Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsafadsfas

ale mnie denerwuje to pieprzenie o pracy za granicą!

Polecane posty

Gość dsafadsfas

ktoś się żali że mu ciężko to w ciągu kilku minut się znajdą jakieś debilki które wyjadą z nieśmiertelnym tekstem: "wyjedź za granicę" to może miało sens w 2004 teraz w UK i Irlandii nie ma pracy, a ludzie śpią po dworcach i ławkach w parku bo się wstydzą wrócić do Polski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo jak się jedzie w ciemno
bez znajomości języka, bez umiejętności - to tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfadsfas
kolejny mit to co mają powiedzieć miejscowi którzy nie mogą znaleźć pracy?? że za słabo znają język? w pewnym okresie w Irlandii była niemal panika bo sami Irlandczycy chodzili po budowach i prosili o jakąkolwiek pracę a w Polsce się nadal pieprzy głupoty jak to tam pieniądze na ulicy leżą tylko trzeba mieć chęci żeby je podnieść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe, ale ja jakoś
nie miałam problemu z pracą za granicą - w zawodzie oczywiście, po skończonych HUMANISTYCZNYCH, krytykowanych studiach. Tam przynajmniej docenili moją wiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooouut
zagranica to nie tylko UK i Irlandia, swiat jest duzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszedzie jest krucho z praca, ale znowu nie mowcie ze jej NIE MA... jest, bo sa ludzie ktorzy ja dostaja. ja znam kilk osob ktore dostaly prace w ostatnich miesiacach. prawda taka ze irole sie do pracy nie garna. siedza na socjalu i maja w doopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszy czas już minął
jeśli chodzi o emigrację, ale w końcu jeszcze nie zamieniliśmy się miejscami z Irlandią :). Mimo dużego bezrobocia w Wielkiej Brytanii i Irlandii jakoś nie garną się do zarabiania w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdaZCEDFAEF
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj usyszalam ze sporo irlandczykow wjechalo do polski i pracuja przy budowach drog???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda,irlandczycy pracuja przy budowie autostrady i mostow ale jak sie skonczy wroca do siebie lub pojada do nastepnego kraju,tam gdzie jest praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj znajomy zasuwa na koparce ale ile ma to nie wiem,widze ze nie zyje skromnie wiec musi dostawac dobra kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfadsfas
no o to właśnie o to chodzi że wyjazd za granicę za pracą to nie jest coś co tak od zaraz każdy może zrobić i że może mieć jakieś wysokie prawdopodobieństwo znalezienia jakiejkolwiek pracy. ktoś kto teraz wyjedzie i pójdzie do agencji pracy to się przekona że na stanowisko jest 10 chętnych, zresztą tam najczęściej nie dają etatów tylko wołają na dniówki jak akurat potrzebują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsagasdgsa
zaraz mi tu jakieś gimgówno wyskoczy, że przecież nie mam racji, że praca jest, bo jej wujek ma tyle i tyle w Szkocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w uk i wiecie ze dzisiaj bylam w pewnej kawiarni pierwszy raz i rozmawiam z laska ktora mi podawala kawe o pogodzie o tym o tamtym i ona do mnie z takim tekstem: chcesz moze prace? wiec nie jest tak znowu zle jak bez szukania ci prace proponuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkdka
moze praca jest ale za najnizsza w jakis fabrykach ryb, rzezniach farmach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwestia szczescia... jak ja przyjechalam to dostalam prace w sumie od zaraz. bo na rozmowie byam w piatek a prace zaczelam w poniedzialek. moj maz nie mial pracy prze 1,5 miesiaca. potem dostal i juz jej nie zmienil bo i kasa dobra i warunki dobre. ja w zwiazku z przeprowadzka musialam zmienic prace i zalatwil mi ja nowy landlord, w miedzyczasie podlapalam druga. ja wiem ze pisze z perspektywy kilku lat ale tak jak mowie. albo sie szczescie ma albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×