Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alles Klar

Jak facet daje poznać kobiecie, że mu się podoba?

Polecane posty

Gość 89735
pewnie masz racje tylko mnie zastanawia po co sie tak gapi(nie było to raz tylko juz kilka razy jak sie gapił..a najlepsze było ostatni jak wychodził to miał łeb odwrócony w moja stronę a wychodził z autobusu prawie by sie zabił..ale sie jescze gapił..nie wiem po co. Alles słuchaj jka to jest jakiś kolega z klasy i jakbys mu sie bardzo podobała i chciał by cie poznać to sam by zagadał itp.a tak to sobie tylko robisz nadzieje i szukasz potwierdzenia swoich mysli..mozesz mu sie podobać i tyle ale to nie znaczy ze on chce czegoś więcej prawda...daj spokój zdystansuj się do niego i nie myśl o nim w kółko bo sie tylko zadręczasz no chyba że lubisz takie uczucia:))romantyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe___
"Do typowe: Od samego początku wiedziałam, że jestem przegrana, bo nigdy mu nie powiem tego co czuję wprost, lubię o tym rozmawiać, a ten topik dużo wnosi. A ty jakbyś to chciał/a zrobić? Przynieść mu merci?" Odpowiedź moja nie ma sensu. Bo i tak nic nie zrobisz. Rady mogę dawać tym, którzy chcą działać. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cha cha cha no dokładnie- to się nazywa kobieca natura, która pielęgnuje melancholijne nastroje. Gdybym miała okazję to bym się umówiła z jakimś innym- pewnie zaraz by mi przeszła ta wielka miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Odpowiedź moja nie ma sensu. Bo i tak nic nie zrobisz. Rady mogę dawać tym, którzy chcą działać. Dobranoc" No trudno, nie powieszę się z tego powodu, byłam szczera:). Jak ktoś ma jakieś rady/opinie/spostrzeżenia to bardzo proszę:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89735
no własnie dobry pomysł sprowokować kolegę i umówić się z innym tak by ten to widział i zaobserwowoać jak sie zachowuje-czy jest zły,zazdrosny itp.wtedy coś wiesz... a ja "poluje":D:D:D:na tego z autobusu zamierzam poobserwować czy nadal bedzie sie gapił czy juz mu przeszło:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie raz już podrywałam innych kolegów na jego oczach. Wtedy najpierw sie przyglądał, a potem jakby mnie zlewał przez jakiś czas. Niby znaczące ale opiera się tylko na paranoicznych domysłach. Teraz to właściwie chcę tylko zapomnieć- jak czytam ten topik to tylko takie rozwiązanie mi się nasuwa. Teraz pytanie brzmi- jak:D? Pewnie z czasem. Co do Twojego kolegi z autobusu- znacie się, czy to taki podryw na obcego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89735
nie znamy sie ..trwa to jakiś tydzień półtora...te jego spojrzenia i zachowanie właściwie nic nie robi tylko się gapi..:((z jednej strony to jakies dziwne..a zdrugiej pewnie nie ma co robic wiec sie gapi..ale zastanowiło mnie to o czym pisałm że jak kiedys wychodził z autobusu to miał głowę zwrócona w moim kierunku i prawie by sie zabił z tego gapienia.. A ten twój:)to jkaies wykazywał oznaki złości czy obrazenia wiec jakby nic nie miał do ciebie to by sie normalnie zachowywał anie jaies fochy stroił,no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Che che pewnie mu wpadłaś w oko, bo ja sama się tak nieraz zagapiłam na tego "mojego". Chciał zapewne jak najbardziej wykorzystać sytuację i zatrzymać Twój obraz w pamięci- no chyba że sobie to wszystko roisz tak jak ja. Szczerze mówiąc, to boli mnie ta cała "miłość" jak cholera, ale mając już świadomość że nic z tego nie będzie nie chcę się karmić marzeniami i czekam na słodkie zapomnienie:D. Kiedyś nawet dałam topik o konstruktywnych sposobach na pogrzebanie platonicznej miłości, ale napisali mi jedynie o bukkaka party z murzynami i na tym się skończyło...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89735
raczej nie roję bo mam oczy i widzę...ale poza tym gapieniem nic więcej sie nie dzieje a nie raz jak wychodził to jakby sie uśmiechnał..ale tylko raz a potem już nie:(((A ja wychodze z założenia że jakby co to powinien on jakąś inicjatywe wykazać,no nie? nie wiem jak sie oduroczyć na pewno nie mysleć tyle i zająć sie czym innym albo znależć sobie inny "obiekt westchnień":D:D:D Ja "mojego"poobserwuje jeszcze ale na spokojnie tak jakbym go dopiero 1 raz zobzczyła ...:D:D Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no pozostaje mi życzyć powodzenia i jak największego procentu prawdy w Twoich przypuszczeniach:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×