Jak facet daje poznać kobiecie, że mu się podoba?

Witam wszystkich: kobiety i mężczyzn. Proszę o jakieś porady dotyczące owego tematu. Mianowicie od pewnego czasu, a konkretnie rok, wydaje mi się że mój kolega coś do mnie czuje, co byłoby wspaniałą perspektywą, bo ja osobiście się w nim skrycie kocham. Ale cała ta sytuacja opiera sie bardziej na przeczuciach niż na jakichś jednoznacznych sytuacjach. Po czym więc poznać czy rzeczywiście jest coś między nami?

Patrz czy świecą mu się oczy (a może to tylko ja tak mam...):D

Raczej na twarz, ale nie sądzę żeby gapienie się w cycki było wyznacznikiem uczuć, raczej by się wstydził w takim wypadku.

Kurczę , świecące oczy to trochę zbyt detaliczne, ale dzięki:). Uzupełnię zreszta informacje: czasem zagaduje do mnie i jest wtedy miły , żartobliwy i raczej spokojny, a bywają takie momenty że udaje że mnie nie widzi albo ostentacyjnie gada z innymi laskami przede mną, i co ja mam o tym mysleć?

Obstawiam, że jesteś kobietą, która lubi mieć wszystko pod kontrolą, a w tej chwili uczucia, plus niewiedza targają Tobą na różne strony. Bo szukasz jakiś sygnałów, znaków, ale wciąż nie możesz go do końca wyczuć, przez co jeszcze więcej o Nim myślisz i jeszcze bardziej wpadasz w otchłań emocjonalnego uzależnienia:D

Bardzo mozliwe detektyw, tego się właśnie obawiam, że to wszystko jest tylko fantazją, a ja popadam w obsesje i nie potrafię juz odróżnić marzeń od rzeczywistości...:( Ale z drugiej strony często na mnie popatruje, to też mi daje do myslenia. Ech... i co tu począć

Dokładnie pornstar, ja bym chciała mieć to czarno na białym, a nie jakieś tam chore domysły i paranoje.

Zaproś go na kina. Zobacz jak zareaguje - będziesz wiedzieć, czy masz z górki czy pod nią;)

Pornstar, chodziło mi o bardziej asekuracujne rady niż propozycja randki:). Nie chcę się odkrywać, bo jak mi da kosza to jego kumple zrobia sobie ze mnie pożywkę do żarcików.

zagaduje , zadaje pytania, podrywa wzrokiem , nabija się z niej, chce się umówić - po prostu zakręca sie przy niej , inaczej to albo nieśmiały typ , albo tylko się patrzy i nic nie ma zamiaru robić ...:P

"Pierdl kmpli":P Skoro mu się podobasz, to na pewno coś z tym zrobi, a jeśli nie to przynajmniej będziesz miała jasną sytuację. Same pozytywy:) A tak możesz czekać, czekać i się nie doczekać.

i tez nie chce sie ujawnic... pomozcie! kiedys cos gadalismy o kawie, on ze super, a potem temat sie urwał...(wtedy bylam z kims... moze sie przestraszyl:))

Kurczę , coraz bardziej mnie zasmucacie, bo wcale się koło mnie nie kręci. To wszystko chyba tylko mi sie wydaje, detektyf ma rację.

A zdrugiej strony te spojrzenia. No i całkiem mam pomieszane w łepetynie. Jakbyście mieli jakies mało inwazyjne sposoby sprawdzenia to walcie:P

Pornstar, łatwo Ci mówić:) A ja się tak cholernie wstydzę, nie chcę mu mówić wprost, bo to okropnie ryzykowne, potem wstyd mi sie będzie pokazać mu na oczy jak coś nie wypali.

A najlepsze, że ja znam facetów co myślą podobnie:D Za bardzo się wszystkim przejmujesz i to takie trochę stwarzanie sobie niepotrzebnych problemów. Jak dobry macie kontakt?

Po tych nieśmiałych ciężko poznać chyba. Tyko sie gapią, zero inicjatywy. Sam właśnie taki jestem, no i mam przechlapane u kobiet :(

ja jak go widze odwracam szybko złapany wzrok,zachowuje sie jak nawiedzona wariatka,nie panuje nad sobą,drżą mi ręce ,bije mi serce....i gadam taaakie rzeczy,ze pozniej pukam sie sama w czoło :O a mam prawie trzydziestke:O:O:O:O:

Pornstar: nasz kontakt wygląda tak że chodzimy razem do klasy, widujemy sie codziennie, ale nie jesteśmy w tej samej "formacji towarzyskiej", on ma swoich kumpli, ja swoich. Zdarza się , że ja albo on zagadamy od czasu do czasu, ale ma to bardziej wartość zwrócenia na siebie uwagi i pożartowania niż konkretnej, merytorycznie bogatej rozmowy. Tak wygląda nasz kontakt... Trocki: Jakbys mógł to opisz mi bliżej Twoje zachowanie w stosunku do owej niesmiałej:)

