Jakie szanse na fasoleczkę w brzuchu :) ???

Hej ;) Pewnie takich wątków jest już sporo... Mimo to napiszę i zachęcam do pisania inne Kobietki starające się o Fasoleczkę ;D Jestem w 34 dc, zazwyczaj mam miesiączkę po 30 dniach... (od grudnia są to regularne miesiączki, wcześniej miałam z tym problemy, może w końcu jajniki "zaskoczyły":D) Boli mnie od 1,5 tyg, może 2 tyg brzuch tak jak przed okresem, nie wiem czy to może być objaw ciąży? Chciałabym zrobić test, ale pewnie jeszcze za wcześnie - nie chcę się rozczarować... Bardzo chciałabym zajść w ciążę... Ale chyba troszkę przesadzam i pomału wpadam w paranoję przez to, że tak intensywnie o tym myślę ;) Znajdę jakąś "Bratnią Duszyczkę" ? :)

kup puszeczkę fasoleczki i ją spożyj, polecam bonduelle - bardzo smaczna i nie ma wpływu na długość cyklu

hej kiniolek! Zrob test, jezeli jestes w ciazy, to juz pokaze albo test z krwi czyli beta hcg

skoro masz 34 dc spokojnie możesz już zrobić test będzie wiarygodny :)

a jak dlugo sie juz starasz? ze popadasz w paranoje

Jak ktoś nie ma zamiaru pisać na ten temat to żegnam :P nikt Was nie prosi o wypowiadanie się ;) Dla bardziej zainteresowanych - w zasadzie odstawiłam tabletki w zeszłym roku w styczniu, od tamtego czasu bardzo nieregularnie miesiączkowałam, więc nawet nie liczyłam na to że mogę zajść... Od grudnia regularnie, nie liczyłam obsesyjnie dni płodnych i nie, jednak cały czas nie używamy zabezpieczeń... Dlatego wstrzymuję się z testem, bo wcześniejsze miesiączki (przed grudniem) były nieregularne, dlatego mam drobną obawę, że "powróciły" :(

wiec szkoda, ze nie pomoge:( Nigdy o fasolke w brzuchu sie nie staralam, ale chetnie poczytam co to za ciekawe zjawisko

Ja mam w brzuszku pełno fasolek, bo dzisiaj jadłam barszcz ukraiński. Też zjedz, skoro Ci tak zależy na tych fasolkach w brzuszku.

wiesz jak nie zrobisz testu to się nie dowiesz. albo idź na bhcg to będziesz mieć pewność na 100 %.