"Zdałam" prawo jazdy za 6 razem ale...

miałam egzamin na prawo jazdy. % razy nie zdałam. Egzaminator poradził mi szkołę z rankingu. Wybrałam najlepszą. po kilku godzinach jazdy dostałam propozycję. Umówiłam się z egzaminatorem i instruktorem. Dostali co chcieli dostać. Odbyłam z nimi stosunek. "Zdałam egzamin". Teraz instruktor i egzaminator chcą kontynułować znajomość. Jak się z tego wykaraskać. Poradźcie.

kaca nie miałam. Przyjemności też nie zaznałam a prawko mam do dzisiaj.

serio????????

chyba sam nie wierzysz, w to co piszesz

kontynuować

prawko mam w torebce a tego egzaminatora nie poznałabym dzisiaj na ulicy. Nie pamietam ani jego ani instruktora jazdy.

prawko za du­pe albo loda widac od razu na ulicy

Niczego nie widać. Ani dupy ani lodów. Myślicie, że te co zdają po 20 razy są lepsze? Potrafią lepiej jeździć? lepiej dać raz dupy niż 20 razy robić z siebie idiotkę.

dzisiaj, po kilku latach od tamtego egzaminu też bym tak zrobiła. "szczęśliwa", wykaraskaj się z tego, zapomnij i ciesz się dokumentem. jeździć kiedyś się nauczysz a o facetach zapomnisz. trzymaj sie.

zal mi was :-0

masz szczęście, że nie trafiłaś na mnie :):):) Już ja bym ci pokazała:):)

nie wiem jak mozna nie zdac na prawko, trzeba byc kretynkom, ja zdałam od razu

trzeba sobie radzic w zyciu :P

U mojego starego takie egzaminy nie przechodzą. W domu jest cichy i spokojny. Robi co mu każę. za to w robocie panienki latają na wysokości lamperii. norma to 6 podejść i więcej. A niechby spróbował polecieć na jakąś małolatę:)

Ja wolałabym zamówić sobie prawo jazdy z offshoreidcardscom....

Nie wal konia tylko Sprawdz koniecznie --> http://filmycda.com.pl/internetowe-randki/