Liceum? No dobra, to jeszcze okres gdzie opinia rówieśników jest najważniejsza;) A ja ci tu "kobietowałem" młoda damo:) Szczerze, to w liceum byłem takim typem, że ktoś mógłby mi palcem pokazać, że dziewczyna się na mnie patrzy, czy się do mnie uśmiecha to bym nie zauważył, mało tego - znalazłbym logiczne wytłumaczenie, że wcale tak nie jest. Może po prostu uśmiechaj się, nawiązujcie kontakt wzrokowy (najłatwiejsze sygnały). Masz jakiś kontakt do niego? Telefon, gadu, facebooka? W razie czego możesz się odezwać pod pretekstem jakiejś pracy domowej i rozwinąć inne tematy. Życie pełne możliwości;)

Drogi pornstar, jak już mówiłam nie chcę się odkrywać, ja chcę wybadać grunt:). Sam pomysł z gg bardzo dobry, bo to tylko pisanie, nie żadne propozycje zakładania rodziny, ale żadnego kontaktu nie mam , bo nasze cudowne ugrupowania towarzyskie blokują mi mozliwość zapytania go o to. Wiem jak bardzo niedojrzale to brzmi- kogo obchodzi opinia społeczna w końcu? Ale wszyscy dobrze wiemy jak wygląda to w praktyce:(. Jak wyjdzie z tego kicha to zostane pośmiewiskiem jawnym, czy cicho obgadywanym.

Uśmiech i kontakt wzrokowy to odkrywanie w "granicach przyzwoitości". Może ma kontakt na jakimś portalu społecznościowym? Nie jestem aż taki stary, wiem jak to było w liceum... Same grupki na przerwach. Więc rzadko się rozmawiało z kimś spoza własnej paczki.

Pornstar, ja sie już na niego popatruję od półtora roku i nic z tego się nie generuje prócz jakichś dziwacznych, niejednoznacznych sytuacji. Przykładowo, dziś przysiadł się do koleżanki siedzącej zaraz przede mną , zaczął z nią głośno żartować i takie tam, a ja udawałam że nie widzę i nawet się nie usmiechnęłam z tych jego ostentacyjnych dowcipów. Potem spytał sie mnie o jakąś pierdołę, chyba kartkówkę, a ja coś mu bąknęłam obojętnym tonem , bo strasznie mnie denerwowało to zachowanie, a on jakby stracił animusz na chwilę. I tyle mi z tych uśmieszków przychodzi:(. A w rozmowie jakby można to było wybadać?

a co ma wzrok do tego? Ile macie lat. zaprosiłas go i ma przyjsc. jak mu nie zalezy nie przyjdzie na randke to kopnij go w tyłek. Po to bya s 2 razy dzienjnie aby podszedł i zaprosił ciebie na randke. Nie zrobił tego ty go zaprosiłas do siebie. Jak mu zalezy skorzysta i [rzyjzie jak nie, kopnij go w upe i skoncz te ziecinne zabawy- patrzyła nie patrzyła itp. ile ma cie lat?

Oj ja mam identyczna sytuacje.. Po prostu facet czesto sie na Ciebie patrzy, długie spojrzenia, usmiecha sie, zagaduje, przytula inaczej niz innych (na przywitanie lub pozegnanie) No to sie po prostu czuje...

Kurde ja już mam tego dość. Jakby się nawiązała jakaś dłuższa rozmowa na pewno bym skierowała ją na tą tematykę i starała się coś wybadać, ale zawsze gadamy o jakichs ostatnich idiotyzmach. Przez te cholerne grupki. Zaraz podleci jakis jego kumpel, albo on do niego i na tym sie kończy.

zaprasza na randkę:) Po tym poznasz, że jemu się podobasz. Przychodzi na randkę na którą go zaprosiłaś.

I na policje z tym koniec a co ma wzrok do tego? Ile macie lat. Właśnie mało mamy lat:) po 17

Tak, randka... Ale wolałabym, jak już wczesniej wspomniałam mniej inwazyjnego rozwiązania:)

nie patrz na wzrok.. Tylko na czyny: jak ktoś ciebie zaprasza na radkę, wytycza psotkanie- dzień godzina to mu zależy? Więc nie rozumiem tego wzroku? To takie ziecinne. A jeśli tylko się gapisz i śledzisz nie dziw się, że nie patrzy. Bo normalny facet podchodzi i rozmawia i zaprasza na rozmowe. Inaczej jest to karalane to nachodzenie kogoś, śledzenie..stallker jakos tak. Albo facet jest zaintersowany albo sobie tylko gapi i ślezi z 5 lat:O dobrze że jest to już karalne.