Boga nie ma.

Napiszę teraz że jest pierdolonym skurwysynem i co? I nic! Każdy normalny dałby w ryja za takie słowa, a on co? Czy porazi mnie teraz prąd z laptopa? Nie! Czy dostanę zawału serca? Nie! Nie! Bo jego nie ma i nic mi się nie stanie za to że nazwałem go pierdolonym skurwysynem! A najgłupsze jest to że mimo że go nie ma to wierzę... łudzę się... że jest. :O

No niech mnie szlag trafi za te słowa! Niech nastąpi koniec tego sromu! Nic się nie stanie bo jego nie ma!

Czekam kurwa! No niech mnie spotka kara za te słowa!

ile Ty masz lat, niedziel, że do tego wniosku doszedłeś?

Człowieku, nie bluźnij!

Bóg nie będzie Cię karał, Ty sam na siebie ściągasz cierpienie.

Czlowieku,Bóg juz Cie pokaral-jesteś uposledzony umyslowo :O

A jakie to ma znaczenie ile mam lat? I będę bluźnił na tego chuja! Niech mnie zabije w tej sekundzie jeśli istnieje!

mnie przekonali adwentyści, że religia to blef :P

Jak widać nadal żyję i czekam zniecierpliwiony!

Bóg jest. Raz Go widziałam wiesz i wiesz co sobie pomyślałam za chwilę? K... i tak dalej BOGA NIE MA, że sobie poszedł! Ten szmaciarz! Tak bym Go nazwała, ale taki nie był :( A teraz słucham sobie muzyki i myślę, że Bóg wymaga ciszy wiesz. Dopiero gdy jesteś cicho to przyjdzie i oprócz tego jest bardzo trudny. Ja tak uważam. Nie chce się nagiąć do człowieka - ma robić co mówi i nie dyskutować. Inaczej kończysz piętro niżej - twoja sprawa i tyle. Ja zastanawiam się czy by do mnie przyszedł gdybym była pianistką - moje marzenie to było. Na pewno bym dobrze grała bo pianino by mogło być i chodziłabym do szkoły muzycznej. No ale takie miałam życie, że nic z całej muzyki. No studiów nie, ale fortepian miałam mieć, drugi instrument - skrzypce tak myślę. Nic z tego co mi kazali. BEZ SENSU. Tylko pianinko. Ale NIE I NIE I NIE. Bez sensu :(

nie ma boga, bo jebie mnie pisda :(

Wiecie ja nawet jutro bym sobie kupiła pianino i całymi dniami grała. A już jestem starą babą. i to mogło być, ale to co mi zrobili to następna krzywda i koniec. No studiów bym nie miała, ale średnią muzyczną powinnam mieć i na drugi raz bym się wypisała z takiej DURNEJ i DAREMNEJ rodziny do takiej gdzie by mi kupili pianino i mogłabym ćwiczyć. No jak nie skrzypce to gitara, ale pianino i koniec.

Staryh skoncz pierdolic, zmien dilera. Pozdro

jest, jest. Nie dosyć , że był człowiekiem to tu gdzie mieszkam aktualnie był ...zwierzęciem nawet. Czym on jeszcze nie był? I tyle. I tak są rodowody od zwierząt i tyle. I jedna się zabiła to to jest prawda bo tak wierzę , że to był Bóg bo powinna stać o Murzynów, a nie stoję. Nie dam się. Czyli to był Bóg. Zamienił się w stworzenie swoje NIŻSZE na chwilę i tyle.

Niedziel, napisz to na "poświęconym" fronda.pl to będzie miało większą moc.

powinnam - taka prawda. I jeden Amerykanin też się zabił przez tę okolicę. Bo też nie dał rady i tyle. Taka historia tutaj jest, że nikt tu nie rady, ale jak nie zwierzę to koniec i tyle. Bo tu nikt nie miał mieszkać. Taki dopust. Do wypalenia wszystko jak dla mnie. Normalnie - ale co jest normalnie, nie? Nic.

