kto był przy was

jak rodziłyście w szpitalu?tzn. w tych pierwszych dniach?poza mezem

Matka :P

przychodził(jak brat dla mnie) 2 razy była teściowa i mój ojciec.Moja mama niestety wnuka nie zdążyła zobaczyć.No i raz ciocia.2 koleżanki tak na 5 min przyszły.

a w trakcie porodu mój mąż i oczywiście na korytarzu kuzyn:)

W dniu porodu siostra, bo mnie przywiozła samochodem i została do przyjazdu męża, potem mąż. Potem odwiedziła mnie i nowonarodzoną córeczkę teściowa a następnie moi rodzice. Mama zna mnie lepiej i wiedziała że ma się nie śpieszyć z wizytą a teściowej wizyta zmusiła mnie niestety do zrobienia sobie makijażu, i do dopchania uszkodzonego wózka szpitalnego do sali widzeń a to było krótko po cesarce więc ledwo się ruszałam (wrrrr...).

Ojej... o co chodzi z tym że mama nie zdążyła wnuka zobaczyć?

miała wypadek...Tak sobie teraz pomyślałam,że mogłaś to odebrać,że dziecku coś było...dzidziuś był cały i zdrowy.

Jak zwykle ta teściowa :D

Ano ,zastanawiałam się któremu z dwojga coś się stało. I nadal nie wiem czy mama nie zdążyła zobaczyć wnuczka w szpitalu czy w ogóle. Nie chcę dopytywać ale nie wiem czy współczuć czy tylko źle zrozumiałam. No, trzymajcie się! :*

Hihi, i wciąż się trochę narzuca, ta akurat teściowa, ale to wspaniała osoba. :D

mama zginęła.Wypadła z okna 4 piętra...no i tak to było

nie wiem czy tamto poszło czy nie.Mama zginęła.Wyleciała z okna 4 piętra.No i tak to było...

O Boże... Pozostaje mieć nadzieję że kiedyś się spotkamy z tymi, którzy odeszli. Ja taką po śmierci kogoś bliskiego mam. I żeby dzieciaki się zdrowo chowały! :D

mąż a 1 dzień mama - byłam po cc i niewiem jakbym sama dała rade

Nikt i bardzo dobrze;)

ja bym wolala, zeby nikt mnie w szpitalu nie odwiedzal.. ale niestety tu gdzie mieszkam przychodza do szpitala wszyscy! rodzina, przyjaciele, znajomi, nawet ci z pracy. Takze jak urodze to czeka mnie maraton odiwiedzin, eh.