wytłumaczcie mi jak to jest z tymi ubezpieczeniami.

czy student jest automatycznie ubezpieczony czy jak? jak ide do lekarza to czasami im wystarcza sama legitymacja studencka, a czasami chca zaswiadczenia o ubezp. wtedy biore zaswiadczenie od ojca z zakladu pracy, bo podobno przez ojca jestem ubezpieczana do momentu ukonczenia nauki. a jak to jest jak ktos nie ma rodziców w ogóle, albo nie pracują? a on studiuje dziennie i sam do pracy nie moze isc.. a jak ktos sie ani nie uczy, ani nie pracuje??? to on juz nie jest objety ubezpieczeniem? jak kobieta siedzi w domu i zajmuje sie domem i dziecmi, a męża stać na ich utrzymanie to co? to ta kobieta jest ubezpieczona czy nie? jak ktoś skonczy juz studia i nie może znaleść pracy i znajduje ją dopiero po pol roku czasu to co? przez ten czas nie jest ubezp? a jak odpukac cos mu sie wtedy stanie?

musisz wykupic sobie ubezpieczenie , albo zarejestrowac w UP jako bezrobotna , inaczej kapa

a wykupić to jak? ile kosztuje takie wykupienie??? bo ja niedlugo koncze studia i chcę szukać pracy na własna ręke. nie chce przez zadne biuro bo oni tylko dupe zawracaja, juz raz bylam zarejestrowana.

jeśli nie ma ubezpieczyciela w postaci rodzica lub prawnego opiekuna bądź współmałżonka wtedy jest ubezpieczenie z wydziału zatrudnienia oczywiście pod warunkiem że jest się tam zarejestrowanym i mowa cały czas o możliwości bezpłatnego korzystania ze świadczeń lekarskich i szpitalnych a nie o odszkodowaniu na wypadek np. złamania

poszukiwanie pracy na własna rekę a rejestracja w PUP nie koligują ze sobą

juz raz bylam zarejestrowana. to ciagle mnie ganiali na jakies spotkania itp. a ja przebywalam w innym miescie i w innym miescie szukalam tej pracy. musialam tam jezdzic. musialam jechac za kazdym razem jak mi prace znalezli.. a jedyne co mi znajdowali to staże za 500zł msc, ktorych nie przyjmowalam. to po 2 mies w sumie mnie wyrejestrowali. i tak kurwa dziala to cale up. no i bylam nie ubezpieczona.. chyba.. naszczescie niedlugo potem znalazłam sobie prace za 1700zł i gitara. a zapieprzanie miedzy czasie na stazu by mi uniemozliwialo intensywne poszukiwanie pracy bo latałam na spotkania itp w przeroznych godzinach.. a czy jest jakas mozliwosc bycia dalej ubezpieczonym przez rodzica mimo ze nie pracuje i nie studiuje? jak to wtedy wyglada? moj ojciec musi dodatkową składke płacic czy jak?

moe sie ktos jeszcze wypowie ehehe :>