Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malkatunka

pochwica a porod:(

Polecane posty

Gość znajoma rodzila
I zeby ja zbadac musieli podac zzo. W koncu i tak skonczylo sie cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w 5 miesiącu ciąży i też mam pochwicę. Mój gin rozumie problem, ale byłam ostatnio u innego i on podczas badania zapytał: "skoro tak się bronisz, to jak będzie wyglądał poród?" Też jestem ciekawa, jak. Strasznie się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniolek xD
witam, ja tez zmagam sie z tym problemem i tez jestem w ciazy, wlasnie wkroczylam w 5 miesiac. Mój lekarz wykrył u mnie pochwicę i powiedział , że taka moja uroda i nie mam się czym martwic bo po porodzie to minie. po tym co powiedział wnioskuję, że lepiej jednak przemęczyc się i urodzic naturalnie. Owszem tez sie tego boję ale mam świadomosc tego, ze po porodzie wszystko minie:) powodzenia i za mnie tez trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moxe wlasnie porod sn uwolni cie od pochwicy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaa111
Ja też mam to świństwo :) niedawno urodziłam przez cc. Lekarz nie brał pod uwagę normalnego porodu. Sam szukał przeciwskazan, stanęło na braku współpracy z personelem. Dodam że cesarka była planowana :) mój ginekolog powiedział że nie wyobraża sobie mojego porodu drogami natury, samych badań w trakcie. W czasie ciąży też chodziłam do psychologa - po 2 wizycie powiedział że jak już zobaczę dzieciątko to mi przejdzie. Na razie jeszcze nic nie próbowaliśmy....aż się boję. Mam pytanie do dziewczyn które miały cc, jak to potem wygląda z seksem? zmieniło się coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też zmagałam się z pochwicą. Pokonałam ją wspólnie z mężem w jakieś pół roku solidnych ćwiczeń. Badań ginekologicznych nadal się boję ale już nie na tyle żeby badanie się nie udało. 28 kwietnia urodziłam synka siłami natury. Najdziwniejsze jest to, że mimo iż bałam się badań przed porodem i samego porodu, to poszło mi tak dobrze, że ani nie krzyczałam, ani nie panikowałam. Położna nie wiedząc, że jestem ex pochwiczką powiedziała że jestem odporna na ból i że świetnie sobie poradziłam. Sama jestem w ogromnym szoku, że już teraz myślę o tym, że spokojnie mogę urodzić drugie dziecko. Więc dziewczyny nie panikujcie, pochwica chyba nie ma wpływu na przebieg porodu, a przynajmniej nie w każdym przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilliana
nie lepiej po prostu iść do prywatnej kliniki? zastanawiałam się nad tym, już za ok. 2000 można mieć tam cesarkę. wiem że trzeba odłożyć, zarobić, ale przy takim problemie to chyba warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Planujemy z mężem dziecko. Podejrzewam u siebie delikatna pochwice, jednak po chwili bólu stosunek jest jak najbardziej możliwy. Pytanie na które najbardziej potrzebuje odpowiedzi to czy z pochwica można urodzić dziecko w sposób naturalny? Wiem, że badania będą mało przyjemne z ta przypadłościa, ale interesuje mnie jak zachowa się ciało. Czy jest możliwe pełne rozwarcie, czy jednak wskazane cc? Z góry dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×