faceci są zbędni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

faceci są zbędni tak naprawdę. potrafię o siebie zadbać sama, nikt mi nie bałagani w domu, mam wszystko tak jak chcę mieć poukładane, nawet lepiej się sama zaspokoję. chociaż czasem taki żylasty penis to dobra rzecz.

sama lepiej?

Zgadzam sie z autorka:) i faktycznie penis to dobra rzecz:)

no jasne :) ja się zgadzam, że faceci są zbędni, pod warunkiem, że wpadną od czasu do czasu na sex :) dla mnie idealne rozwiązanie to facet jeden,dwa razy w tygodniu

ale macie problemy.. to fajnie.. cieszcie się z tego, że jesteście niezależne .. ja tam wolę iść we dwoje przez życie.. :)

mam na myśli to, że tak naprawdę to sama się mogę utrzymać, sama załatwić swoje sprawy, sama sobie zafundować orgazm, mogę robić co tylko chcę, ale jest właśnie to jedno małe "ale". wiadomo, że sama się nie pocałuję, nie przytulę, nie mam prawdziwego penisa, więc tak naprawdę tylko tego może mi brakować. więc dobry by był dla mnie chyba taki przyjaciel do seksu. jak myślicie?

Jesli mam do wyboru kolejnego zdrajce lub swira wole isc sama:) niech przychodzi na bzykanie 4/5razy na tydzien i spada ot takie moje zdanie :)

Nie, no wszystko ładnie pięknie, niezależność jest bardzo fajna, tylko... to co, tak całe zycie bez miłości...? Trochę smutno by było...

Jezeli sie nie zaangazuje jedno z was to dobre rozwiazanie jesli tak ci jest lepiej, wiadomo ze najmodrzej jest byc z kims na stale ale nie wszyscy tego potrzebuja.... :p

"Nie, no wszystko ładnie pięknie, niezależność jest bardzo fajna, tylko... to co, tak całe zycie bez miłości...? Trochę smutno by było..." wydaje mi się, że jak już padają te słowa to zaczynają się pewnego rodzaju oczekiwania i narzucanie własnej wizji. mam chyba trochę męską psychikę i spojrzenie na sprawy związku, ale gdyby facet powiedział mi że mnie kocha to wydaje mi się, że zaraz będzie oczekiwał, że ja też mu wyznam miłość, że się dla niego poświęcę w pewien sposób. miałam taką sytuację, że chłopak powiedział, że mnie kocha a ja odpowiedziałam tylko ok. zaczął mieć pretensje do mnie, że nie odpowiedziałam mu tym samym. z drugiej strony miłość to nie tylko miłość między kobietą a mężczyzną. można kochać wszystko i wszystkich ;)

bez facetów życie niema sensu

"bez facetów życie niema sensu" czyli facet nadaje sens Twojemu życiu? bez faceta nie miałabyś po co żyć? nie masz jakichś pasji, zajęć, marzeń? rzucasz wszystko dla faceta?

byłam zakochana i tak naprawdę to chciałam z nim tylko seks uprawiać, bo nawet całować i przytulać się nie chciałam za bardzo. jak gdzieś szliśmy to jak najszybciej starałam się znaleźć z nim w łóżku :D

Jeszcze masz słabo rozwinięty mózg

No to chyba raczej nie byłaś zakochana :P Po prostu pociągał Cię fizycznie i tyle.

ja mam faceta w domu i byla bym w niebowzieta gdyby wpadal tylko dwa ryzy w tygodniu!!!! miała bym porzadek w mieszkanku, cisze i spokój, telewizor dla siebie!!!! chyba sie rozwiode.....

jak to zbędni,a dzieci to kto robi???

byłam w nim zakochana, tego jestem pewna. ale bardziej od niego kocham siebie samą. wolałam zająć się sobą po prostu :) Faith Hope Glory Jeszcze masz słabo rozwinięty mózg poproszę o wytłumaczenie, bo nie rozumiem o co Ci chodzi.

świnia z trzody jak to zbędni,a dzieci to kto robi??? zbędni w normalnym życiu codziennym. przynajmniej dla mnie. sama sobie mogę żarówkę wymienić, czy wbić gwóźdź.