Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o czym rozmawiaja pingwiny?

Jestem chora, jestem za granica, jestem sama i cały czas rycze :(

Polecane posty

Gość o czym rozmawiaja pingwiny?

Boze, jak tesknie...mam goraczke i cały czas rycze :( strasznie tesknie w tym momencie szczegolnie za moja mama. mam juz dosc, jestem juz miesiac chora i nie umiem z tej pieprzonej grypy stad wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
bo pierdolony lekarz nie chce mi przepisac antybiotyku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thaisse80
a nie masz nikogo znajomego lub faceta tutaj? gdzie wogole jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
chyba jutro zadzwonie do PL zeby mi załawtili antybiotytyk od lekarza bo juz nie umiem wytrzymac. a gosc lekarz jeszcze mowi ze do 3 tyg to moze trwac, wiec 3 tyg mam brac pieprzony paracetamol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
dla niego kuzwa jakby to jakbym była z kosmosu, byłam u niego 3 razy i nic. jakby kuzwa ten antybiotyk to był jakis narkotyk, a wiem ze moj organizm sobie nie poradzi bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy żywioły
Polacy tak mają na obczyźnie, też tak miałem, praca była i zarobki były przyzwoite, zapierniczałem po 12 godzin na dobę i mnie Angole po plecach poklepywali mówiąc 'good werk , good joobs' a mnie w gardle wielka guula stała , że nie widzę polskich łąk kwitnących i nie czuję zapachu lasu albo smrodu warszawskiej ulicy , brakowało tego smrodu , smród angielskiej ulicy jest inny, woda jest inna i myślę, że nie masz żadnej grypy , raczej masz lekką depresyjkę , że jesteś daleko od łąk i lasów i że nie ma kto przytulić :) ale pomyśl sobie dlaczego chciałaś tam pojechać, wiadomo aby sobie życie poprawić i tam gdzie jesteś jest inne życie , pracować można wszędzie ale tam gdzie jesteś zarobisz na dobry życiowy start i za dwa albo trzy lata będziesz tylko wspominać i mimo wszystko powiesz sobie, że warto było się pomęczyć ale oczywiście w każdej chwili masz gdzie i dokąd bez wstydu wrócić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
trzy zywioły: sorry ale co Ty gadasz ja mam depresje a nie grype? kuzwa, zamiast katarau mam zolta flegme, kaszle az idzie pluca wypluc, mam goraczke, boli mnie glowa jak jasny gwint i nie mow kuzwa ze to przez to jestem daleko od lasow, bo mam go kuzwa za oknem. i to nie ma nic wspolnego z zyciowym startem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
nie ma bata, jutro zadzwonie do mamy i powiem zeby mi przysłała ten antybiotyk. zeby jeszcze przed swietami go miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzy żywioły
w Afryce teraz jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgssggs
nie jestes sama,masz nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grypy sie nie leczy antybiotyk
bo to wirus! antybiotyki tylko na bakterie sie przepisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgssggs
ja jak mam taka grype to kupuje 0.5 iwypijam :) tonajlepszy antybiotyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
tzn to w sumie była angina, i on to samo tłumaczył ze nie przepisze bo to wirus, ale ilez mozna????i niby organizm sam zwalczy ale on miesiaca nie działa nic wiec co kuzwa moge zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
to co, mam czekac az wirus minie, o ile w ogole minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZNAM TO DOSKONALE
JATEZ MIESZKAM NA WYSPACH...I OD GRUDNIA NIE MOGE WYLECZYC CIAGLEGO PRZEZIEBIENIA,KASZEL,KATAR,I STARSZNA FLEDMA KTORA MIZALEGA...BBBUUUUU WZIELAM ANTYBIOTYK CO MI MAMA PRZYSLALA Z POLSKI....ALE CHYBA NIEZADZIALAL BO NADAL SIE MECZE :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
ale ja w koncu nie wiem czy zadzwonic jutro do PL w sprawie tego antybiotyku czy poczekac i jechac na tych tabletkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grypy sie nie leczy antybiotyk
