jak dalej żyć:(((

Jestem z facetem od ponad roku , jest między nami różnica wieku,ale nie przeszkadza nam to . Od samego początku nie krył, że ma problemy z prace i zabałaganione życie, jak wypytywałam o co konkretnie chodziło powiedział, że będąc za granicą nie płacił podatków w PL , w tedy w to uwierzyłam, ale ostatnio coś mnie zaniepokoiło,a ponieważ one jest za granicą powiedziałam mu że przy najbliższym spotkaniu chce by mi wszystko powiedział skoro chcemy układać życie na poważniej. Byłam u niego ale nic mi nie powiedział , po moim powrocie do PL powiedziałam że liczyłam na szczerość ,a on że czekał aż z tym wyjdę sama,na co ja że chce by mi wszytko napisała na maila albo zadzwonił i powiedział przez tel, wybrał maila . Po ponad roku być razem dowiedziałam się,że mój facet ma 10 letnią córkę , dziecko z wpadki, nie mogli żadne z nich nie chciało go ,ale nie mogli dokonać aborcji, jej rodzina nalegała więc przyznał się do ojcostwa, mieszkali razem ,on totalnie była obojętna wobec dziecka,zajmowali się nim jej rodzice i jego , ona pracował , szukał takiej pracy by jak najmniej spędzać z nimi czasu , pewnego dnia powiedziała, że ma z najść inną pracę bo za mało pieniędzy ,na co on że może sama poszuka czegoś ,strzeliła focha ,wyprowadziła się do swoich rodziców, po 2 tyg nie pomogło nic , złożył pozew o rozwód, zażądał alimentów, z czasem podniósł je tak że musiał się zadłużać ,dostał podwyżkę w pracy on zauważyła i znów podniosła, wyjechał za granice bo tu nie dawał rady, nie płacił ,po 2 latach przyjechał , podpisał ugodę że wycofa odsetki i on spłaci dług, zaczął spłacać on nic nie zmieniła, przestał znów płacić. Zycie za granicą mu się popsuło, wrócił do PL tu poznał mnie, zaczęliśmy razem planować życie za granicą , tam mamy lepszy start ale dopiero po roku powiedział o tej historii, z córką i byłą się nie kontaktuje , nie zna jej. Nie wiem co robić żyć z nim dalej czy go zostawić

Wiesz mimo wszystko jego zachowanie było nieodpowiedzialne, bo skoro zabierał się za seks to wiadomo że wpadka może być, była, więc jak była to mimo wszystko trzeba dać temu dziecku godne życie, nieważne jaka była jego matka. Powinien płacić alimenty i nie byłoby problemów. To są zobowiązania i każdy dorosły człowiek wie że jak już jest taka sytuacja to nic nie zmieni, nie płacąc, sam narobił sobie problemów. Co do Was, to mam wrażenie, że nie zależało mu tak bardzo na Tobie, skoro budował związek na kłamstwie, powinien na początku powiedzieć Ci jak się sprawa ma, że ma dziecko, sorry to było wiadome że prędzej czy później wyjdzie na jaw! Powinnaś się z nim spotkać i porozmawiać. To czy będziecie razem zależy od Was samych... ja gdybym była na Twoim miejscu, nie wiem czy potrafiłabym mu po tym wszystkim zaufać. Pozdrawiam:)