Petting i ciąża?

Witajcie! Uprawiałam z chłopakiem petting. Najpierw on zajął się mną, później ja się ubrałam i lizałam jego penisa. W końcu doszedł. Miałam spermę na ręce, wracaliśmy do domu,ręka raczej już wyschła i była wytarta. Przyszłam do domu,nalałam wody do wanny i zaczęłam sie kąpać. Czy plemniki mogłam mieć jeszcze na ręce i one w wodzie mogły w jakiś sposób mnie zapłodnić. proszę o uspokojenie mnie, czy mogę na pewno wykluczyć ciąże?! Czekam na odpowiedź...

0/10

Do pettingu doszlo na dworze,kiedy leżeliśmy razem. Nie mialam gdzie umyc ręki. Przyszlam do domu i od razu poszlam do lazienki zeby sie wykąpać...

Nie ma szans ;-) Uwierz mi... Moja była dziewczyna też miała taki problem :P W sumie wtedy mi głowe też zrobiła i jej sie przez to okres spóźnił tydzień. Ale NIE MA SZANS NA COŚ TAKIEGO :P Po to jest WYTRYSK żeby nasienie było "wciśnięte" głębiej... Tym bardziej że rękę wytarłaś... Do zapłodnienia teoretycznie wystarczy 1 plemnik ale praktycznie to trzeba ich nieco więcej ze względu na budowę pochwy... Poza tym dziewczyny lubią kąpać się w gorącej wodzie a białko ścina się przy temp 40 stopni, a nawet mniej ;] Nie pękaj - wszystko jest ok ;* Poza tym na następny raz nawet przy pettingu przed dojściem można założyć gumkę :P Chyba że kończy w ustach co każdego faceta niebiańsko kręci ;D

"Do zapłodnienia teoretycznie wystarczy 1 plemnik ale praktycznie to trzeba ich nieco więcej ze względu na budowę pochwy" ?? To jest teoria mc :) znaczy że plemniki muszą stawać jeden na drugim żeby się dostać do celu i dla tego potrzeba ich więcej? :D Autorko jesli twój chłopak zanim ci zrobił dobrze czy że dotykał przyrodzenia i w jakikolwiek mógł przenieść choć odrobinę spermy to mozesz byc w ciąży. Ale przeniesienie plemników na rękach do domu i tam zapłodnienie się przez wpuszczenie ich do wody było by operacja tak prawdopodobna jak to że samolotem dolecisz na księżyc.

W takim razie mogę być spokojna, bo do domu "po" wróciłam po jakichś 30 minutach, więc wszystko wyschło,jedyne coś mogło być pod paznokciami. Weszłam do wody i tyle.

Co do takich spraw to wyznaję teorię że można zostać zapłodnionym nawet w saunie w której się nikt nie masturbuje bo kto wie czy na jakiejś cząsteczce wody nie znajdzie się plemnik który ukradkiem trafi do pochwy ^^ Co do myśliciela to masz rację - źle to ująłem. Chodziło mi o to że i tak wiele plemników GINIE zanim dotrze do komórki jajowej. Pozdrawiam :P