japonczycy to jednak posrany naród. jak mozna zjadac jeszcze zywe zwierze?

i sie tym cieszyc, podniecac i jakies zawody organizowac... co jest kurwa? tam panuje jakies powszechne znieczulenie czy jak? bo ja nie rozumiem. tutaj filmik.. nie jest on b. drastyczny, ale przygnębiający bardzo :o http://www.youtube.com/watch?v=ZYUqfgfpjRw

dzieki nie w ogole kurwa nie jest drastyczny :O

dobre ale sie usmalem

To chiny nie Japonia .

sriny nie chiny :o

o żeszzzz Ty ! A u nas przed świętami nagonka żeby karpia nie nosić w reklamówce tylko małej wanience bo sie dusi a tam takie jaja Ohhhhyda!

a tam karpia zywcem smażą i podają :o

biedna rybka :O

"sriny nie chiny" Polecam przeczytanie opisu pod filmem .

tak obrzydliwe

rzygać mi się zachciało od tego ruszającego się pokrojonego węża :O

Moim zdaniem nie ma nic gorszego od tego. http://www.papilot.pl/wydarzenia/10646/2/Zupa-na-wywarze-z-ludzkiego-plodu-chinski-przeboj-kulinarny.html

Ja czytałem że wrzucali w Szczecinie żywe świnie do wrzącej wody:O.

Nie Wierze BRAK SŁÓW!! :O :O :O

już sie znalazł jakis wegetarianin Mi osobiście miesko smakuje i to bardzo, ale wybacz nie wpieprzam schabiku juz usmażonego który muszę sobie wykroić z uciekajacej świnki.... itd, itp... więc idz już lepiej spać a nie prawisz tu morały

przebojem świątecznym szlachty była pieczona, żywa gęś w piecu gęsi studziło się głowe i serce a na stole podczas jedzenia zrywała się z talerza chcąc uciec

jestes jebniety badz uposledzony :D owszem obchodzi mnie los zwierząt i może to moja wina jest, ze zwierzeta sa zabijane w sposob niehumanitarny? ja je chodze i wrzucam zywcem do wrzątku albo prądem traktuje? los polskich zwierzat przeznaczonych na rzez tez nie jest mi obojętny! ale widze masz problem z dedukcja i logicznym mysleniem :o a i owszem jest roznica miedzy postawą moją, ktora wspolczuje i wcale sie nie zachwyca nad męczeniem zwierząt od ludzi, ktorzy sobie organizuja zawody i jakies turnieje.. pt "kto poda bardziej zywa rybe na talerzu" :o

chiny? kurwa? ---? gdybyz tylko o kotleciki i zelatyne chodzilo ;) jakos zadna z tym egzaltowanych weganek nie zastanawia sie nad bucikami za 250 czy 300 zl czy torebka, albo paskiem do spodni ;) pewnie maja plecione z wodorostow albo co najwyzej zwierze samo przyszlo do garbarza by rozciac sie przed nim w samobojczej desperacji przed tym okrutnym swiatem i listem pozegnalnym w rece, w ktorym zapisalo swoja ostatnia wole jaka jest oddanie swojej skory na buty dla weganek, ktore roztkliwiaja sie nad maltretowanym wezem...

od zaran powstania swiata ludzie jedli mieso i zwierzecopochodne produkty,do tego sa zwierzeta chodowlane przeznaczone a my jako istoty inteligentne powinnismy te kreatury z godnoscia usmiercic

z godnoscia :D z godnoscia dla czlowieka? zwierze i tak wyladuje na talerzu i nogach czlowieka, po smierci kwiaty ci w podziece za te godna smierc kupi

ycy-przeczytajcie napisa pod filmem:"This is a Chinese competition between many cooks from China(...)":O nie dosc,ze sa niewychowani i chamscy,to jeszcze te ich dziwne zwyczaje kulinarne.Pojebany narod i tyle.Bylam tam raz-pierwszy i ostatni.Dzicz taka,ze masakra:O nie polecam.

jest mniejsze i wieksze zło, takze w zabijaniu zwierząt do celów konsumpcyjnych bo celem zabicia swini do wykarmienia rodziny, a dla popierdolonych zawodów to jest róznica, wiem ze efekt jest taki sam, zwierze jest martwe, morderstwo jest popełnione, nie pochwalam obu ale obnoszac sie ze swoja krytyka trzeba tez brac pod uwagę inne czynniki od sposobu zabicia zwierzęcia, oburzenie nic nie da, ludzie od zawsze jedli mieso i zawsze jesc go beda, hipokryci jedzacy galaretki rowniez, jak ktos napisal czego oczy nie widzą tego sercu nie żal

a taka inna refleksja, nie da się NIE byc hipokrytą pod wzgledem milosci do zwierzat, nawet jesli wegetarianin sporzywajacy produkty jedynie pochodzenia roslinnego posiada zwierze które jest miesozerne, oczywisty jest fakt, ze aby nakarmic swoje zwierze musi wiadmomo co... spotkałam ostatnio 2 bezdomne koty i chociaz sama miesa nie spozywam, kupilam im wlasnie mieso to jest takie kolko ktre sie zatacza, wszyscy jestesmy hipokrytami, bo gdybym nie pomogla glodnym kotom okazalo by sie ze jednak oszukuje i nie kocham zwiarzat i tak dalej, i tak dalej

Ten filmik jest z Chin cymbale .W tym kraju zra wszystko co sie da .Psy, koty i bylo glosno o plodach (fimik widzialam ) Zostaw Japonie w spokoju

ja sie nie czuje hipokrytka, jem mieso a kocham zwierzeta - ale nie wszystkie. zdaje sobie sprawe z tego ze sa te hodowane na pokarm (choc nie podoba mi sie przesyt tego), pewnie gdybym miala teraz konkurowac w polowaniu na zwierze by sie wykarmic z 3 milionami ludzi (tymi najblizej) to zostalabym weganka nie z wyboru :P sa zwierzeta ktorych nie zjem nigdy chocby norma bylo zakwalifikowanie ich do menu. i nie czuje sie hipokrytka bo ludzi tez wszystkich nie lubie i wsyztskich bym nie brobnila ( w przeciwienstwie do najblizszych w tym przyjaciol).

nawet ludzi zupa z plodów http://theseoultimes.com/ST/?url=/ST/db/read.php?idx=7333 a ciekawe czy ktos zna przepis :)

Poyebani ludzie i tyle.

to jest z chin kurwa, jeśli nie potraficie odróżnić japońskiego od chińskiego to wam serdecznie współczuję, bo to dwa kompletnie różne języki :o a chińczycy wpierdalają wszystko, od psów po płody, więc jakiś wąż to mały pikuś

:o http://www.dailymotion.pl/video/xe7109_dog-slaughterhouse-rzeynia-psow-abb_animals

up