tak,masz czekac az wirus minie.Trzeba przelezec i sie wygrzac.Brac aspiryne i herbate z pradem:P Zapamietaj sobie raz na zawsze,ze antybiotykiem wirusa nie zwalczysz,a mozesz sobie tylko zaszkodzic.Uszkodzi Ci nerki,watrobe i trzustke a nie wyleczy.Gdy bedzisz naprawde chora i zaatakuje Cie jakas bakteria to wtedy juz nic Ci nie pomoze gdy bedziesz jadla antybiotyki na wszystko jak cukierki.Antybiotyki bierze sie tylko w ostatecznosci,bo robia wiecej zlego niz dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
sdo ostatniego wpisu: spieprzaj na bambus, kuzwa odkad byłam mała leczono mnie antybiotykami, organizm sie uzaleznił, to chyba normalne. Ja miałam kilka lat, miałam powiedziec lekarzowi ze nie chce antybiotykow????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grypy sie nie leczy antybiotyk
to zalezy na co chorowalas.Jesli to byla jakas bakteria to normalne,ze leczyli Cie antybiotykami.a jesli nie, to twoja matka powinna ingerowac,bo lekarze tez nie zawsze dobrze lecza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
i co mam teraz wywlekac sprawi sprzed przeszło 25 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO PRZEZ wilgoc
w UK, dam wam rade, Sprzatajac lazienke, popsikajacie na zakonczenie ja cala bleachem slabo rozcienczonym z woda, uzyjcie rekawiczek do tego i zostawcie tak ta lazienke na pol godziny, potem tylko lekko przetrzyjcie kafelki i sanitariaty i robcie tak co 2 tygodnie. Uzywajcie do sprzatanie slabo rozcienczonego bleacha, ktorego mzecie kupic w B&Q, to pomaga na lapanie chorob w tym pojebanym kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
jaka kuzwa bezmyslnosc??? jaka grzybcia? ludzie, miałam angine i to ostra. lekarz powiedział ,ze do 3 tyg moge byc teraz przezeibiona tyle 3 tyg juz minelo i nadal nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
dobra, odpierdol sie. co za roznice sprawi to dla obcych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grypy sie nie leczy antybiotyk
ja pierdole kolejna wszystko i wylozyla jak krowie na rowie :P Jesli do Ciebie nie dotarlo to faktycznie jestes tepa dzida:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grypy sie nie leczy antybiotyk
Ci wylozyla*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym rozmawiaja pingwiny?
wy chyba serio nie rozumiecie, mi to wisi juz teraz co to jest, ja sie chce tego pozbyc :/ lekarz mowi ze to wirus i nie da antybiotyku. Babki w aptecve mowily ze mam brac tabletki przez 3 dni i isc do lekarza, tylko po co skoro on i tak nic nie przepisze wiecej, a nie moge przeciez miesiac na paracetamolu czy innych tabletkach leciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO PRZEZ wilgoc
o czym rozmawiaja pingwiny? Czy ty glupia jestes? Domy w UK to zagrzybione, pelne roznego rodzaju cholerstwa, prawie w ogole nie sprzetane. Tak zarodniki grzyba tez mogly spowodowac, ze spadla ci odpornosc na choroby, ale pewnie o grzybach to ty tylko tyle wiesz, co widzisz je w sklepie, masakra. Wracaj lepiej do Polski, chociaz podstawowke z biologii skoncz... Tutaj w UK, trzeba maksymalnie dbac o higiene, bo tubylcy sie dopiero tego ucza, przewaznie leza na swoich smrodach, a jak juz maja czysto w domu, to lepiej im pod ubranie za to nie zagladac, bo rzadko sie myja. O myciu rak to maja dorosli ludzie szkolenie w pracy, bo nawet tego nie robia, brud wszedzie, nawet w szpitalach (ostatnio robili inspekcje takie ogolnonarodowe i wyszlo ze 1/2 szpitali ma poziom higieny 4 czyli najgorszy) i do tego wilgoc, idealne warunki do rozwoju roznego rodzaju grzybni, wirusow, bakterii, ktore ciagle atakuja, do tego stres i depresja, powoduje, ze organizm jest caly czas w gotowosci bojowej, potem chwila relaksu i oslabiony organizm zaczyna chorowac. Ale skad macie to wiedziec jak pewnie na biologii spaliscie. Kupcie bleach w B&Q, rozcienczcie lekko z woda i uzywajcie do sprzatania, sami zobaczycie, ze zaczniecie mniej chorowac, do tego czesto wietrzyc dom, myc czesto klamki w domu i myc rece, szczegolnie jak wracacie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×