co o tym myśliicie??

Mój facet to chyba nie do końca traktuje mnie poważnie.. mimo ,że mówi o ślubie itd. często sprawia wrażenie jakby rozmowy ze mną nie były dla niego ważne.. rozumiem ,że czasem nie ma czasu , ale np raz nie odzywałm się 2 dni mimo ,że ja dzwoniłam bo się martwiłam! chciałam po tym z nim wogole zerwać ,ale on mnie przeprosił jakoś.. oczywiście wtedy się przestraszył i byl milutki dla mnie i sie wtedy często odzywał.. jak widać wtedy znalazł czas.. a teraz to wygląda tak ,że jak on ma dla mnie czas np jak mu sie nudzi to sie odezwie ,a jak nie to mnie olewa np jak są koledzy itd. Mam nawet podejrzenia ,że mógł mnie zdradzać ,albo zdradza i to nie tylko na tej podstawie ,że nie odbiera... choc wole wierzyć ,że tak nie było to jest trudne.. czasem jest wszystko fajnie , a czasem on mnie olewa ,albo jest chamski.. poza tym utarło się ,że to ja mam dzwonić bo mam darmowy nr .. ale on też by mógł do kolegów jakoś może.. dać sobie z nim spokój?