Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammaaa podwojna

zauwazylyscie,ze zagraniczne mamy smieja sie z polskich mam?

Polecane posty

Gość mammaaa podwojna

zagranica sa jakby bardziej oswieceni,a Polska jest jeszcze troche do tylu,taka staroswiecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie za jakas robote
KRETYNKO!!!! nudzi ci sie???pobaw sie z dzieckiem albo posprzataj w domu zamiast siedziec na kaffe i wymyslac kolejne tematy na poziomie przedszkolaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poważnie? Nie zauważyłam. Moje znajome wszystkie narzekają. Głównie na opiekę medyczną i panującą wszawicę w szkołach. Także chyba nie jesteśmy aż tak do tyłu, bo u nas tego nie ma na taką skalę jak w UK :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zauwazyliscie, ze dla
wiekszosci ludzi za granica to jedynie UK?:D Jakby innych krajow nie bylo tylko to UK. Jak mowie komus, ze planuje wyjazd za granice to kazdy z gory zaklada, ze to na stowe Anglia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w czym polskie mamy są do tyłu? Bo jestem ciekawa jak nas postrzegają te światowe mamusie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie wszyscy
:):) ja mieszkam w Niemczech.i wcale nie uwazam sie za cos lepszego.wrecz przeciwnie.ciezko tu pracuje i bardzo tesknie.co nie zmienia faktu ze polska rzeczywistosc bardzo mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa podwojna
powaznie-jesli chodzi o np.diete mamy karmiacej zagranica jej nie ma,w polsce jest:) a piszac zagranica-nie mam na mysli tylko UK. to samo jesli chodzi o kapiel noworodkow-w Pl kapia codziennie,zagranica odradzaja. i jest wiele wiele innych tematow,gdzie kobiety z polski oburzaja sie,te zagraniczne wyzywaja e od przyglupow itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa podwojna
ja nie mam na mysli tesknoty za krajem czy rodzina-mam na mysli poglady na temat wychowywania dzieci,na temat karmienia,ubierania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt - z dietą mogę się zgodzić. Ja byłam załamana jak mi koleżanki zaczęły wymieniać co będę mogła jeść po porodzie. Przestraszyłam się, że będę sucha jak wiórka po takich posiłkach. Na szczęście posłuchałam rady dobrego lekarza i ograniczyłam jedynie potrawy ciężkostrawne. Obyło się bez kolek. Co jeszcze? Noszenie czapek? Jak się na to zapatrują mamy zagraniczne? Bo o to zawsze jest największy bój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddddd
dokladnie mammaaa pamietam , kiedys napisalam ze bardzo nam pomogly kropelki na kolke dentinox, i zamiast jedna z druga sprawdzic czy takie krople w ogole istnieja ( podam przyklad: prawie kazdy wie o niemieckich kroplach sab simplex) zostalam wyzwana od debili, idiotek itp..brak slow.. skad tyle nienawisci w tych kobietach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfddddd
moja corka ma prawie 4 miesiace i zawsze jest z czapka na glowie:) cienka bo cienka ale jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam ,ze ty wogole nie wiesz o czym piszesz!! Wszedzie na swiecie sa dobre, albo zle matki! te ktore sa bardzo opiekuncze i sa takie ktore wszystko maja gdzies!! Kazda z nas robi tak, oby bylo jak najlepiej dla niej i dla dziecka! Ja bynajmiej tak robie!! Zreszta to jakis debilny temat...aha ...mieszkam za granica!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja szwagierka wozi 8 miesięczną córkę w zimowej czapce ;) Cała buzia w krostach, pewnie z przegrzania. Litości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy zagraniczne
oznajmiamy,ze czapek nie zakladamy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie wszyscy
dziewczyny troche przesadzacie.wystarczy wejsc na ktorykolwiek z tematow.i nie ma znaczenia czy to mama z zagranicy czy z PL.kazda jest najmadrzejsza,kazda wie najlepiej.nie ma reguly. wiadomo ze co kraj to obyczaj,wszedzie sa inni lekarze,w kazdym kraju praktykuja co innego stad te roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ger upp nu
