Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ah ted bundy

Wiecie, ze seryjni mordercy byli niesmiali jak prawiczki z kafe?

Polecane posty

Gość ah ted bundy

wiekszosc b.inteligentna, srednie iq wyzsze niz przecietna,ale niesmiali zawsze na uboczu, nieakceptowani przez kolegow ,czasami ponizani i z tego powodu samotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona wkurzona
mam podobne skojarzenia zawsze kiedy widzę te jego jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
Nie zostałem szkolnym zabójcą bo: 1. Za słaby dostęp do broni 2. Zanim horyzonty się poszerzyły skończyłem jedną znienawidzoną szkołę, potem jakimś cudem drugą, a teraz jestem panem własnego losu i nikogo nie mam w planie zabijać. Teraz to nawet chce żyć :) Ale jak bym tak zsumował wydarzenia z mojego wczesnego dzieciństwa to ogólny obraz byłby niezaładny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona wkurzona
To by się zgadzało, nasz prawiczek dzień w dzień opluwa kobiety w imię swoich wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
A jak nazwiecie takie coś... pewien chłopak przez pewien czas czuje że ma po co i dla kogo żyć, wierzy że będzie w przyszłości lepiej, czuje że wyjdzie z wszelkich opresji, że jego zwycięstwo będzie w stylu amerykańskich filmów z happy endem, jednocześnie jest otwarty i przyjazny w stosunku do innych ludzi. Po jakimś czasie (zazwyczaj krótkim) byłby gotów otworzyć ogień do byle kogo, za byle co, tak poprostu. Przez pewien czas wierzy, że jego życie to układanka, zwieńczeniem smutnej układanki byłaby strzelanina, zwieńczona samobójstwem. Naszczęście ten chłopak się z tego wyleczył i od dłuższego czasu funkcjonuje normalnie, chce żyć jak przyzwoity człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13730
Faith Hope Glory "Ja mam dobre serce" Przyszedłeś na temat o psychopatach żeby to powiedzieć? Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
Mam zamiar wykorzystać swoje wcześniejsze paskudne plany, marzenia i cały syf, który jeszcze gdzieś mi zalega w głowie do... napisania scenariusza filmowego. Reżyser zazwyczaj tyle wie o danej tematyce ile poczyta. Nikt nie jest w stanie zrobić idealnego filmu, obrazującego prawdziwy psychiczny terror wykluczonego nastolatka, przeplatające się uczucia, złość, bezradność, sny, wewnętrzne dywagacje. Mam niezły pomysł na taki film. Wątek przeistaczania się poniżanego nastolatka w mordercę byłby niezwykle rozbudowany. Gdybym tylko miał możliwość przelania wszystkiego na duży ekran to byłby to niesamowity dramat psychologiczny. Tego jestem pewien :) ,,Słoń" to porażka :O Jak można było zrobić tak denny film opierajacy się na prawdziwych wydarzeniach. Sant nie zasłużył na złotą palmę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona wkurzona
Jesli czeka na życie jak w amerykańskim filmie to ma słaby kontakt rzeczywistością, jesli chce urządzić strzelaninę to trzeba go zamknąć w więzieniu albo szpitalu żeby do tego nie doszło. Zgłoś sie dobrowolnie do psychiatry zanim kogoś zamordujesz. Lepiej jak cie poddadzą jakimś nawet drastycznym terapiom, niż gdyby ktoś miał przez ciebie stracić życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ah ted bundy
czytam wlasnie o Tedzie Bundy'm-najslynniejszy morderca w usa, i to sie zgadza. Matka nie potrafila go wychowac , w szkole staral sie, chodzil na kolka zainteresowan ale nadal tkwil w niesmialosci, nie mial kolegow ,wolne chwile spedzal w bibliotece i domu. Na studiach 'gral' innego czlowieka niz byl. Cicha woda brzegi rwie :D podobnie inni psychopaci,wiekszosc laczy jedno : niesmialosc a w czasie szkoly brak akceptacji kolegom. Tu nie chodzi o urode czy kase, Ted byl przystojniakiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
:D To nikomu nie grozi :D Najwyżej ktoś zemdleje na filmie, do któego napiszę scenariusz :P Sam się wyleczyłem, postawiłem na swoim, zbuntowałem się, zmieniłem środowisko jak poczułem że niedługo mogę stracić nad sobą kontrolę. Wygrałem z pewnymi wrodzonymi skłonnościami. Teraz mam plan na życie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
Ale przyznam, że gdy miałem lat 15 i gdyby wtedy był taki dostęp do sprzętu jak w Stanach to na pewno byłby dym, bywały momenty że tylko ten problem mnie odciągał na dłużej. Było tak, miałem impuls, chciałem działać, nie było sprzętu, jak zacząłem planować skąd go pozyskać to mijało trochę czasu i przez ten czas ,,znormalniałem" tzn zdarzyały się przyjemne chwile, które mnie rozmiękczały i chciałem dalej próbować walczyć o sympatię i akceptację. W tym czasie plany pisemne paliłem i mówiłem że nie będę o tym już myślał. Po pewnym czasie następował nawrót przez pewne wydarzenia i znowu od nowa trzeba było planować, znowu nic nie było, znowu mijał czas i znowu z tego rezygnowałem. Tak zyskałem dwa lata na zmianę otoczenia, znalezienia przyjaciela i odbicia się od dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
I się udało!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czlowiek_z_bliznami i chwała że nie ma takiego dostępu do broni jak jest w USA. Pod wpływem chwili/impulsu byś innym zrobił krzywdę a potem byś poszedł siedzieć... na pewno byś na dobrą drogę nie wyszedł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faith przestań tworzyć co będziesz miał. Niby czemu ma się Tobą zainteresować jaka niewiasta? no i skąd wiesz że będziesz miał córkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
Nie poszedłbym siedzieć bo w planie było samobójstwo na końcu, czyli typowe robienie sobie jaj z systemu i ,,ucieknięcie" tam gdzie nikt już cie nie złapie. Śmiesznie to zabrzmi, ale ludzie którzy nigdy sami ze sobą nie walczyli tego nie zrozumieją. Obrazowiej, w najtrudniejszych chwilach, kiedy człowiek sobie myśli że jego plan jest dobry, uśmiechając się do lustra w odbiciu widzi człowieka, któremu nie jest do śmiechu, widzi gościa nieszczęśliwego jak cholera. Mam już za sobą kryzys, przez który nie przeszli inni nastoletni zabójcy. Oni nie wytrzymali, ja jakoś to (także dzięki pewnym szczęśliwym przypadkom) wytrzymałem, teraz mam całe normalne życie przed sobą i za parę lat zapomnę że kiedys coś takiego było brane pod uwagę. Nie znacie mnie, ale osobiście mam wrażenie że mam prawo być z siebie zadowolony za to że jednak nad sobą panowałem, co nie potrafiła masa osób w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13730
Oj Faith. Czyżbyś poczuł frustracje z powodu przesunięcia daty poznania swojej lubej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13730
Teraz wiemy czemu Scarface...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13730
Kapsel? Siekierą chcesz zarobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czlowiek_z_bliznami
Ile się da. Aj, coś niepotrzebnie zajrzałem na ten temat :P Było, minęło, ja ani w rzeczywistości ani na żadnym forum o tym już nie będę wspominał. To element mojego życie, który chce wymazać z pamięci. Poznałem fajnych ludzi, zmiękczyło mnie to, nie uniósłbym już miecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość |!oferma!!|
aaaaaaa, teraz się trochę cykacie "strasznych prawiczków" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×