Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iaahhh88

Chcę wyjechać do pracy za granicą, ale mam problem z mówieniem po angielsku

Polecane posty

Gość Iaahhh88

Niby mam duży zasób słownictwa, gramatycznie sobie radzę, rozumiem teksty i to, co ktoś do mnie mówi, ale jak sama mam coś powiedzieć, to jest tragedia, bo cały czas się zacinam. Boję się, że z tego powodu odrzucą mnie na rozmowie kwalifikacyjnej. Jak sądzicie, powinnam jednak próbować szukać pracy na lato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iaahhh88
Bardzo proszę o odpowiedź. Ten wyjazd to dla mnie ogromna szansa, nie chcę już niczego odkładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxoooooxxxxoooo
powinnas jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iaahhh88
A w tych wszystkich agencjach sprawdzają jakoś znajomość języka? Cały czas trenuję mówienie, może do wakacji coś z tego będzie, ale gdyby teraz była rozmowa, mogłabym sobie nie poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, coś tam sprawdzają w tych agencjach, ale oni są psychiczni tu. Ja miałam się obrazić i iść gdzie indziej. To CHORE UMYSŁOWO, żeby robili w biurach w Polsce testy jakieś. Oni mają powiedzieć wiele rzeczy, ale testy językowe to mają sens jedynie jeśli są w języku kraju, gdzie pracujesz. Czyli Wielkiej Brytani. A wtedy po co Ci ten test? Życie Cię powinno przetestować? Poza tym oni mają takie testy do pracy - a to też nie ma sensu bo jeszcze w żadnej pracy nie rozmawiałam o PRACY. Bo o czym? I tak nie wiesz co robić i słuchasz co Ci mówią. A mówią pokazując więc po co ci ten język. Razem - jeden bezsens. Ktoś chce się dowartościować. Jak pracujesz też nie powinieneś rozmawiać bo wypadek, na przerwie jak się je to się nie rozmawia i o co to komu chodzi? Nie wiem. Ktoś się nudzi albo wyżywa i tyle. ps. Acha - właściwie z biura się nie jeździ bo to w złym tonie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie te biura wysyłają sobie pracowników do biura i rozmowa jest jakby BIURO DO BIURA przyjechało. No to wybaczcie ... tam po pierwsze powinien być jakiś konkurs POPRAWNEJ POLSZCZYZNY jak dla mnie. Co tydzień. Mały radiowęzeł, w którym każdy pracownik powinien PO POLSKU coś powiedzieć wiecie innego niż ku i chu przez 5 minut. A ci którzy tak sie wyrażają to pierwsi. Albo jakieś spotkania co tydzień - kto nie przyjdzie ten płaci karę. BO MOŻNA OGŁUCHNĄĆ, ale 3 języki obce wiecie. No to to jest język a teraz reszta - wóda, pety, lodówa i tak dalej... dajcie mi spokój. Jak macie pracę w Polsce to W OGÓLE SIĘ TY NIE INTERESUJCIE. Bo to koniec u psychiatry jest. Ile można żyć wysłuchując ciągle ku...chu...ciu.... I TO JEST ZADANIE dla biur w Polsce - zrobić im wszystkim tam TAKIM testy językowe wiecie - to raz, a normalnym , które je zaliczą pozytywne powiedzieć , ze se mają wziąć OBOWIĄZKOWO WALKAMENA CZY RADIO ZE SŁUCHAWKAMI JAK NIE CHCĄ OSZALEĆ !!! I tyle :( Miłej pracy. PO CO? ŻEBY SIĘ UCZYĆ JĘZYKA W WOLNYM CZASIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie jak ktoś jest ok. 19-23 to jeszcze z nim w tej pracy O CZYMŚ pogadają, a tak to same pierdy na wyzysk. I wtedy jak ktoś wyjeżdża to OD RAZU język kraju do którego wyjeżdża a po kontrakcie 3 letnim jak ktoś tam pracy stałej nie dostanie to zrobił wszystko co mógł źle i koniec jak dla mnie. I też znam taką osobę no ale przemów komuś do rozumu. To i tak bez sensu. Jedynie człowieka szkoda, no ale kto tam jest normalny? NIkt. Sama recydywa a ty się testem językowym przejmujesz. To i tak trzeba na miejscu na kursy chodzić że Ci zależy na pracy w danym kraju, w mieście najlepiej. To co w Polsce tam NIC NIE WARTE jest. No chyba, że dyplom lekarski JAK COŚ UMIESZ. A UMIESZ? I tyle. Reszta nic nie warta jak dla mnie. No tam jakieś wartości - ale tam też jak z Polski pełno morderców. Uważaj, żeby Cię ktoś nie zadźgał z naszych i tak tam jest test językowy potrzebny. A najlepiej pojedź tam swoim autem jak nie będziesz w mieście bo Ci nogi na sklepy odlecą jeśli w ogóle pieniądze dostaniesz. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×