Spełnianie marzeń a szara rzeczywistość...

Bardzo chciałabym uczyć się grać na pianinie. Marzę o tym od lat, niedługo trzydziecha stuknie, a kasy wciąż brak na realizację takich zachcianek (w sensie zakup instrumentu)... Może w przyszłym życiu się uda :O A Wy jakie macie marzenia, których realizację przekładacie w nieskończoność?

zebyśmy chcieli wszyscy byc razem w jedym duzym domu, zebysmy byli zdrowi i zeby nie brakowało nam na podstawowe potrzeby :(

ja chciałabym umieć grać na skrzypcach,zakup instrumentu w porównaniu z kosztem lekcji to pikuś poza tym chciałabym polecieć na paralotni;) A ile kosztuje takie pianino? Nie dałabyś rady odkładać co miesiąc po paredziesiąt złotych? Moze w tym życiu uzbierasz;) Albo na początek kup sobie zwykłe 'klawisze'

na pianino no odkladaj kase powolutku uzbierasz kupuj tansze produkty kupuj z promocji itp wkoncu uzbierasz przestan

Bardzo chetnie odłożę, ale ciężko cokolwiek odłożyć, nawet kilkadziesiąt zł, jeśli zaczyna się miesiąc już na minusie... Pocieszające jest to, że używane keyboardy można kupić za np. 400 zł, pianino cyfrowe widziałam używane za 1000 zł, ale tak czy siak mnie nie stać nawet na to...

Paralotnia - super marzenie :)

kurde no dasz rade niewiem to odkladaj po 1 zl lub 2 czy 3 zl dziennie moze daloby rade??? niekupuj firmowych jedzen pojec do lidla kupuj z promo w caareefour itp.. ???? no ??

Oczywiście przesadzam pisząc, że może w przyszłym życiu się uda :)Po prostu mi smutno, że zawsze są obiektywnie ważniejsze rzeczy do kupienia... A na oszczędzaniu znam się jak mało kto. Robię zakupy wyłącznie w dyskontach, gotuję zdrowo, smacznie i tanio, ciuchów niestety nie kupuję sobie praktycznie żadnych itd. Chciałam się po prostu wyżalić, że w hierarchii potrzeb moje marzenia są daleeeko w tyle :) Ale moment zgorzknienia już mi przeszedł, dzięki Wam między innymi :) Kiedyś w końcu uciułam te nieszczęsne parę stówek :)

A póki co brzdąkam sobie na dziecięcym pianinku mojego synka, które dostał na gwiazdkę:P