Rzygac się chcę od czytania tych różnych wypocin na forum, nie można po prostu pozwolic ludziom postępowac tak jak sobie postępują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam, że kraj w którym się mieszka, raczej nie ma niczego wspólnego z tym czy matka jest zacofana/staroświecka. Każda z nas wie najlepiej jak wychowywać dziecko. Może nie wszystkim do końca wychodzi, czasem się przedobrza, ale nie robimy tego w złych zamiarach. To nadopiekuńczość, a czasem jakieś głupoty zasłyszane. Po prostu zaciekawiło mnie, że zagraniczne mamy się z nas śmieją. Ja się z tym nigdy nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zroznicowana
Ja mieszkam za granica i wcale sie nie nasmiewam z polskich mam,nie uogolniaj autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zauważyłam tą prawidłowość. Faktycznie tak jest. Już kilka razy dostało mi się od "zaścianków", "sredniowiecza" i innych głupich bab. A najgorzej wyzywają jesli temat dotyczy diety mamy karmiącej piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam
te zagraniczne maja wiele racji. Przyjezdzaja do innego kraju,zmieniaja swoje poglady bo widza,ze to co w Polsce bylo do glowy nakladane,ze tak czy siak musi byc to nagle okazuje sie ze to nieprawda,bo zagraniczne mamy nie stosuja zadnych diet a ich dzieci maja sie super. to jeden przyklad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zawsze powtarzam, że niech sie cieszą te mamy. Mój syn bardzo źle reagował na nowe produkty wprowadzane do mego jadłospisu. I u mnie BYŁO cos takiego jak dieta. Ja nie mogłam zjeść cebuli, czosnku, mleka, śledzia, kapusty, grochu, fasoli, owoców, warzyw ( poza nielicznymi) itd. itd. Moje wypowiedzi nie są z kosmosu, tylko z mego doświadczenia. Cieszcie się jesli możecie jeść wszystko. A może jest tak, że część mam nie łączy płaczu dziecka ze swoim obiadem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko masz racje
poniekad tylko ... UK i np Finladnia i tym podobne kraje maja opieke od 12 tc. a do tego czasu jak poronisz no coz .. tak mialo byc a w PL i np w Niemczech tego nie masz .Ja mieszkam w niemczech i powiem jedno polskie porodowki to istne sredniowiecze zgadzam sie z tym w 100% co ktos powyzej wkleil "Fakt - z dietą mogę się zgodzić. Ja byłam załamana jak mi koleżanki zaczęły wymieniać co będę mogła jeść po porodzie. Przestraszyłam się, że będę sucha jak wiórka po takich posiłkach. Na szczęście posłuchałam rady dobrego lekarza i ograniczyłam jedynie potrawy ciężkostrawne. Obyło się bez kolek. " To samo nam mowila polozna na kursie , i wiele wiele innych przydatnych rzeczy chocby dot.ubranek ze najlepiej noworodkowi kupic uzywane (zaraz mnie zjada) ze to nie chodzi o stan majatkowy tylko nowe ubranka (nawet te top marek ) sa produkowane w Bangladeszu itp (tak tak , wraz z tymi tanimi ) i maja duzo chemi a nie wystarczy wyprac ich 3 ,4 razy , najelpeij kilkadziesiat razy , ta chemia powoduje raka itp ze nie mamy sie przejmowac czy od kogos kupimy uzywane ubranka, badz jak dostaniemy bo lekarze sa tego swiadomi maja full kasy a maja uzywane . Polska mama nazwie mnie idiotka jak jej to powiem :) To taki przyklad nie wspomne juz o szpitalach kulturze poloznych ,pielegniarek bo to istna tragedia dla mie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje że tyle samo jest jadu w mamach krajowych jaki zagranicznych... to taka nasza polska natura i przebija przez nas niezależnie skąd wysyłamy nasze wypowiedzi;-) Wystarczy poczytać trochę kafeterię żeby się o tym przekonać. Ja jako mama zagraniczna stwierdzam że rzeczywiście pewne rozwiązania tutaj (tzn. w Irlandii) są lepsze, inne są gorsze. Jak wszędzie. A jeszcze inne są po prostu 'INNE'. Jedyną rzeczą która naprawdę nie podoba mi się w Polsce to to jak bardzo przedmiotowo traktuje się kobiety na porodówkach. Jak mało maja do powiedzenia. Wkurza mnie brak powszechnego i bezpłatnego dostępu do znieczulenia, propagowanie strachu jakoby znieczulenie było szkodliwe i niebezpieczne, nadużywanie leków przyspieszających poród, praktyki typu - wyciskanie dziecka z brzucha. Nie wspomnę już o opryskliwości lekarzy, powszechnym łapówkarstwie, innym traktowaniu pacjentek prywatnych i państwowych. Długo można by wymieniać. To czy ktoś zakłada dziecku czapkę czy nie to już