Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JaJuzNie Wytrzymam

Jestem WSCIEKŁA na matke :/

Polecane posty

Gość uspokuj sie
uspokuj sie i daj sie p[rzeprosic, zapewne nie chciala cie uderzyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34vt77
matki czesto robia sie wredne w wieku menopauzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhsłem
cos jest na rzeczy z tą menopauzą. Kiedy ja dojrzewałam, moja mama przechodziła menopauę. Masakra, wyzywała mnie, dzien w dzien awantury (potrafiła mnie zwyzywac od ku... za to, ze nie przekreciłam prysznica i sie polała podczas nalewania wody, zbic kablem za to, ze spotkałam sie z koleznaką i wrociłam pozniej do domu). Zachowywała sie jak histeryczka, straszne to było. Nie mozna było przewidziec jej reakcji. Teraz mam 32 lata i o dziwo, jestesmy w dobrych, wrecz przyjacielskich stosunkach. Nadal uwazam jednak, ze mama ma cięzki charakter i nie tak powinno wygladac moje dziecinstwo i dojrzewanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emila23
Proszę o pomoc. Jestem studentką psychologii. Muszę przeprowadzić pilotaż do badania. JEST TO CAŁKOWICIE ANONIMOWE i zajmuje ok 5 min. więcej inf i ankieta pod adresem: http://badania.webd.pl/swps/ Z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do..dajciemispokojzhsłem
Dp..dajciemispokojzhsłem " A powiedzialas to twojej mamie jak cie raniły jej słowa i czyny? bo ja tak i zero efektow Dziwie sie ze mozesz zywic do niej przyjacielski stosunki jak cie lała kablem (i nie wazne czy raz czy mnostwo razy),albo tak toba pogardzała, ja nie wybaczyłam i ona o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesm dorosła, i wiem...
Dzisiaj mam ponad 30 lat. Mam swoja rodzine, swoje dziecko - córkę... Nigdy jej nie biję, nie ponizam, nie krzyczę... poprostu nie potrafię... bo... bo ja kocham bezwarunkowo. Moja córeczka jest bardzo madra, swietnie sie dogadujemy... wiele osób mówi mi,że jest bardzo mądra... Mam szczęśliwe dziecko... takie jakim ja nie byłam, bo ... moja matka mnie nienawidziła i nienawidzi nadal... Wyrzuciła mnie z domu w mroźna zime - zmieniła zamki, żebym nie wróciła, biła, znęcała się, klęczenie na grochu, pas to tylko wierzchołek góry... I to nie tak, że przeinaczam czy coś. Ona sama to stwierdziła: ponoć nie była gotowea na dziecko, nie chciałą córki, przeze mnie miała nie takie życie jak chciała...Dzisiaj dalej traktuje jak obcą.. Ja do niej nic nie czuje, nawet nie nienawiści czy złości... Jest dla mnie obca, bo nigdy nie przytuliła, nie powiedziała ,że kocha... Mam swoje dziecko i wiem,że można inaczej...Niektóre kobiety nie powinny mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhsłem
moja mama zachowywała sie tak, bo była przerazona zyciem. Moj tata umarł, gdy miałam 8 lat, i zostałysmy same. Bała sie nędzy, ze nas nie utrzyma,do tego wrodzony nerwowy charakter. Chyba po prostu nie lubiała dzieci. Normalnie zaczełysmy rozmwaiac, gdy ukonczyłam 18 lat, zobaczyła wtedy we mnie "partnerkę" a nie dziecko, którym trzeba sie opiekowac. Tak jest do teraz - rozmawiamy, jak rówana z równą, czasami mam wrazenie, ze ja mam wiekszy autorytet u niej, niz ona u mnie. Owszem, mama zdaje sobie sprawe z tego, ze jej zachowanie było złe. Wstydzi sie tego, ale sądze, ze wtedy nie potrafiła nad soba zapanowac, tak jak rozwrzeszczany 3-latek nie panuje nad emocjami. Tyle, ze teraz to ja bardziej jestem "matką", a ona "kaprysnym dzieckiem". Czasami wracaja jej stare humory i zachowania, ale potrafie ja "postawic do pionu" i zapanowc nad nią. Liczy sie ze mną. nie wiem, czy to dobrze wytłumaczyłam, ale starałam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajciemispokojzhsłem
Bo kto tak powiedział? Przeczytaj sobie ksiązke "toksyczni rodzice" - co tam pisza o szacunku i wybaczaniu rodzicom, którzy latami maltretowali swoje dziecko. kolejny głupi stereotyp, taki sam, jak "o zmarłych mowimy tylko dobrze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaJuzNie Wytrzymam
Gdybym zyja w plemionach Indian, nazywałabym sie IRONIA LOSU :( Jak ktos kiedys powiedział, muszą na tym świerze zyc takie poczwary i czarne owce zeby było na kim sie wyrzywac i zwalac wine, ja sie tylko do tego nadaje, nic mnie dobrego w zyciu nie spotkało, nawet mi kurwa rowera mi nigdy nie kupiła, a jak mialam kopmlet ksiązek co roku to kurwaa ona mysli ze jej sie nie wydziekuje do konca zycia, ja sie kurwaaa na świet NIE prosiłam , ale chociaz ludzie mają porzytek ze mnie bo moga wszelkie fustracje wyładowywac na mnie :( Matce sie wybacza? kolejny dowod ze nie nadaje sie na ten swiat , zasrany, cholerny system zyciowy mnie przerasta i nie spelnie jego kryteriow, nie potrafie,taka juz jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze by nieee
tak, jestes zakałą rodziny swiata, masz racje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaJuzNie Wytrzymam
dlaczego tak piszesz?? :( jeszcze bardziej sie wtedy dołuje i zaczynam w to coraz mocniej wierzyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×