Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiedźma rokendrolowa

Skończyłam dzisiaj 23 lata i postanowiłam diametralnie

Polecane posty

Gość Wiedźma rokendrolowa

zmienić swoje życie. Jeszcze kilka tygodni temu byłam bliska skończenia ze sobą - czułam się nikomu niepotrzebnym śmieciem, który żyje za karę, a moja nienawiść do siebie samej sprawiała, że przypisywałam własnej osobie same negatywy. Żyłam tak przez wiele lat, zaniedbywałam to, co ważne tylko dlatego, że ludzie nie doceniali mnie na tyle bym mogła być pewna swojej wartości. Stąd sztuczne problemy, podejrzenia, problemy w dogadywaniu z innymi ludźmi. Wydawało mi się, że skoro jestem nieśmiała i mam wadę wymowy, to z pewnością jestem gorsza i nie mam światu nic do zaoferowania. Na szczęście, po dość długich rozmowach, które prowadziłam przez kilka dni z moją przyjaciółką, doszłam do wniosku, że tak być nie może i jak mam dalej żyć, to na całego :) No i wraz z wybiciem północy weszłam w nową (a przynajmniej taką mam nadzieję;)) dla siebie epokę. Zrobiłam sobie listę rzeczy, które chcę dokonać w ciągu najbliższych miesięcy, no i żeby nie było, że na kartce się skończyło, od razu wzięłam się do działania. Poszłam załatwiać pracę za granicą na lato, wzięłam udział w warsztatach tanecznych, pogadałam z grupką fajnych ludzi, no i kurcze, czuję się jakbym narodziła się na nowo. Wystarczyło, że obrażona na cały świat księżniczka wyszła z murów ponurego zamczyska i świat od razu się do niej uśmiechnął;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuhhuin
hej ale wiesz, ze musisz caly czas trzymac reke na pulsie? i rozwijac sie caly czas, kombinowac, ze sie nie bedzie zawsze udawac, ze bedziesz miala "remisje"? ale mimo to nie wolno sie zniechecac. powodzenia, wytrwalosci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma rokendrolowa
Oczywiście. Boję się, że motywacja znowu osłabnie, a ja na nowo pogrążę się w swoim dołku, ale biorąc pod uwagę, że dużo ostatnio nad tym myślałam i już ustaliłam nad czym chcę się skupić w życiu, mam nadzieję, że zamiary zmienią się w konkretne czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma rokendrolowa
Cudnie mi teraz;) Chyba nie zasnę z wrażenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumtreeeeeeeee
ja tez miewiam chwile wzbudzenia...kartka, lista planow, 3 dni stanu gotowosci a potem zaczyna wszystko upadac, może przynajmniej Tobie się uda. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jaa
I tak trzymaj dziewczyno, jesli sie czegos bardzo pragnie to mozna to osiagnac. Sama sie o tym przekonalam. Nie poddawaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma rokendrolowa
Znam to. Świeżo nabyte doświadczenie podpowiada mi jednak, że najlepiej działać od razu, spontanicznie. Zaraz wcielać w życie każdy zamysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulacje a inni niech
biorą przykład :) z życiem można zrobić wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma rokendrolowa
Takiego kopa dodały mi rozmowy z kumpelą i przypomnienie sobie wszystkich tych pozytywów, które mnie w życiu spotkały. Wiem, że łatwo o nich zapomnieć, jeśli wokół kłębią się problemy, ale dobrze, że są ludzie, którzy potrafią nam o tym przypomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma rokendrolowa
Dokładnie. Wystarczy rozpocząć jedno działanie, żeby uruchomić kolejne. To niesamowite, ale sprawdza sie niemal zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumtreeeeeeeee
nie ma co sie tak emocjonowac, poczekajmy 3 miesiące wtedy zobaczymy czy plany weszly w zycie, czy może pozostaly tylko na kartce papieru...oczywiscie życze jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiedźma rokendrolowa
No tak, zawsze jest ryzyko, że wszystko się rozwali, ale z drugiej strony trzeba wykorzystywać jak najlepiej każdy taki przypływ energii. W każdym bądź razie dużo przemyślałam i w końcu jestem czegoś bardziej świadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vyugkiol
jak sie rozwali, to dalwj probowac, az do skutku! tak od razu ma sei wszystko udawac, gruntowna przemiana? trzeba byc cierpliwym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka prace
jak zalatwilas sobie prace za granica?co bedziesz obic?tez chce wyjechac na wakacje do pracy, ale z tych agencji pracy, to sie oplaca? a co do tematu, to gratuluje, tez ostatanio mam takie egzystencjalne mysli, ze za malo czerpie z zycia, a skupilm sie tylko na tym by nie wyleciec ze studiow, czyli w mej glowie ciagle przekonanie, ze powinnam sie uczyc. przeciez nie moge zyc jebana nauka. moze to smieszny problem, ale jak sobie odpuszcze, to czuje sie zle, ze wykladowcy patrza na mnie jak na glupia laske, ktora chce sie przeslizgnac, a jak sie stram, to wteyd czuje, ze za bardzo sie skupiam na tej sferze zycia zaniedbujac inne. chyba zle gospodaruje czasem, bo potrafie siedziec pare godzin przy jednym przedmiocie i udawac, ze sie ucze, a tak naprawde ciagle gdzies lazic, czytac kafe. czyli tak naprawde ani nie umiem, ani nie mam wolnego czasu i tak w kolko. ok, musze spadac, bo zaraz zajecia!!:P ma ktos dla mnie jakas rade? autorko, jeszcze raz gratulacje i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×