Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammaaa podwojna

zauwazylyscie,ze zagraniczne mamy smieja sie z polskich mam?

Polecane posty

Gość mala manieczka
ja wróciłam do Polski z niemowlęciem i często budzę zdziwienie niektóych mam, kiedy mówię, że: - jem wszystko, na co mam ochotę, karmiąc piersią - nie prasowałam ubranek noworodkowi - nie wkładam dziecku rajstopek pod ubranie - dziecko śpi na płaskim materacu, bez poduszki, itp. , itd. - nie dopajałam żadnymi herbatkami itp. Różnica jest taka, że niektórzy (i w Polsce, i za granicą), traktują niektóre metody, zalecenia jako prawdy objawione, a inni są świadomi, że co kraj, to obyczaj, a pediatrzy co parę lat zmieniają zdanie i ta, co truła 6-miesięczne dziecko glutenem, wg dzisiejszych norm postęuje wzorcowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten temat robi sie naprawde ciekawy:-) Najwieksza róznica miedzy Polska a wszelkimi innym krajami Europy jest wlasnie to ze kazdy w nich zyje po swojemu, nikt sie do niczego nie wtraca, kazdy ma swój wlasny sposób na macierzynstwo. Fora internetowe zazwyczaj wieja nuda bo nikt sie na nichh o nicnie klóci. Raczej dzialaja one na zasadzie pytania-odpoweidzi. W Irlandii nie masz wcale dzieci - spoko. Masz jedno tez spoko. Troje-twój wlasny wybór. Dziesiatke - super fajna rodzinka, gratulacje. Nikt nigdy publicznie nie krytykuje tu Twojego stanu cywilnego, wyborów zyciowych, sposobu wychowywania dzieci, ich liczby, imion, itp. Wiec moze róznica nie lezy w tym jakie sa Polki w kraju a jakie Polki za granica. Tylko w tym ze Polki które wyjechaly z kraju odkrywaja ze swiat oferuje cos wiecej poza typowa polska mentalnoscia, klótliwoscia i bardzo tradycyjnym podejsciem do zycia. Ja wiem po sobie ze wychowujac swoje dziecko (w Irlandii) korzystam z bardzo wielu typowo polskich nawyków, przyzyczajen i sposobów. Bo tak zostalam wychowana i gdzies tam to siedzi w mojej glowie:-) Ale jednoczesnie nie boje sie próbowac innych rzeczy i czasem okazuje sie ze sa one naprawde warte podpatrzenia :-) I dzialaja super. W tamtym roku bylam razem z moja mama i moja 5-miesieczna wtedy córeczka w Amsterdamie. Przejazdem,tylko jeden dzien. Pamietam jak usiadlysmy sobie przy stoliku przed kawiarnia przy piwku, a malutka spala w wózku. Dzien byl piekny, sloneczny. Czulysmy sie super. I tak wlasnie rozmiawialysmy ze przechodnie ida obok nas, nikt sie na nas krzywo nie patrzy, co najwyzej sie przyjaznie usmiechnie. W Polsce matka z piwem to alkoholiczka:-) A jakby ktos z sasiadów zobaczyl cie na miescie pijaca piwo to juz w ogóle masakra:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinka - popieram, a najbardziej podoba mi sie w twojej wypowiedzi to: "Fora internetowe zazwyczaj wieja nuda bo nikt sie na nichh o nicnie klóci. Raczej dzialaja one na zasadzie pytania-odpoweidzi." I ja moge potwierdzic, ze holenderskie fora wlasnie takie sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fora niemieckie tez
takie sa pytanie -odp no jedynie kloca sie wtedy jak ktoras pali w ciazy :P i pytanie czy sa tu jakies palace mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tez odmowilam ale
zgadza sie,niemeickie tez, dlatego nie ma co na nie wchodzic a uczyc sie na polskich forach :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie mogeeee:)