kwestia indywidualnego podejścia. Co do polskich szpitali pozostaje jednak bardzo krytyczna bo w większości cywilizowanego świata porody odbywają się na zupełnie innym poziomie, w innej atmosferze i z innym nastawieniem personelu do rodzącej, jej bólu, potrzeb, obaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko bardzo uogolnilas. wszystkie jestesmy mamami niezaleznie od tego gdzie mieszkamy i kazda z nas chce dla swojego dziecka jak najlepiej, a ze w roznych krajach rozne maja podejscie to juz swoja droga. rozni sa ludzie i jadem pluja i te zagraniczne i te krajowe :P sa tez mile mamy i w Polsce i poza granicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
A ja się zgadzam z autorka. Wielokrotnie spotkałam się tu z wypowiedziami mam mieszkających za granicą, że zaścianek, ciemnogród itd bo się codziennie kąpie dzieci, bo noszą czapki, bo dostają mleko modyfikowane. Ale niestety, my Polacy, zawsze mieliśmy skłonność do zachłystywaniem się cudzym i jak w wierszu "pawiem narodów byłaś i papugą". Teraz już nikt nie czuje się pawiem, ale papugowanie kwitnie w najlepsze. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja od 16 roku zycia mieszkam za granica , takze jestem matka i nie spotkalam sie z opinia nasmiewania sie z polskich mam jestem zdania , ze kazda matka dba o swoje dziecko tak jak uwaza, i glupota jest patrzenie na inne osoby i robienie cos pod kogos bo inne tak robia kazda matka wie co dla niej i jej dziecka najlepsza zgodze sie tylko z jedna opinia co do diet po porodzie u nas tego nie ma ja jadlam wszystko na co mi przyszla ochota i corka nie miala zadnych kolek niczego, ale sa dzieci ktore maja i inaczej reaguja wiec nie ma zasady na kazde dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja sie nie zgadzam. Mieszkam od 11 lat w Holandii i jakos nie pzypominam sobie, zebym kiedykolwiek najezdzala, nasmiewala sie czy jeszcze lepiej wyzywala polskie mamy i szczerze, nie zauwazylam jakos, zeby inne mamy mieszkajace za granica tak sie zachowywaly :o Nie zawsze zgadzam sie z podejsciem roznych mam, ale nigdt nikogo nie wyzywam. I nie ma to zwiazku z krajem, a z pogladem, wiec mi tez sie wydaje, ze bardzo, ale to bardzo uogolnilas. I ja moglabym napisac podobne uogolnienie o mamach polskich, bo naprawde nie raz zostalam zjechana, czasem naprawde w bardzo ostry sposob na temat roznych moich pogladow, ale tak naprawde nie ma to zwiazku z krajem, z tym, ze wiekszosc mam mysli, ze tylko one maja racje, a reszta jest beee ;) Na szczescie niewszystkie i niektore wiedza co to znaczy inny poglad i tolerancja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie smieje ani z jendyc
ani z drugich. Mieszkam za granica i starm sie brac od tutejszych mam to co najbardziej mi odpowiada. Tak samo z polskiej tradycji wychowywania dzieci. W jendym i w drugim kraju sa zwyczaje, ktore mnie smiesza lub przerazaja: np w polsce wszechobecne czapeczki , przegrzewanie dziecka i swir na punkcie jedzenie: dziecko powinno jesc wlasciwie non stop. We Francji: niechec do karmienia piersia i na sile uczenie dizecka zasypiania samemu i spania w swoim pokoju do urodzenia. Ja robie jak mi pasuje: karmilam piersia, dziecko spalo w naszym pokoju, czpka na uszach tylko zima i przy duzym wietrze, jedzenie 4 posilkow dizennie. Tylko moja mama panikuje, ze gldoze dziecko i na pewno przeziebie mu uszy. Dziecko ma juz 18 mcy wazy 13 kg i ani razeu nie bylo chore! Kazdy kraj ma fajne i niefajne poglady i zwyczaje. POza tyml kazda matka i dziecka sa inne i nie ma co generalizowa, tylko sluchac instynktu i robic po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w polsce jest maksymalne
ciśnienie na rodzenie przed 30tką. To masakra jakaś, jak rodzisz po 30tce, to będziesz starą matką, dzieciak będzie nienormalny, nie doczekasz wnuków i inne tego typu bzdury :O Masakra, ja nie wiem...polki naprawdę tak szybko się sypią, że im tak spieszno do rozpłodu ? :O We Francji np. kobieta w wieku 31 lat rodzi pierwsze dziecko i naród nie wymarł, a i upośledzonych umysłowo jakoś chyba nie ma tam w rekordowych ilościach. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×