Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kika0069

Czy was także zranił facet?

Polecane posty

Szukam kobiet, które też zostały zranione przez faceta. Nie mogę sama sobie poradzić, tęsknie za zdrajcą. Dziewczynki, trzymajmy się razem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostalam zraniona przez dwoch
facetow w krotkim czasie po sobie, jeszcze pamietam, ale z czasem jest znacznie lepiej:) wszystko przycmiewa moj aktualny chlopak, mam niebo na ziemi ❤️ :) Tobie takze tego zycze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym, żeby i mi się polepszyło, ale czuję się tragicznie :(. Olewa mnie, pozniej wraca , przeprasza, a ja siedze tu sama i placze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutkaa1
prościej byloby chyba zapytac kogo nie zranil facet... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Masz rację. Tylko dlaczego oni leją na to, a my się załamujemy? Przynajmniej ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostalam zraniona przez dwoch
tylko po co Ci taki facet:)? jak potrzebujesz adrenalinki, to skocz sobie na bundzi;) facet z problami emocjonalnymi i bez poczucia odpowiedzialnosci, to material na seks a nie normalne relacje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
oni wola pokorzystac z zycia, jak czuja wolnosc,.. a jak sie znudzi to potem wracaja.. w takim razie moze najwyzszy czas abysmy tez korzystaly w ich nieobecnosc, a nie wylewały łzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka, masz rację. Najpierw muszę wygrzebać się z tego cholernego dołka. Wtedy można szaleć do woli, aż w końcu przyjdzie koza do woza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
mi sie juz chyba łzy skonczyly nawet ;] tyl razy sie rozstawalismy, ze juz sie chyba przyzwyczailam.. pokorzystam sobie teraz, co mi szkodzi, i tak pewnie wroci, jak zwykle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała swoją historię dokładnie :). Mi jeszcze za każdym razem serce pęka, ale widzę, że coraz mniej. My też wracaliśmy już do siebie setki razy. Dobrze wiem, że to bez sensu, ale nie umiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
jak juz piszemy , no to na jednym forum, bo zalozylam podobny temat.. :) ja tez mu zawsze pozwalam wracac... ale juz tyle łez wylalam, ze teraz juz naprawde mi troche lepiej.. mimo ze odszedl, to juz nie placze po nocach.. poprostu zyje dalej i tyle... cos czuje ze i tak bedzie chcial wrocic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, mnie też
Mnie też zranił, bardzo płakałam i chyba nadal mam nadzieję, że będziemy razem. Normalnie rozmawiamy, jak znajomi, ale wiem, że on już do mnie nie wróci. To tak strasznie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
hmm, to przestan do niego dzwonic... zobaczysz ze zateskni.. nie narzucaj sie mu... ja juz nie pisze do niego , nie dzwonie.. nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba masz racje. juz mam dosyc sluchania gluchego sygnału. pozyczylam mu troche pieniedzy(600zł)... upomniec sie? pozyczylam juz z 3-4 tyg temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
a z jakiego powodu sie wogole rozstaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z błahego... zawsze idzie o głupoty. Tym razem o to, ze nie miał czasu dla mnie, bo ciagle byl zapracowany. Czasami przyjezdzal raz w tygodniu, czasami raz na dwa tygodnie. mielismy b.mało kontaktu. brakowalo mi go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
i on zerwal czy Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To było w sumie taka rozmowa... ja zaczelam krzyczec, ze nie wytrzymam tego dluzej, ze nie pozwole mu sie tak wiecej traktowac. on na to, ze mam racje, ze to nie ma sensu. pozniej powiedzialam, ze poradze sobie bez niego i, ze mam go w dupie. on na to, ze zalezy mu na nas.... no i poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
aha hmm, no widze ze ten twoj to podobnie jak moj, raz mowi, ze faktycznie nie ma sensu, a raz ze mu zalezy... ciezko z takimi facetami.. ale skoro nie odebiera to mysle ze nie powinnas wiecej dzwonic.. jesli bedzie mu zalezec to sam wroci.. ewentualnie upomnij sie przez smsa o te pieniadze, ze ich potrzebujesz czy cos w tym stylu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolencja
po to go sobie wybralas zeby z nim dzielic zycie a nie ,ze jak on przyjezdzal do ciebie to ty wolalas jechac np.na narty z innym kolegą Aneczko !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
lolencja- nie rozumiem? z jakim innym kolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziwa pod każdym względem
o kase się upomnij - dlaczego niby miałabyś dziada sponsorować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, nie bede wiecej oddzywac sie pierwsza do niego. najgorsze jest to, ze on nie odpisuje mi tez na smsy. chyba po te pieniążki wybiorę się do niego z jakimś napakowanym kolegą.... bo inaczej ich nie odzyskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skurwysynów co was
skrzywdzili to pamiętacie i tęsknicie za nimi ale tych którym na was zależało to już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie naiwne już jestesmy (nie mowie, ze wszystkie) . ;( idę chyba po chusteczki ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka290
no z ta kasą to juz przesadził.. powinien ci oddac! nie warto przez niego plakac! zajmij sie soba, bedzie mniej o nim myslec... ja bynajmniej tak prubuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka, ze ja o niczym innym nie potrafie myslec :( . robiłam dzisiaj sobie maseczke, bo w polowie nakładania sie rozpłakałam , usiadłam i zwątpiłam we wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolencja
faceci daja tez dobre chwile.Dlaczego o tym nie rozmawiacie idiotki.moj tez kiedys zawalil ale zle jego postepowanie zabijalam tymi dobrymi wspomnieniami i o tych mu mowilam.Wrocil i jest ok. jestescie zalosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×