Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lektorkaaa

Poziom wiedzy polskich licealistów jest dramatyczny...

Polecane posty

Gość Gdyby w Polsce szkolnictwo
działało jak amerykańskie to biedni,pracowici i zdolni mieliby drogę otwartą gdyby chcieli się uczyć,natomiast problem bezrobotnych absolwentów byłby marginalny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łóóó żesz ty.
Czy wam też kafe stanęła na 20:56...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaznaczam,ze w USa sa wielkie
problemy ze znaleziemniem pracy po socjologii, psychologii itp, nawet po dobrych uniwersytetach, zreszta w innych krajach tez. Prawo rynku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjvkb
chodziło mi o to bydło w gimnazjum. to dla mnie hołota. ja będe leczyła dorosłych ludzi, nie zamierzam zostać pediatra. broń cie panie boze NIGDY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjvkb
gówno kogo obchodzi jak jest w usa kanadzie zimbabwe i w afryce . tutaj jest POLSKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co, czy gimnazjalna
"hołota" nie dorosnie? I zmieni sie nagle w eleganckich doroslych pacjentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mają zainteresowań? Nie mają, bo szkoła zabija te zainteresowania. Żadnego samodzielnego myślenia, wszystko ma być pisane pod klucz. Nawet w matematyce: sprawdzian, zadanie za cztery punkty. Jeden punkt za poprawną odpowiedź, reszta za podanie wzoru, podstawienie danych pod ten wzór i obliczenia - obliczenia na podstawie wzoru. Pal licho, jak się komuś noga podwinie i nie wyliczy poprawnie wyniku. Zapomnij jednak wzoru. I co wtedy? Możesz mieć świetnie rozwiązane zadanie, jednak z puli punktów przypada ci jedynie 1/4. Uczeń wie więc, że nawet nie ma po co się wysilać, szkoda czasu. Trzeba brać się za inne zadania. Na polskim podobnie - pal licho konstrukcję, składnię, język. Jak się wypunktuje najważniejsze informacje z klucza odpowiedzi (a opracowań lektur mamy dziś w Internecie full), to się dostanie tyle samo punktów, co koleżanka z ławki, która naprodukowała się na cztery stronice. Taka podobno to prawda. Nauczyciele również nie są bez winy. Zdarzają się wyjątki, to oczywiste, ale iluż mamy w szkole lektorów do podręcznika za tysiąc osiemset miesięcznie? Cóż jednak się dziwić, jakoś do emerytury trzeba dotrwać. Zwłaszcza, że wiek emerytalny przesunięto nauczycielom do sześćdziesiątki(?). Powstał nawet międzynauczycielski żarcik: Nauczyciel będzie nauczał w szkole dopóki będzie mógł utrzymać kredę oraz mocz. Choć racja, uczniowie święci nie są. Syn miał ostatnio fakultet z chemii, nauczycielka zapytała czy chcą coś konkretnego powtórzyć przed maturą. Tak, chcą. A co chcą? Kwasy karboksylowe. Oczywiście wszystko świetnie i cudownie, ale kwasy karboksylowe przerabiano dwa dni wcześniej. :D Choć w zasadzie powinienem umieścić tu ":-O" zamiast tego uśmieszku. Matura już w maju, tylko czekać na wyniki. Pozdrawiam. I lecę uaktualnić dyrektore-owską stopkę. ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przemoł
halynka, a co to za szkoła wyższa i gdzie? Chyba w Krakowie, skoro mowa o UJ i AGH. Czy te wyniki matur byly jakoś podsumowywane? Jaka średnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licealistka Asia
a po chuja sie uczyc jakichs bezedtów? ja jak skoncze te bude to pójde do agęcji i bende zarabiać tysiaka dziennie i mam w dupie frajekrki co zapierniczja za 800 zeta a markecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halynka
Przemoł - Wyższa Szkoła Zarządzania i Bankowosci, ale nie ma znaczenia tak naprawdę, bo maturzyści krążą po wszystkich możliwych dniach otwartych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×