazji wierzę w Boga ale nie przynależę do ŻADNEJ religii!!!)

Lolotka, no mi się też wydaje,że są okazje, kiedy katolik wierzący idzie to uczcić w Kościele.Ale roczek akurat chyba taką okazją nie jest. Ale ślązacy widzę,że traktują właśnie tę okazję, jako okazję kośielną. Nie żebym piła do tego, ale widac, że na Śląsku ta tradycja jest oczywista, jak oczywisty jest opłatek na Boże Narodzenie.

No może nie ma co zaraz pić, że ktoś jest zaślepiony księżmi, uważając za obowiązek uczczenie roczku w Kościele. Koleżanka, która tu wcześniej piła, była zwyczajnie złośliwa i uszczypliwa, dlatego rzucałam się, ale ogólnie nie mam nic do tego,jeśli dla kogoś ta tradycja kościelna jest oczywiska, byle nie wyzywał innych - nie robiących roczku w Kościele od niewierzących czy traktujących religię i chrzest jako pic

niedługo to wszystko będzie się świecić w kościele ... dla mnie to też przesada by ma,łch dzieci ciągnąć po kościołach i godz. siedzieć, ja swojego pierwszy raz wzięłam w spacerówce jak było lato i powoli go przyzwyczajałam a jak marudził wolałam wyjśc niż żeby ludzie się na nas patrzyli. za pół roku czeka mnie wyprawienie 1 urodzinek syna i będzie to domowa impreza bez kościoła

Idąc tym torem zresztą, że jak było ochrzczone, to na roczek obowiązkowo do Kościoła, to 18-stka też powinna być w Kościele, potem 20-stka, 30-stka, pierwszy krok dziecka też należałoby uczcić w Kościele, ale wtedy to byłaby już przesada. Są takie imprezy w życiu dziecka, z których nie można za każdym razem robić Chrzcin.