PIECDZIESIAT ZLOTYCH KRETYNKO NIGDZIE NIE NAPISALAM ZE JESTEM BEZPLODNA NAUCZ SIE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM ANALFABETKO. MAM 2 SLICZNYCH ZDROWYCH DZIECI JESLI JUZ PRZY TYM JESTESMY. A TY JAK MASZ KOMPLEKSY NA PUNKCIE WYGLADU TO IDZ DO ROZMOW W TOKU ALBO NAPISZ DO PRZYJACIOLKI PASZTECIE A NIE ZAWRACAJ LUDZIOM DUPY NA FORUM!!!! Nie uwazam ze in vitro powinno byc refundowane a np zabiegi i leki dla smiertelnie chorych ludzi nie. Sadze ze polskiemu NFZ przydal by sie porzadny zastrzyk gotowki badz kopniak w dupe komu trzeba. Tez mam przyjaciela 33 lata chory na stwardnienie. Zal patrzec na chlopaka, zal sluchac jak bardzo chcialby miec normalne zycie a nie moze bo go choroba ogranicza. Nie odzegnujcie ludzi ktorzy sa za in vitro od czci i wiary. Jesli mozna ratowac chorych na raka rozmaitymi sposobami to mozna rowniez ratowac ludzi z obnizona plodnoscia. Nie wciskajcie mi tylko ze widocznie Bog tak chce i ci ludzie powinni zostac bez dzieci skoro widocznie nie moga ich miec. Bo w takim razie Bog rownie dobrze moze chciec zeby ta osoba z rakiem umarla i tak powinno sie stac. Nie mam zamiaru swoimi pogladami nikogo obrazac ( za wyjatkiem PIECDZIESIAT ZLOTYCH ktora ewidentnie sie prosi ), ale sprobujcie zrozumiec ze ludzie maja odmienne zdanie na niektore tematy niz Wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest kwestia gdzie mieszkasz tylko wychowania , ja jestem Polka i nie wyjechalabym z kraju za nic, i tez siedze przy piwku i nikt nie zwraca na to uwagi a chce dodac ze pochodze z malego miasteczka............ dla mnie jesli matki zagraniczne sie smieja to smieja sie z samych z siebie przeciez tez sa Polkami i wychowaly je matki Polki, zmiana miejsca zamieszkania nic nie zmieni...a zwlaszcza pochodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tyle tylko
ze tu nikt nie mowi o pochodzeniu. Jakos nie doczytalam nigdzie zeby ktorakolwiek z zagranicznych mamanapisala ze wypiera sie polskosci??? Widzisz to gdzies??? Tak samo jak nie wypieraja sie swoich polskich matek. Jestes najlepszym przykladem idealnej polskiej matki polki krora podkresla swoja polskosc, przynaleznosc do tradycji i polskiej ziemi i zarzeka sie ze sila jej jej ukochanego kraju nie wezma;-)No i oczywiscie od razu widac ze czujesz sie dumna i w pewnym sensie lepsza od tych zagranicznych. Bo one to nawet zapomianly skad sie ich matki wywodza!!!!!!! Typowa polskosc w jej najlepszym PISowskim heroicznym wydaniu:-) A co do picia alkoholu to pewnie zalezy to od miejscowosci. Ja pochodze ze sporego miasta i musze powiedziec ze nigdy nie widzialam matkiz noworodkiem w wozku pijacej piwo. Nigdy! Co pijace w ciazy, takie sie spotyka. Ale nie z kilkumiesiecznym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze podkreslam swoja polskosc i jestem dumna i szczesliwa ze mieszkam w Polsce, a co przeszkadza ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj każdy temat, a szczególnie mamusiek to jedna wielka wojna słowna i wymądrzanie się przeplatane od czasu do czasu potokiem przekleństw.Wystarczy tylko mieć odmienne zdanie,albo być źle zrozumianym...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tyle tylko
jak dla mnie to sie mozesz nawet do polskiej wierzby przywiazac i obwiesic orzelkami od stop do glow:-) Wedlug mnie polskosc na pewno nie polega na tym zeby podkreslac ze jest sie lepsza od innych bo nie wyjechalo sie z kraju!!!!!! I ze sie nie wyjedzie za zadne skarby!!! Nie polega tez na ocenianiupolskosci innych bo nawet jako najlepsza Polka nie masz do tego prawa. Polskosc polega dla mnie na poszanowaniu swoich korzeni, swojej rodziny, pamieci o bliskich i historii, na powracaniu fizycznie i myslami do ukochanych miejsc z dziecinstwa. Na podstawowej wiedzy skad sie wzielismy i jaka jest nasza historia. Na wspieraniu przedsiebiorczosci w kraju, madrej debacie nad jego przyszloscia, patrzeniu na to jak mozemy wykorzystac