Eh... to idiotyczne... ja wiem że on jest, czasami tylko nachodzą mnie wątpliwości... ale mnie wkurwia więc i ja tego pierdolonego sadystę postanowiłem wkurwić. A co? Teraz przynajmniej będzie miał powód do znęcania się nade mną, a nie tak bez powodu jak dotychczas :O.

No kto wie, wiesz. Tam niekiedy były całkiem ciekawe rzeczy tylko droga ta FRONDA i tyle. Czasem pierdoły tam pisali równe, ale czasem OK rzeczy i tyle. Kiedyś to czytałam, nawet tam coś chciałam posłać, ale na konkurs, żeby nie było, że się reklamować chciałam. I tyle. Nie na konkurs zaledwie. Ale czy bym wygrała? Nie mam pojęcia. I tyle. Pewnie nie. Jaką muzykę lubicie najbardziej? Ja bym poszła na jakiś koncert fortepianowy. Czemu nie? Na szczęście mam komp i pełno tu muzyki bo bym ZGŁUPIAŁA chyba bez muzyki. Ludzie bez muzyki wariują. Muzyka musi być by łagodzić obyczaje - tak uważam. I to chyba tyle bo co jeszcze?

Chuj chce wojny to będzie ją miał!

wilkzlasu, a ja sobie dzisiaj ściągnąłem sześcio-płytowy album Chopina, 100 utworów.

Nie złość się na Boga. Jemu można tylko WSPÓŁCZUĆ. Jeśli mu współczujesz to już jesteś na dobrej drodze. On takich ludzi ceni a resztę nie. To jest chyba największy dar - WSPÓŁCZUĆ BOGU, ile się musiał i musi naużerać z ludźmi. I tyle. No ale tak sobie postanowił a nie inaczej i wytrwale się użera z nami i tyle. No bo jak to nazwać. Nie wiem. Czasem jak dziś kiedy muszę kleić torby bo mi się rozwaliły do następnej pracy fizycznej PIERDOLONEJ bo to taka prawda to zastanawiam się jaka bym była gdybym była pianistką i bym np. skonczyła studia pianistyczne. Nic by do mnie nie docierało. Cała bym się DOKUMENTNIE ograła i koniec. Byłabym kompletną wariatką, ale to by mi szło, ale co innego? Niemniej to też takie - jedynie, że siedzisz, ale pomylić się nie możesz. I wiecie - siedzę przed tym kompem i tak piszę na tej klawiaturze i sobie wyobrażam, że gran na pianinie. Normalnie tak sobie wyobrażam wiecie. I tyle :(

Co ja jestem jakiś pieprzony Hiob... chociaż nie ta skala problemów, ale takie tam porównanie... że mam znosić walenie w mordę za nic? :O Kurwa nie! Ale jak tylko po ryju potrafi mi dać to ja mam go w dupie!

Tylko Bogu nalezy współczuć. Albo tak - Bogu musisz współczuć a reszcie to tam uważaj bo to może się okazać GŁUPOTĄ TWOJEGO ŻYCIA wiesz. Taka prawda i tyle :( No a przecież nikt nie chce popełnić GŁUPOTY SWOJEGO ŻYCIA. Choć każdy ją popełnia, nie? I tyle. No i co poza tym? A NIE WIEM. Żałuję tylko, że szybciej nie ograłam się współczuciem dla Boga bo bym tak marnie nie skończyła wiecie - a tak wszystkim współczułam, a sama zostałam tak na lodzie, że lepiej już nie odezwę się więcej. SAMA SOBIE JESTEŚ WINNA - no miałam gwałcić, mordować i jeszcze nie wiem co robić - stręczyć, lesbić się, poniewierać innymi , wyzywać, no nie wiem co jeszcze ŚWINIĆ i tak dalej... no tyle w sumie. SIĘ MIAŁAŚ DOMYŚLIĆ RÓZNYCH RZECZY... no - powiedzmy :(

Wiesz ten Hiob to SAM BYŁ SOBIE WINIEN. No on miał pewne przygody, rujnował sie KILKA RAZY W ZYCIU. Jak ja. Ale wiesz nie o to chodziło. Najgorszy i tak był trąd i koniec. Wiesz jak wygląda trąd co nie? A Bóg MUSIAŁ wziąć krzyż. No musiał nie musiał - po co to się urodził? Żeby iść na krzyż i tyle. No i to nalezy mu współczuć, że tak skończył. Bo Hiob cierpiał i się odbudował, a On nie. No w sumie podobna historia , ale w przypadku Hioba nie było katów. A Pana Jezusa kaci zabili. Ludzie wszyscy go skazali, a kaci Go przybili. Idź se jutro na Drogę Krzyżową i to przemyśl.

