Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiosna_juz_tuz_tuz

jestem sfrustrowana...

Polecane posty

Gość wiosna_juz_tuz_tuz

jestem w 7 mc i poszlam na zwolnienie lekarskie, bo zle sie czulam siedzac w pracy. Jednak teraz po 2 tyg. siedzenia w domu czuje sie chyba jeszcze gorzej...jak taka osoba, ktora jest leniem, nierobem i spolecznym utrzymankiem :( Wszyscy gdzies pedza, ida do pracy, maja zajecia. A ja sie platam po domu ;-( Czy ktos mnie rozumie ? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam nierobem od razu. Ja jestem na macierzynskim od 12 dni, chociaz nie urodzilam jeszcze, mieszkam za granica i tutaj jest takie prawo, ze na macierzynski idzie sie max 1 miesiac przed przewidywana data porodu. Tez nie bardzo chcialam isc, bo lubie moja prace i przez pierwsze dni czulam sie dziwnie, nie pracuje, dziecka nie ma poki co, mam duzo czasu i do tego placa mi 100% wyplaty. Teraz to doceniam! W koncu mam czas zeby poukladac ciuchy dziecka, poprac, poprasowac, przygotowac torbe do szpitala, bo poki co nie mam jeszcze gotowej, isc spokojnie na spacer, zrobic sobie jakis dobry obiad, poczytac na tarasie, zadzwonic do znajomych i pogadac, pouczys sie jezyka obcego (mam zaleglosci np w angielskim i teraz sobie jakies cwiczenia robie, wczesniej nie mialam na to czasu), pospac do 8, isc na basen, posadzic kwiatki na tarasie, bo pozniej juz nie bedzie kiedy. I w sumie ten czas leci bardzo szybko i zanim sie obejrze jest juz 17 i wraca moj maz z pracy. Wykorzystaj ten czas dla siebie, zrelaksuj sie, skoncz kompletowanie wyprawki, zajmoj sie soba generalnie. Szybko docenisz, ze nie trzeba nigdzie biec z rana i mozna troche odpoczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzwi sa otwarte
No wlasnie. Mozna cos poczytac, pouczyc sie, poczytac ksiazki branzowe, jesli na przyklad interesuja Cie nowosci z Twojej branzy, w ktorej pracujesz. PRzebywanie na zwolneiniu wcale nie oznacza, ze masz biegac ze sciera po mieszkaniu i przygotowywac mezowi obiadki. Zdazysz sie jeszcze napracowac i z rozrzewnieniem bedziesz wspominac ten okres, gdy te dwa miesiace moglas poleniuchowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×