nowoczesnosc do tego by porawic nasz byt. Na odkrywaniu nowych sciezek i ciaglym uczeniu sie na wlasnych bledach. Na umilowaniu polskiej przyrody, poszanowaniu jej zasobow. Na posiadaniu wiedzy na temat polskiej kultury, na celebrowaniu tradycji swiatecznych. Dla kazdego Polska oznacza cos innego. Nie trzeba mieszkac w Polsce zeby byc dobrym Polakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wyczytalam z wczesniejszej twojej wypowiedzi to ty mnie oceniasz hahahhahhahhaha czytaj ze zrozumieniem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrazam sobie dyskusji o kraju i przedsiebiorczosci z osoba ktora nie mieszka w Polsce i nie zna obecnego stanu gospodarki bo skad? z wiadomosci zagranicznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uspokujta
uspokujta sie baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspierac chcesz przedsiebiorczosc :))) pracujac za granica i tam odprowadzajac podatki , ty calkiem madra kobieta jestes:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa podwojna
czytam caly czas i dochodze do wniosku,ze jednak polskie zwyczaje sa jeszcze gleboko zakorzenione i beda przekazywane z pokolenia na pokolenie. Czytalam topik-nie ochrzcze dziecka.I zwrocilam uwage na to,ze czesc kobiet bedzie chrzcic,bo OTOCZENIE tego wymaga. Zwrocilam tez uwage,ze duzo kobiet zagranicznych-nie chrzci.bo nie czuje takiej potrzeby-czytaj:presji spoleczenstwa. na sposob myslenia ludzi wplywa otoczenie.Im bardziej zroznicowane poglady,tym czlowiek latwiej moze sie odnalezc.Im bardziej radykalne tym ciezej powiedziec NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie chrzest dziecka to akurat indywidualna sprawa i kwestia wiary, po co chrzcic dziecko przez rodzicow niewierzacych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa podwojna
wlasnie gonia,o to chodzi.jak jest nacisk spoleczenstwa to ciezko postawic na swoim. jesli mieszkasz zagranica to kto ma na ciebie naciskac? robisz tak jak uwazasz-po prostu nie chrzcisz jak nie wierzysz. i o to chodzi caly czas,w polsce ludzie patrza na siebie,jeden na drugiego,interesuja sie zyciem innych. zagraniczne mamy zaznaly innego zycia,innych obyczajow i robia zgodnie ze swoim sumieniem,bo nikt na nie nie naciska. a temat byl tego topiku taki,ze mamy zagraniczne wysmiewaja mamy polskie.zauwazylam to na niektorych topikach. ale widze,ze temat wszedl na nieco inny tor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na nikogo nie patrze i mam to gdzies czy ktos chrzci czy nie ....wiec wydaje mi sie ,z enie mozna tak uogolniac ,z e polskie matki z tym sie nie zgadzam , ja tez jestem polska matka i nie interesuje mnie co robia inni i mam takie same towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa dyskusja 88888888
co do n vitro- niepłodność wg mnie to choroba- skoro choroba to powinna byc leczona. ktos tu pisał że przez 10 lat starań mozna uzbierać kasę i miec na to in vitro- guzik prawda kobieta starajaca sie tyle lat wydaje masę pieniedzy na badania nie refundowane to jak ma zbierać? alkoholizm to też choroba a jakoś nie zauważyłam żeby piętnowali alkoholików że trzeba ich leczyc renty socjalne itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Austrii
To z czego jestem bardzo zadowolona to zdroworozsądkowe podejście do chorób dzieci. Dziecko ma katar i kaszle - lekarz osłucha jak jest OK to kończy się na syropku. Temperatura poniżej 38,5 - to nie powód do szybkiej interwencji. Na kłopoty z oskrzelami najlepsze inhalacje. NIE MA takiej schizy i przepisywania antybiotyku jak witamin. W PL cięzko jest znaleźć dobrego pediatrę, który ma czas, chęci i poprowadzi leczenie dziecka dłużej, ale bez antybiotyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaa z UK
