Jak oduczyc dziecko?

Moj synek ma 4 tygodnie i do weekendu byla u nas rodzina i masz babo placek wszyscy nosili oczywisce na raczkach a teraz zostalam sama i nic nie idzie zrobic bo ten wariuje bez raczek :/ I jeszcze cos - maluch wypluwa sobie sam smoczka i zaczyna plakac, podaje mu spowrotem i jest ok i tak wkolko :/ co robic?

upppp

co do smoczka to twoje dziecko jest z "nie-smoczkowców" tak jak moje :) po prostu nie dawaj mu i już, nawet lepiej bo później nie będziesz musiała oduczać :) a co do noszenia - to jak nie chcesz to nie noś, przeczekaj... ja tam małego noszę i mam spokój :)

No tak, tylko ze on wyrzuca tego smoczka i od razu placze, dasz mu znow do buzki i przestaje i tak wkolko :/ A co d noszenia - w sumie mi to nie przeszkadza lubie go miec blisko z tym ze nic w chacie nie zrobie ;)

takie male dziecko jeszcze nie umie smoczka utrzymac. moj tez tak mial, nauczyl sie. czasem sam smoczek moze miec trudny ksztalt do trzymania. ja zmienialam raz

Co do rączek to ja brałam na przetrzymanie. Nosiłam go i nadal noszę, ale w ramach rozsądku, nie mogę sobie pozwolić, żeby mi z rąk nie złaził. Pomarudził, pokrzyczał, zapłakał, nie brałam na ręce i zrezygnował i już nie wymusza rączek, choć bardzo lubi. Jeśli chodzi o smoczek to miałam ten sam problem. W łóżeczku Mały śpi z głową na pieluszce tetrowej w razie jakby mu się ulewało. Pod tą pieluszkę zwijałam drugą pieluszkę (robiłam taki wałeczek) i przytykałam do smoczka przy twarzyczce, także nawet jak wypluł to zaraz go wciągał z powrotem do buzi i obywało się bez płaczu i ciągłego wkładania smoczka.

jezu, ale to dziecko ma dopiero 4 tygodnie!! Ono potrzebuje ciepła, bliskości, przytulenia!!! Jest zdecydowanie ZA MAŁY żeby go czegoś juz 'oduczać' !! Narazie nie przejmuj się tym, dziecko po prostu chce być przytulane, czuć się bezpiecznie. Smoczka też mu nie dawaj na siłe albo badź cierpliwa. Mój synek też uspokajał się tylko na rączkach, a smoczka wypluwał i w ogóle nie chciał. Tez się martwiłam, że nauczy sie noszenia na rękach, ale potem znajoma połozna mi tłumaczyła, że takie małe dziecko po prostu teog potrzebuje i tyle. Dopiero jak synek skończył 2,5-3 mesiące zaczęłam mu znajdywac inne fajne miejsca do 'przebywania', na leżaczku, w łóżeczku, w wózku. Teraz nie mam żadnego problemu :) ----------------------------- Maksymilian ur.15.10.2010r