Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aguśka98765

Czy wszystkie związki są takie trudne?

Polecane posty

Do Zielonooka Dziewucha Juz się nie rozchodzimy, to było dawno. Wiesz takie dziecinne troche podejście. W sumie na początku moje, później jego. Ale teraz naprawdę się zmieniam, i inaczej wszystko zaczynam widzieć. Tylko sie o coś boję, że jak będe taka uczciwa, wyrozumiała i ogólnie miła dobra ble ble to ta iskra między nami zgaśnie i nie będę go już tak intrygowac. Wiecie co mam na myśli?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloonoka dziewucha
tak tak.. no my sobie dajemy sporo swobody, jak jedno chce iść na impreze ze znajomymi to nie robimy sobie żadnych problemów. Nie ukrywam, że jestem troche zazdrosna i ciężko mi to zwalczyć, ale jakoś daję sobie radę jeszcze.. Chociaż wiem, że on mnie nie zdradzi to i tak mam jakieś głupie myśli. No ale nie mamy przed sobą tajemnic. Może to też nie jest dobre, ale cóż zobaczymy jak to będzie za ten rok dwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z imprezami zawsze było na nie, tzn czasem ja chciałam wyskoczyć z dziewczynami ale tylko wtedy gdy on pracował to nigdy sie nie zgodził, a nie raz sie zgodził jakimś cudem;p Sam nie lubi chodzić na imprezy, nawet ze mną bo przecież wciąz jest zmeczony. Teraz nigdzie nie wychodzę, rozwijam się wewnętrznie hehe ;D Miło tak z kimś pogadać, dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloonoka dziewucha
drobnostka :) no ja mam to szczescie, że ani on ani ja nie przepadamy za imprezami. Może raz na miesiac wyjdziemy gdzieś ze znajomymi swoimi i to tyle. A tak to zawsze spędzamy czas razem :) chciałabym żeby to tak trwało i trwało, ale zapewne nie bedzie tak zawsze, niestety. Kiedyś tam musi przyjść ten ciężki moment. Ja tymczasem będę szła spać, bo jutro znowu praca i uczelnia.. Trzymaj się, pogadamy jutro. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, wcale nie musi nic się zmieniac, nie wierz w to. Może Tobie się uda bez problemów być szczęśliwą:) Dobrej nocki papa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralinka koralinka
nie Aguśka Całkiem wyżej :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzik123
no wlasnie kluczem do szczescia jest zrozumienie i zaakceptowanie tego ze z czasem wszystko sie zmienia... nawet my sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały ten topik to pierdolenie o szopenie. Jestes nieszczęśliwa bo lubisz adrenalinę. Lubisz gonic króliczka..lubisz ten stan. Co z tego, ze przeraża Cie dorosłe zycie z nim.. Łatwiej zmienic swoje zyie niz partnera. Ale Ty tego nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwiej zmienić życie niż partnera? Oczywiście że łatwiej zmienić partnera i nie zgadzam się z Tobą. Ale ja akurat zmieniam swoje życie na lepsze, układam je od początku i inwestuje w siebie zawodowo, duchowo i wszelako. Każdy potrzebuje odrobinę adrenaliny, Ty na pewno też, ale mi przyjemność prawdziwą sprawiło by zwykłe życie rodzinne z mężczyzną, którego kocham. Zwykłe na pozór;) bo magia tkwi w codziennych szczegółach. :) Che po prostu wiedzieć jak wyglądają długie związki, czy każdemu jest ciężko dbać żeby związek był prawdziwy i udany, czy innym to przychodzi łatwo i od czego to zależy. Czy realne życie w dzisiejszych czasach pozwala komuś mieć wspaniały związek bez większych problemów? Jeśli się komuś to udaje to dlaczego? Che to wiedzieć i adrenalina gonienia króliczka to nie moje klimaty. Jej czemu ludzie tak pochopnie, od takiego widzi mi się, lubią osądzać innych? Może niech każdy pomyśli, że trzeba szanować uczucia swoje na wzajem, nawet na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie przeraża mnie życie z nim;D Myślę, że gdybyśmy zamieszkali razem to byłoby cudownie i chciałabym tego. Ale wiem, że życie jest ciężkie i trudne. Zwłaszcza dla kogoś, kto naprawdę chce być dobrym, uczciwym człowiekiem i szuka swojej drogi w życiu. Takim zawsze trudniej niż tym "po trupach do celu". Więc, najpierw chcę sie rozwinąć, usamodzielnić i upewnić się 10 razy czego chce w życiu a jak będę chciała trochę adrenaliny to pójdę na roller coaster hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloonoka dziewucha
Ja jestem trochę taką osobą, która stara się być dla każdego miła i uczciwa, szybko ufam ludziom ale myślę, że ludzie tego kompletnie nie doceniają. Przychodząc na swoją uczelnię dużo osób sprawiło wrażenie naprawdę miłych, ale po pół roku studiowania uznaję, że tak wcale nie jest, że jest ogromny wyścig szczurów. Ludzie, którym wtedy zaufałam okazali się w większości zadufani w sobie. Dlatego też po tej lekcji uważam, że trzeba człowieka dobrze poznać nim się mu zaufa. Bo potem można się naprawdę bardzo, bardzo rozczarować, tak jak w moim przypadku :) No ale mój chłopak mi też mowi zebym olała takich ludzi i ma rację. Po co się przejmować osobami, ktore są fałszywe.. Wiem, że trochę odbiegłam od tematu, ale to takie moje małe refleksje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja podchodzę do tego w ten sposób, że otworzyłam się na ludzi i zakładam że są dobrzy, nawet jak mnie zawiodą to się tym nie przejmuję po prostu. Każdemu daje szansę a jeśli okaże się być "zły" to już jego problem nie mój. Ot co, nie wymagam za dużo po prostu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×