ciekawe spostrzezenie. dodam ze mam dziecko w wieku 2 latek, urodzone i wychowywane tutaj ( UK) nie spotkalam sie jeszcze z sytuacja ze gdy naprawde byl potrzebny antybiotyk to go nie dostalismy od GP. Sadze ze za granica podchodzi sie do niektorych spraw bardziej zdroworozsadkowo i sa rzeczy o ktorych moglibysmy sie od tubylcow uczyc, tak samo jak sa metody wychowywania dzieci o ktorych oni nie mieli pojecia i mogliby wieeeele nauczyc sie np od polskich mamusiek. Sztuka jest czerpac z obu kultur i krajow to co dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z Austrii
W cieżkich przypadkach jak angina, szkarlatyna też mieliśmy antybiotyki. Ale jak byłam w PL i dzieci zachorowały zawsze na recepcie widziałam antybiotyk a tutaj nie nawet jak to się wiąże z wizytami co tydzień przez miesiąc u lekarza bo lekarz chce osłuchać kontrolnie, albo mnie się wydawało że jest gorzej, albo byłam przewrażliwiona bo dziecko kaszle i kaszle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie Polki w Polsce krytykują :) Jem co chcę - mimo karmienia piersią, nie prasuję ubranek i staram się nie przegrzewać dziecia (w domu ok 20 stopni to maks) i chyba czapeczki nie będę zakładać. Ale to pikuś, nagorzej obrywa mi się za to, ze używam wielorazowych pieluch (zdaniem "krytyków" szkoda czasu i energii ), próbuję zasad NHN (małe dziecko nad nocniczkiem???) i nie chcę stosować antykoncepcj, a jak mówię o NPR to mnie odd ciemnoty wyzywają. Mam takie a nie inne podejście do życia, ekologia np jest dla mnie ważna i jak tłumaczę, ze jednorazówki rozkłądaja się strasznie długo, a pigułki wcale nie są takie fajne to mnie wyśmiewają. Czyli jak ktoś pisał - każdy ma prawo do własnego zdania - byleby było takie samo jak moe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauwazylam, ze owszem niekiedy zagraniczne mamy ostro odpowiadaja na wypowiedzi mam zagranicznych ale niestety wiecej zlosliwosci i chamstwa zaobserowalam od Mam mieszkajacych w kraju. Np dyskusja nad slynnym zakladniem czapki w PL. Mamy pisza ze zapalenie ucha dziecko dostanie. Na co ja odpowiadam spokojnie ze nie ma medycznego uzasadnienia ze zapalenie ucha wywolane moze byc przez nie noszenie czapki. Na moja odpowiedz od razu krzyk... Temat mleko krowie; pracowalam w UK w sluzbie zdrowia, mieszkam w USA obecnie, mam duza stycznosc z towarzystwem medycznym. Za granica zalecenia sa nastepujace; posilki bazowane na mleku krowim od 6 miesiaca w gore. Mleko krowie pelnotluste do picia od 1 do 2 r z. Niskoprocentowe od 2 r z. Ile razy ja juz dostalam opiernicz od innych mam, ze jak to dziecko przeciez ma pic modyfikowane do 3 roku zycia. A na dodatek dostalam zlosliwa uwage ze sie jaram znajomymi medykami:-) slynne MMR. NIE POWODUJE AUTYZMU. Mozna walkowac temat, pokazywac publikacje bo w PL owszem jak wybuchla afera to naglosnili te sprawe. Ale jak juz zostalo udowodnione ze nie ma autyzm nic wspolnego z MMR to juz o tym ludzie zapomnieli. I tak w kolko mozna by bylo mnozyc przykladow. Dlaczego niektore mamy tak ida w zaparte mimo tego ze podaje sie im przyklady, publikacje itd? Na dodatek co mi tam, robta se co chceta tylko dleczego od razu to ja jestem idiotka? PS. Gonia35 nie mowi ze nigdy nie wyjedziesz z Polski. Ja tez sie zaklinalam ze nigdy w zyciu a za granicami Polski jestem 6 lat:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaa podwojna
kasza-akurat czytalam ten topik jak sie wypowiadalas o mleku krowim,bylo wesolo,nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×