Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie bardzo wiem jak mozna sie

czy jak jestescie para to wychodzicie osobno na imprezy calonocne?

Polecane posty

"ghvgyvtycvftrc Tutaj nie chodzi o zadna k**ewska nature i to sie tyczy zarowno kobiet jak i mezczyzn. Ile jest kobiet ktore nagle przestaja czuc cos do kogos kto byl dla niej wazny przez tyle czasu i zdradzaja" bo nie ma nic na zawsze a niektore panie wrecz histerycznie nie chca tego przyjac do wiadomosci - dlaczego? ale szukanie poza zwiazkiem jest tylko skutkiem a nie przyczyna juz jego wczesniejszego rozpadu - syty nie wejdzie nawet do wysmienitej knajpy;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghvgyvtycvftrc
Wtedy najlatwiej o zdrade. A wtedy placz i zgrzytanie zebow bo jak ja moglem/moglam to zrobic. Ale czesto wtedy juz jest po frytkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghvgyvtycvftrc
ROR uwazasz ze nei mozna byc z kims na zawsze bo juz nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlllllllllllllll
Pewnie, ty wiesz lepiej kto mi wchodzil do lozka a kto nie, powiesz wszystko zeby usprawiedliwic swoja teorie ze nie warto ufac ludziom, ciezki z ciebie rozmowca i to wcale nie w dobrym sensie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ghvgyvtycvftrc Ludzie sa ze soba z roznych przyczyn. Czesto tez zwadza jakis czas, nie sa pewni tego co czuja" niektorzy tez sa z powodow finansowych - a to ma juz swoja konkretna nazwe;-)) i nie ma znaczenia czy mowimy o 20-latce czy o 35-latce ktora wyszla za maz ale po latach sie odkochala ale np. z braku samodzielnosci finansowej jest ze swoim partnerem - nawet juz slynni psychologowie nazywaja to zachowanie - w ktorym o wyborze partnera decyduja inne czynniki niz jego atrakcyjnosc - prostytucja;-))) warto o tym pamietac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghvgyvtycvftrc
Kazdy dyskutuje tak zeby udowodnic swoja teze. Ty tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jacys dziwni jestescie. Co ma poczucie wlasnej wartosci do chodzenia na dyskoteki? Ja mam tak wysokie poczucie wlasnej wartosci, ze mi sprzedawcy w mc donaldzie numery tel na paragonach zapisuja bo sie do nich ladnie usmiechne wiedzac, ze jestem zajebista. Ale nie zdradzam faceta. I nie mam potrzeby latania po dyskotekach- wole isc do pubu, posiedziec pogadac. Jak chce potanczyc to do jakiegos malego klubu . Moj maz tez nie czuje potzreby chodzenia na dyskoteki, bo wlasnie o to chodzi, ze dyskoteki to nie jest miejsce w ktore CHCA chodzic ludzie czujacy wiez z inna osoba. Oczywisice, ze jak ktos chce zdradzic to zdradzi itp, jednak ja uwazam, ze jak ktos nagle zmienia zachowanie i sie rwie na dyskoteke to powinno sie postawic sprawe jasno. Bo to nie jest normalne. Rozumiem, ze mozna podrozowac, chodzic do kina, gdziekolwiek ze znajomymi, zeby odetchnac od innej osoby, ale na dyskotece to ani sie czlowiek nie odprezy ani nie odetchnie, tam nie o to chodzi ;p spadam bo mam ciekawa ksiazke do przeczytania, na pewno ciekawsza niz wypowiedzi ror ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ghvgyvtycvftrc ROR uwazasz ze nei mozna byc z kims na zawsze bo juz nie rozumiem" to zalzey od ludzi - jedni beda sie kochac przez 50 lat i o jeden dzin dluzej, innym milosc minie po pierwszym kryzysie a cala reszta jak sadze jest gdzies po srodku, a raczej tkwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ghvgyvtycvftrc Kazdy dyskutuje tak zeby udowodnic swoja teze. Ty tez " dyskusja nie polega na udowadnianiu swojej tezy - to mi zajezdza jedynie polska scena polityczna - dkad ludzie maja takie bledne definicje?! z wikipedii?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghvgyvtycvftrc
ROR wiec jednak cos moze byc dane na zawsze tylko trzeba miec szczescie i trzeba dbac o to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghvgyvtycvftrc
Pewnie ze nei warto sie na sile upierac jesli czuje sie ze ktos ma racje, co innego jesli nie jest sie przekonanym ku temu co mowia inni a wrecz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie ...
Najbardziej smiać mi sie chce z naiwności, tych dziewczyn, które ufają facetowi w 100%, to tak, jakby były nie z tej planety i nie znały naszych obyczajów, samczej natury (:D) i nie miały wyobraźni. Autorko, uważam, że masz rację, twój facet przegiął z tą dyskoteką we "3", ja poczułabym się conajmniej urażona. Co innego iść z kumplem na piwo, a co innego na balety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jjjjjjj jjjjjj jacys dziwni jestescie." ludzie sa rozni - i nie kazdy potrafi to zrozumiec bo do tego potrzeba otwartosci umyslu;-) "Co ma poczucie wlasnej wartosci do chodzenia na dyskoteki?" coz za upraszczanie;-)) nawet slodkie;-) "Ja mam tak wysokie poczucie wlasnej wartosci, ze mi sprzedawcy w mc donaldzie numery tel na paragonach zapisuja bo sie do nich ladnie usmiechne wiedzac, ze jestem zaj**ista. Ale nie zdradzam faceta" przyklad ktory podalas jest bez sensu bo swiadczy jedynie o twojej atrakcyjnosci a nie o poczuciu wartosci "I nie mam potrzeby latania po dyskotekach- wole isc do pubu, posiedziec pogadac. Jak chce potanczyc to do jakiegos malego klubu . Moj maz tez nie czuje potzreby chodzenia na dyskoteki, bo wlasnie o to chodzi, ze dyskoteki to nie jest miejsce w ktore CHCA chodzic ludzie czujacy wiez z inna osoba" ni w porzadku - gratuluje dobrego wyboru skoro jestescie tak zgodni;) ale nie mierz innych swoja miarka bo moze sie ona okazac za...krotka;-) a upraszczajac zebys zrozumiala: dyskoteka to jest miejsce rozwniez dla osob czujacych wiez z druga osoba;) "Oczywisice, ze jak ktos chce zdradzic to zdradzi itp, jednak ja uwazam, ze jak ktos nagle zmienia zachowanie i sie rwie na dyskoteke to powinno sie postawic sprawe jasno. Bo to nie jest normalne.' jasne;-))) bo tylko twoja "normalnosc" jest "najnormalniejsza w swiecie";-)))))) zabawny sposob percepcji "ale na dyskotece to ani sie czlowiek nie odprezy ani nie odetchnie, tam nie o to chodzi" kazdego odpreza co innego kochanenka;-) ";p spadam bo mam ciekawa ksiazke do przeczytania, na pewno ciekawsza niz wypowiedzi ror " jasne;-)) koniecznie napisz ze masz ciekawsze rzeczy do roboty a my na pewno ci uwierzymy;-) jakos nie mozesz pozostac widze obojetna wobec moich wypowiedzi - zastanow sie dlaczego?;-) typowe zachownaie - ktos mowi czesc i podkresla ze jest zajety, podobnie robia niektorzy mowiac ciagle ze sa szczesliwi - ale czy ci naprawde szczesliwi musza to mowic innym - zawlszcza obcym i anonimowym?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×