ale się wkurzyłam! to że nie daję słoików znaczy że jestem zła mama ?

Przeczytałam artykuł o diecie dziecka i pisze że słoiki sa super a jedzenie przygotowywane przez mamy złe !!!!! Czy można robić samemu słoiczkowe obiady - pasteryzować mięso, warzywa, soki? Oczywiście można, ale myślę, że to nie jest najlepszy sposób żywienia dziecka. Kiedyś tak się robiło, bo nie było innego wyjścia. Dzisiaj w każdym sklepie, nawet w małej wsi, dostaniemy firmowe słoiczki. To nie znaczy, że trzeba zrezygnować ze smażenia konfitur czy ucierania galaretek, ale domowe słoiczki mogą być co najwyżej smakowitym dodatkiem do niemowlęcej diety. co o tym sądzicie ? a tu link do całego tematu: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79410,3867561.html

Sądzę, ze takie artykuły są sponsorowane przez firmy produkujące żywność dla niemowląt więc nic innego tam się nie mogło znaleźć.

Ja gotowalam obiadki i robilam deserki sama.... i nikt nie ma prawa tego oceniac i sie wtracac...

Co kto lubi.... po co zaraz się denerwować?

no właśnie, przez takie coś same już nie wiemy co jest dobre a co nie, ja gotuję małej sama i sądzę że to jest dla niej najlepsze, przynajmniej wiem w jakich warunkach jest zrobione, a nie jak w tych,słoikach Gerbera mięso oddzielane mechanicznie--- fffuuujjj to ma być zdowy i w najlepszych warunkach przygotowywany posiłek, nikt mi nie wmówi że jedzenie w słoikach jest tak przygotowywane jak to opisują, jest zmielone więc już widzę te soczyste i świeże owoce.

ricco--- denerwuję się, bo ewidentnie napisali że moje jedzenie jest be a ich cacy.

To tylko koncerny produkujace zywnosc dla dzieci twierdza ze jest ona the best !! zwykle nabijanie sobie niezlej kaski... Ja tez gotuje sama-moje dziecko moze dwa sloiczki dostalo na wyjezdzie i ich nawet nie chce! Uwazaj autorko, bo zaraz sie zacznie-ze kupujesz owoce/warzywa/mieso z marketu itd..... Ze to niezdrowe i naladowane chemia...

http://www.tinyurl.pl/?7iRz4kJV

moje jedzenie się spiera z ubranek małej, ciuchy ubrudzone słoikami nie, i to jest dobre??? ehh wiem że nabijają kasę, ale krew mnie zalewa kiedy coś takiego czytam, każdy ma prawo wyboru, nigdy nie negowałam zdania koleżanek i innych mam które karmią słoikami, powinno to działać w dwie strony, wszędzie się mówi że to co naturalne , świeże jest lepszę, nie nie

tak bo jedzenie ze słoików jest produkowane w specjanych farmach :D hahahaha

biorąc pod uwagę skażenie środowiska nic nie jest naturalne :P

I te marchewki, rzekomo wyselekcjonowane :) :) kazda wielka, piekna i w takim samym ksztalcie :) Ja mialam marchew hodowana przez moja mame naturalnie na dzialce -nie byly piekne i malutkie urosly-ale byly pyszne :)

Daj na luz :D Do póki kobieta daje swojemu dziecku jeśc,pić,zapewnia ciuchy,leki,daje miłość etc to nie jest złą matką :) Więc nie ma co sobie zawracać głowy takimi bzdurami :D

ja też gotowałam obiadki sama czasem owoce dawałam zwłaszcza zima i moje dziecko zdrowe

trzeba dziecko od pierwszych tygodni hartowac , to nie dostanie alergii na metale ciazkie , niech sie przyzwyczaja i tak przed taka dieta nie ucieknie , a to wszystko i tak duzo lepsze niz dmuchana bula z nutella dla 2-latka!!!

mnie własnie najbardziej rozbraja reklama nutelli jaka to ona super zdrowa :O sam cukier i chemia a mamuśki daja bo reklama w kółko leci

co za bzdury!! to słoiczkowe gówno!!! ja tez sama gotuje, te artykuły same sobie przeczą, ja ostatnio czytałam ze w tych niemowlęcych słoiczkach sa same odpady czyli jakieś, zyłki, strzępy scięgna itd, i to ma byc niby zdrowe? smieszne

też czytałam że pazury i inne gówna odpadki też mi gerberkowe cudo :O wole kupić te słoiczki owocowe z rosmana

Ja tez daje z Rossmanna od czasu do czasu, choć staram się często gotować sama, choć to nie zawsze w życiu wychodzi, bo wiadomo - praca, żłobek... Ostatnio testuję jeszcze czeskie Hamanek i Bobo Fruty w słoiczkach i tez są ok, ale nigdy nie powiedziałabym że takie jedzenie jest zdrowsze od domowego.

Troche pokrętnie napisałam tego posta u góry, ale mam nadzieje że zrozumiecie ogólnie o co chodzi. Jestem dziś strasznie zmęczona. Dobranoc

była afera z Gerberem, że dają mięso oddzielone mechanicznie ( czyli wszystko, do kości, żyły, ścięgna itd. ) a niektóre mamy myślą że to najlepsze i najzdrowsze jedzenie . CHciałabym zobaczyć te ich marchewki ze specjalnych plantacji , ........ hmm chociaż to chyba wolałabym ich nie widzieć...

ja Wam powiem, ze dawałam słoiczki, ale to dlatego, ze jest to moje peirwsze dziecko i troche sie bałam sobie samej zaufać przy gotowaniu, nie wiedzialam co i jak przygotować żeby dziecku nie zaszkodzić. Zaczęłam kupowac słoiczki, potem chcialam przejśc na gotowanie i miksownaie małej zupek z rajci kosztów jakie ponosiliśmy przez kupne słoiki, ale małą niestety była bardzo przyzwyczajona do gerberków... BoboVity jeść nie chciałą, za suche jej to było. I teraz mam troche doświadczenia i wiem, ze przy kolejnym tego błedu nie popełnię, będę gotowac sama.

no nie podawaj tych sloiczkow! reklama rzadzi! nie daj sie,nie badz glupia

gotowanie dla mojej córki sprawia mi przyjemność :) zreszta gdyby dziecko miało uczulenie na np. marchew to trudno byłoby ja w słoikach wyeliminować, bo jest w prawie każdym,

dziewczyno-- jeżeli twoja wypowiedz skierowana była do mnie , to ja nie daje słoików i dawac nie bede, a w reklamy nie wierze mam swój rozum :)

ja kiedyś te słoiczki kupiłam i spróbowałam :O i s ohydne smakuja tak samo a właściwie to nie smakuja