Powiem Ci jak się współczuje Panu Jezusowi i się modli NAJLEPIEJ. KRÓTKO. On tej modlitwy nie wymyślił bo jak wymyślił Ojcze Nasz to jeszcze żył, a póżniej umarł i nikogo to nie obchodziło. Znaczy obchodziło, ale nie do końca uważam bo ten Kościół by dziś tak nie wyglądał. Otóz musisz powiedzieć tak - w kościele to zrób pustym np. Któryś cierpiał za nas rany Jezu Chryste ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI. 3x Nie dość, że popatrz cierpiał za Ciebie tak strasznie to jeszcze musi się nad Tobą ULITOWAĆ. Ty tego nie rozumiesz, ale to jest tak straszne - LITOŚĆ - wiesz co to jest litość? Taka męka i jeszcze litość nad człowiekiem. COŚ STRASZNEGO przecież. Ja bym chciała wiedzieć kto wymyślił tę modlitwę. Niezły był. To jest modlitwa żebyś nigdy nie zgrzeszył pychą i nie uległ zaślepieniu tak myślę, że np. jesteś lepszy od Boga. Nie będziesz nigdy. Choćbyś no wszystko miał na ziemi i był wszystkim to nie będziesz lepszy od niego. Czasem się coś ludziom wydaje , ale są tak ograni przez szatana, że coś strasznego. Takie życie... :(

ukarze bendziesz sie smarzył w piekle słowa Jezusa do Faustyny Na ukaranie mam wieczność, a teraz przedłużam im czas miłosierdzia, ale biada im, jeżeli nie poznają czasu nawiedzenia mego. Napisz: Jestem święty po trzykroć i brzydzę się najmniejszym grzechem. Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce moje, gdy oni wracają do mnie. Zapominam o goryczach, którymi poili serce moje, a cieszę się z ich powrotu. Powiedz grzesznikom, że żaden nie ujdzie ręki mojej. Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem moim, wpadną w sprawiedliwe ręce moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez głos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiając ich samym sobie i daję im, czego pragną. http://www.youtube.com/watch?v=lOUnb_av5zo&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=J47EyUcPkmM

Za dużo się buntujesz wiesz - masz w sobie jeden GNIEW. A masz mieć cierpliwość. No to jest trudne. Krzyż to jest jedna cierpliwość. Ja też nie mam dużo cierpliwości, ale już nie mogę po prostu i czasem mnie cholera bierze już jak mi świnią i tyle. Takie zera chore na łeb. No ale to jest element życia i tyle. Trzeba się tego domyślic, unikać i tyle. I koniec. Więcej nie ma niczego. Bo niby co jest jeszcze?

Ja niektóre utwory Chopena lubię. Marsz żałobny jest niezły tak uważam. Mogli by mi go puścić na pogrzebie. Ale nie na tej wsi gdzie mieszkam. Tu nie chcę leżeć. Postanowiłam leżeć na grobie mojej matki. Tylko gdzie on jest i tyle. Był to straszny potwór i mogę spocząć na nim. Chociaż bo ja wiem... ale nie znam mojej babci - zwał jak zwał. A w sumie na jej grobie bym musiała leżeć. No jeszcze to przemyślę. Mam jeszcze trochę czasu...matki co prawda też nie znam, ale jednak mnie tam trochę ratowała - no dużo, a tak? Co by to ze mnie było. KAWAŁ GÓWNA. I tak jest, ale jeszcze gorzej by było. Tak przynajmniej się starałam a tak - ło jeszcze gorzej.

czy to ona zmieniła na wilka